« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2005-05-17 09:24:24
Temat: Re: Rower 16""Vax" <v...@t...pl.bez.tego.tu> napisał
> a z drugiej strony:
> "już teraz zasuwa tak, że niedługo pogubi je na
> krawężnikach"
Jak na jego możliwości i krótki okres nauki, to faktycznie "zasuwa".
Choć obiektywnie rzecz biorą nie można tego w żaden sposób nazwać szybką i
stabilną jazdą ;-)
> no... niech nabedzie zlych nawykow, dociskania
> tylkiem _bocznych_ kolek, bedzie czego oduczac... ;)
Wiesz, gdy dzieci uczyły się chodzić, to też nie od razu pokazałam im
równoważnię.
Nie martw się o nas :)
> Im szybciej jezdzi, tym czesciej bedzie calowal matke ziemie
> wlasnie z powodu _naglej_ utraty stabilnosci rowerku
> przez fakt oderwania sie tylnego kola zasadniczego.
> Skrecajac, dajmy na to, w lewo, nie bedzie mogl go dostatecznie
> pochylic, sila odsrodkowa bedzie pchac rower w prawo,
> az w koncu sila ciezkosci zlozona z odsrodkowa wyjdzie
> poza prawe boczne, rower sie wywroci _na_zewnatrz_ zakretu
> efektownie kozialkujac, splatajac sie z nogami.
> Fajnie.
A co mają do tego cztery kółka? Jak żyję, nie widziałam jeszcze opisanego
wyżej (czy jakiegokolwiek innego)upadku roweru mającego support w postaci
kółek bocznych. To tak, jakbyś na siłę próbował przewrócić na bok stojak od
choinki.
>> Moja (w tym roku 7-latka) dopiero rok temu nauczyła się utrzymywać
>> równowagę.
> Moze wiec tym bardziej nalezy przemyslec zmiane "programu nauczania"?
Czyli na jaką?
Kółka były odkręcane. Były próby z kijem i bez kija.
Ale widziałam, że córa nie daje rady - za ciężko jej to szło (może rower był
za duży, nie wiem).
Dopiero w zeszłym roku potrafiła pojechać na tyle szybko, żeby siłą rzeczy
utrzymać tę równowagę.
>> Zgadzam się i jak tylko zauważę, że Jasiek opanuje rower w wystarczającym
>> stopniu, to pomyślę o odczepieniu kółek.
> Zbyt dobre opanowanie jazdy z terkodelkami jest
> jednoznaczne z przystosowaniem sie do nietypowych
> warunkow.
"W wystarczającym stopniu" =/= "zbyt dobre"
> Istnieje jakies (o)bledne przekonanie, ze boczne koleczka
> sa naturalna krokiem do jazdy normalnej, ze "doskonale"
> opanowane przyczynia sie do lepszej jazdy.
Kto mówi o_lepszej_jeździe? Chodzi mi tylko o opanowanie jazdy jako takiej.
Facetowi po operacji bioder też powiesz "rzuć pan w diabły te kule, bo tylko
złych nawyków nabierzesz"?
Kompletnie nie wiesz, w jaki sposób porusza się na rowerze mój syn, a
sugerujesz mi odkręcać boczne kółka.
> A to bzdura. Sorry.
> Elementym wspolnym jest moze pedalowanie, oswajanie
> z predkoscia i tym, jak reaguje kierownica przy wolnej jezdzie.
I na tym etapie na razie jesteśmy. Powtarzam - chłopak ma za sobią
kilka(naście) pierwszominutowych kilkunastominutowych jazd. Wsszytko w swoim
czasie.
> Doczep sobie _teraz_ boczne kolka do doroslego roweru
> i sprobuj pojechac _swoim_normalnym_tempem_.
A co to ma do rzeczy? Ja_już_potrafię opanowałam technikę jazdy. On jeszcze
nie.
> Nie mowie tu o stabilnych rowerach np. trojkolowych,
> ale o takich durnych, malych "podporeczkach".
Nie wiem zatem z jakimi Ty rowerami 4-kółkowymi miałeś do czynienia, bo nasz
jest równie stabilny, jak trójkółowiec :)
>> Nie każde. Moja córka jest wybitnym beztalenciem rowerowym.
> To oznaczac moze, ze ma klopoty z rownowaga, albo
> za bardzo sie starala i zniechecila, gdy nie wychodzilo.
A może i jedno i drugie.
Faktycznie jest (za) bardzo ambitna.
> Widzisz, rower, to takie cus, gdzie sie siedzi lekko
> pochylonym, wiec nieco wyzsze siodelko winduje srodek
> ciezkosci rowerzysty+roweru na znana organizmowi
> cyklisty wysokosc, do tego dochodzi efekt zyroskopowy
> obrajacych sie kol, calkiem silny juz przy predkosci
> idacego czlowieka.
Widzisz ... wiem :)
Jeżdżę na rowerze od jakichś 28 lat.
> Nie czai, bo nie lubi, czy nie lubi, bo nie czai?
Jedno wynika z drugiego i vice versa.
> Znalem przypadek chlopaka, ktory lubi grac w noge.
> Znalazl sie w srodowisku, gdzie wszyscy grali o klase
> lepiej. Przestal lubic.
Ona nie ma żadnych porównań tego typu.
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2005-05-17 09:32:12
Temat: Re: Rower 16"Tue, 17 May 2005 11:24:24 +0200, na pl.soc.dzieci,pl.soc.dzieci.starsze,
Nixe napisał(a):
> A co mają do tego cztery kółka? Jak żyję, nie widziałam jeszcze opisanego
> wyżej (czy jakiegokolwiek innego)upadku roweru mającego support w postaci
> kółek bocznych. To tak, jakbyś na siłę próbował przewrócić na bok stojak od
> choinki.
Toprzecieżnietak. Cyklista pokonujący zakręt aby zrównoważyć siłę
odśrodkową pochyla się w stronę zakrętu. Kółka boczne uniemożliwiają ten
manewr. Przy odpowiedniej prędkości i dość ostrym skręcie wypadek murowany.
Nawet nie trzeba szybko jechać, wystarczy mocno skręcić. Byłem zresztą
świadkiem paru takich upadków. Czterokołowe rowerki zbudowane są tak, że
środek ciężkości jest dosyć wysoko. W przeciwieństwie do trójkołowców
(bardziej stabilnych), które napęd mają zwykle bezpośrednio na przedniej
osi, a pozycję za kierownicą niżej.
PC
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2005-05-17 09:38:42
Temat: Re: Rower 16"On 05-05-17 11:24:24, Nixe wrote:
>>> Moja (w tym roku 7-latka) dopiero rok temu nauczyła się utrzymywać
>>> równowagę.
>
>> Moze wiec tym bardziej nalezy przemyslec zmiane "programu nauczania"?
>
> Czyli na jaką?
> Kółka były odkręcane. Były próby z kijem i bez kija.
> Ale widziałam, że córa nie daje rady - za ciężko jej to szło (może rower był
> za duży, nie wiem).
> Dopiero w zeszłym roku potrafiła pojechać na tyle szybko, żeby siłą rzeczy
> utrzymać tę równowagę.
A czy ktoś próbował zalecanej gdzieniegdzie metody, polegającej na
odkręceniu korb, zdjęciu łańcucha.
http://www.funonebikes.com/index.html
--
Pozdrawiam,
Maciek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2005-05-17 09:48:03
Temat: Re: Rower 16""Maciej Czerwiński" <mkc@no_spam.gazeta.pl> napisał
> A czy ktoś próbował zalecanej gdzieniegdzie metody, polegającej na
> odkręceniu korb, zdjęciu łańcucha.
Nie, ale też słyszałam o tej metodzie.
Są nawet specjalne rowerki dla maluchów bez pedałów, koła zębatego i
łańcucha, ale nie wiem, czy w Polsce.
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2005-05-17 09:55:16
Temat: Re: Rower 16"
>> Obecnie jeździ na 16" ale zdecydowanie wymienimy ją od razu na 24".
>
> Myślisz? A ile ma wzrostu? Ja Martynę w zeszłym roku przerzuciłam z 16" na
> 20" (miała ok 120 cm) i chyba spokojnie jeszcze na nim 1-2 lata pojeździ
> (jak mi nie wystrzeli nagle, no i pod warunkiem, że w ogóle będzie się jej
> chciało jeździć).
> 24" to chyba dość duże koła jak dla 6 latka.
Ma 116.
Wsadziłam go na pożyczony rower od sąsiadów(24")
obniżyłam maksymalnie siodełko.
Mówię sobie - to go trochę poprowadzę, przynajmniej zobaczy jak to się
jeździ na rowerze z przerzutkami, bez hamulca w dynamo.
Koncepcja legła w gruzach...on po prostu pojechał a ja zdyszana biegłam
za nim.
Jedyne co mu idzie z trudem to ruszanie(z tym był zawsze kłopot)
Pierwszym moim błędem był zakup roweru w hipermarkecie..
Teraz dostanie juz coś firmowego.
Na razie szukamy.
--
pozdrawiam Pasik & Pinek 5 i pół latek:-)
MAXIMA DEBETUR PUERO REVERENTIA
<dziecku należy się szczególny szacunek>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2005-05-17 09:58:51
Temat: Re: Rower 16"Nixe <n...@f...peel> napisał(a):
> Ale widziałam, że córa nie daje rady - za ciężko jej to szło (może rower był
> za duży, nie wiem).
A jaki rower?
Znajoma nie mogła się nauczyć, a jak wsiadła na dobrze wyważonego
Gianata Byśka (za owe 500 zł) to pojechała od strzału.
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2005-05-17 10:07:30
Temat: Re: Rower 16"Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisała:
>
>> a z drugiej strony:
>> "już teraz zasuwa tak, że niedługo pogubi je na
>> krawężnikach"
>
> Jak na jego możliwości i krótki okres nauki, to faktycznie "zasuwa".
No prosze, dopiero _teraz_ pojawil sie ow "disclaimer".
> Choć obiektywnie rzecz biorą nie można tego w żaden sposób nazwać szybką i
> stabilną jazdą ;-)
Gdybys napisala, ze:
"Nie jezdzi ani specjalnie szybko, ani tym bardziej stabilnie,
a i tak zwazywszy jego niewielkie mozliwosci jest to dla niego
stanowczo zbyt szybko"
wowczas:
[duze ciach]
> Kompletnie nie wiesz, w jaki sposób porusza się na rowerze mój syn, a
> sugerujesz mi odkręcać boczne kółka.
...wiedzialbym _jak_porusza_sie_na_rowerze Twoj syn.
A przynajmniej moje wyobrazenie byloby blizsze prawdy,
niz po Twoim pierwszem tekscie, jak to on "juz zasuwa".
pozwolisz zatem, ze nie bede sie ustosonkowywal
do rownowazni, operacji bioder i arcystabilnych
choinek pokonujacych szybkie i ciasne
zakrety na swych stojaczkach.
v.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2005-05-17 10:20:53
Temat: Re: Rower 16"Użytkownik "PASIK" <p...@g...pl> napisała:
>
>>> Obecnie jeździ na 16" ale zdecydowanie wymienimy ją od razu na 24".
my tez :D
>> Myślisz? A ile ma wzrostu? Ja Martynę w zeszłym roku przerzuciłam z 16"
>> na
>> 20" (miała ok 120 cm) i chyba spokojnie jeszcze na nim 1-2 lata pojeździ
>> (jak mi nie wystrzeli nagle, no i pod warunkiem, że w ogóle będzie się
>> jej
>> chciało jeździć).
>> 24" to chyba dość duże koła jak dla 6 latka.
>
> Ma 116.
moj, mam nadzieje, na dniach dociagnie :)
> Wsadziłam go na pożyczony rower od sąsiadów(24")
> obniżyłam maksymalnie siodełko.
> Mówię sobie - to go trochę poprowadzę, przynajmniej zobaczy jak to się
> jeździ na rowerze z przerzutkami, bez hamulca w dynamo.
ja w "kwesti formalnej" - hamulca typu torpedo,
dynamo to taka malutka elektrownia, nieco hamuje,
ale nieco tylko ;)
> Koncepcja legła w gruzach...on po prostu pojechał a ja zdyszana biegłam
> za nim.
Ja nawet nie probowalem biegac.
To juz nawet nie o to chodzi, ze zawsze jestesmy "w dwa rowery",
ale spodziewalem sie, ze jesli tylko wystartuje, to nie ma bata,
zeby sie sam z siebie wywrocil.
> Jedyne co mu idzie z trudem to ruszanie(z tym był zawsze kłopot)
A jaka technike preferuje?
Dreptanie nad rama, popychajac i skok na siodelko?
Mozolnie ustawienie pedala? (tu wolnobiezka ma przewage
nad torpedo)
wejsciem z boku z przerzuceniem nogi nad siodelkiem z:
a) odpychaniem jak hulajnoga na niskim pedale
b) wstapieniem na wysoki pedal
?
Moze warto pocwiczyc rozmaite warianty? :)
> Pierwszym moim błędem był zakup roweru w hipermarkecie..
no...
A jak to nie torpedo to trzeba szybko hamulce wymienic,
polikwidowac luzy, skrecic, poustawiac... dzien zabawy,
a i tak nie ma gwarancji, ze wyjdzie z tego rower...
> Teraz dostanie juz coś firmowego.
> Na razie szukamy.
pozdrawiam Siostry i Braci Szukajacych ;)
szukajacy v.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2005-05-17 10:37:19
Temat: Re: Rower 16"
> ja w "kwesti formalnej" - hamulca typu torpedo,
> dynamo to taka malutka elektrownia, nieco hamuje,
> ale nieco tylko ;)
tak masz rację..O jednym myślę o drugim piszę.
Dynama nie lubię:P
>
>> Koncepcja legła w gruzach...on po prostu pojechał a ja zdyszana biegłam
>> za nim.
>
> Ja nawet nie probowalem biegac.
> To juz nawet nie o to chodzi, ze zawsze jestesmy "w dwa rowery",
> ale spodziewalem sie, ze jesli tylko wystartuje, to nie ma bata,
> zeby sie sam z siebie wywrocil.
Ja biegam przy jazdach próbnych.Potem już wspólnie jeździmy
>
>> Jedyne co mu idzie z trudem to ruszanie(z tym był zawsze kłopot)
>
> A jaka technike preferuje?
> Dreptanie nad rama, popychajac i skok na siodelko?
> Mozolnie ustawienie pedala? (tu wolnobiezka ma przewage
> nad torpedo)
to ale idzie mu jak po grudzie.Wczoraj wymyślałam trasy po ogrodzie
właśnie nastawione na ruszanie i wymijanie przeszkód.
> wejsciem z boku z przerzuceniem nogi nad siodelkiem z:
> a) odpychaniem jak hulajnoga na niskim pedale
> b) wstapieniem na wysoki pedal
abstrakcja..przekłada nogę jak baba:-)
> ?
> Moze warto pocwiczyc rozmaite warianty? :)
pewnie
>> Pierwszym moim błędem był zakup roweru w hipermarkecie..
>
> no...
> A jak to nie torpedo to trzeba szybko hamulce wymienic,
> polikwidowac luzy, skrecic, poustawiac... dzien zabawy,
> a i tak nie ma gwarancji, ze wyjdzie z tego rower...
nie będę już kombinować. To co mozna było ulepszyć- zrobliśmy.
Pamiętajcie grupowicze- nie warto kupowac w marketach.
Dołóżcie 100 zł a dziecko będzie miało o wiele łatwiejszą drogę na
swoich pierwszych "dwóch kółkach"
>
> pozdrawiam Siostry i Braci Szukajacych ;)
ja również
--
pozdrawiam Pasik & Pinek 5 i pół latek:-)
MAXIMA DEBETUR PUERO REVERENTIA
<dziecku należy się szczególny szacunek>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2005-05-17 10:51:50
Temat: Re: Rower 16"Orka napisał(a):
>>a
>>rolki.... no cóż... na razie do patrzenia. Przynajmniej jak będą zamałe
>>odsprzedam, jako "stan idealny, prawie nie używane" ;)
>
>
> Hej Eulalka, a jaki to rozmiar ? :)
30-34 o ile dobrze pamietam.
Ale kupiłam 2 tyg. temu, więc.... troche poczekasz :)
Martyna pierwsze rolki miała 31-36 i jeździła od 6. do 11 r.ż. Porzadne
były, nie rozpadly się, teraz jeżdżą na nich dzieci sąsiadki.
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |