Rafał Wolski wrote:

>>Co to, to na pewno nie, bowiem obydwa gatunki mają podobne wymagania.
>
> Nic bardziej błędnego. W wielu wypadkach wrzośce mogą rosnąć na glebie
> zasadowej, tolerują półcień, szybciej wymarzają, preferują więcej wilgoci w
> glebie od wrzosów - to na przykład.

Być to może, chociaż ja spośród ponad 40 odmian takich nie znalazłem.
Ale też napisałem _podobne_, co nie znaczy _takie same_ :)

>>wilgoć przez dłuższy czas - stąd może wzięło się nieporozumienie, że nie
>>lubią wilgoci.
>
> To nie jest żadne nieporozumienie. Wrzosy nie lubią wilgoci. Wystarczy
> kałuża wody utrzymująca się niecałą dobę, by korzenie wrzosów obumarły.

Ależ ja właśnie to napisałem - podlewanie na _przepuszczalnej_ glebie!
Jeśli przez "wilgoć" rozumiesz stojącą wodę, to się zgadzamy!

> Skoro musisz wyszukiwać w źródłach jakich dokładnie warunków wymagają wrzosy
> to znaczy, że ich nie uprawiasz. Spróbuj posadzić w ogrodzie wrzos i
> wrzośce. Wtedy zobaczysz różnicę.

Wrzośców rzeczywiście jeszcze nie, natomiast wrzosy tak i mają się
wspaniale. A sprawdzam w źródłach, bo jestem dociekliwy :)

> Płytki system
> korzeniowy wrzosów spełnia wiele funkcji. Na przykład tworzy grubą warstwę,
> która bardzo mocno hamuje, czy wręcz uniemożliwia wzrost innych roślin

No tak, dlatego pewnie potrafią opanować duże połacie...

> a także chroni przed całkowitym wysuszeniem gleby.

N.C.

--
Pozdrawiam i dziękuję za ciekawą dyskusję.
Paweł