Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Rozejście i 6-latek

Grupy

Szukaj w grupach

 

Rozejście i 6-latek

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 48


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2004-01-02 12:01:08

Temat: Re: Rozej?cie i 6-latek
Od: Andrzej Garapich <n...@...nie.bedzie> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 2 Jan 2004 11:12:12 +0100, "Mrowka" <m...@o...pl> wrote:

>
>Tak jest niestety u mnie ja mieszkam z corka i ja wychowuje,tata zabiera
>ja czasami do siebie i na wszystko jej pozwala.Nie trudno zgadnac ze ja
>jestem na tej gorszej pozycji.

Czesc Mrowka.
Ja wiem, ze to nikłe pocieszenie, ale zawsze jakieś. Nie jesteś na
straconej, ani gorszej pozycji. Nawet jak teraz Ci sie wydaje, to
kiedyś to się zmieni. Kiedyś, kiedy dziecko dorosnie i samo będzie
miało wlasne dzieci. Wtedy doceni, co było prawdziwym wychowaniem,
a co pustym dostarczaniem przyjemności. Kiedyś poczuje prawdziwy i
głeboki szacunek do rodzica, który zachował klasę. Wtedy pojmie, że
okazjonalne zabieranie wlasnego dziecka do kina z wychowaniem nie
miało wiele wspólnego. Nie musisz robić nic specjalnego, wystaczy że
jesteś po prostu mamą. Twoje dziecko kiedyś to doceni. Zapewniam
Cię - jako ofiara takich właśnie działań własnych rodziców.

Jeżeli faktycznie związku nie da się uratować, to najgorsze, co
mogą zrobić rodzice swoim dzieciom to (to są uwagi do Bogdana
inicjującegpo wątek):
- buntowanie dziecka przeciwko drugiemu rodzicowi. Jakoś tak się
składa, że buntującym jest najczęściej rodzic bardziej "winny"
- przekupywanie dziecka słodyczami, zabawkami, a potem pieniędzmi.
To prosta droga do wychowania drania, bezwzględnie rozgrywającego
uczucia i słabostki innych.
- opowiadania dziecku szczegłów ze swojego związku z tatusiem/mamusią
Dziecko to przeżywa dziesięc razy bardziej, niż Wam się wydaje.
- czynienia czegokolwiek, co sugerowałoby, że to dziecko jest winne
rozpadowi związku. Ono i tak będzie miało takie poczucie, ale nie
musicie go w tym utwierdzać.

Wydaje mi się, że najrozsądniejszą postawą, uwzględniającą dobro
dziecka, to postawa taka:
"Twoja mama/tata jest cudownym człowiekiem, ma same zalety.
Czasami tak jest, że dorośli się rozchodzą, ale nie jest to wina
dzieci. Jest wiele dzieci, które mają tylko jedno z rodziców
i nie jest to nic złego. Oboje rodzice bardzo Cię kochają i chcą
twojego dobra"


pozdrawiam serdecznie,

Andrzej Garapich

Kto w młodości był socjalistą
ten na starość będzie świnią

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2004-01-02 12:28:41

Temat: Re: Rozejście i 6-latek
Od: w...@b...pl (Elżbieta) szukaj wiadomości tego autora

misiczka wrote:
> Dlatego, może niech faktycznie synek zamieszka z Tobą,
> a tato go regularnie odwiedza
>
> czy zostaniesz z niekochanym (???) mężem, czy też od niego
> odejdziesz.

misiczka, czy Tobie się aby coś nie poplątało?? Post napisał Bogdan- facet.

--
Elżbieta

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.rodzina

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2004-01-02 13:10:04

Temat: Re: Rozejście i 6-latek
Od: "Bogdan" <n...@b...noway.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Mrowka" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bt3lh6$2vq6$1@news.atman.pl...
> > Mam wrazenie ze podstawa nie jest "niezgodnosc charakterów" (a 6 lat sie
> > zgadzali) ale pewnie zdrada itp.
> A moze wcale sie nie zgadzali,dziecko patrzylo na ciagle klotnie i
> postanowili oszczedzic dziecku takiego widoku.Skad to podejrzenie o
> zdrade?Do zdrady czesto podchodzi sie bardziej emocjonalnie a z tego co
> pisze Bogdan,wnioskuje ze staraja sie podejsc do rozstania rozsadnie,co
nie
> jest proste ........

Zgadza się - fizycznej zdrady nie było z żadnej strony.
Psychiczna - z obu.

B.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2004-01-02 13:14:36

Temat: Re: Rozejście i 6-latek
Od: "Bogdan" <n...@b...noway.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Specyjal" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bt3hu3$oip$1@news.onet.pl...
> > Niestety wyjście odwrotne tj. ja zostaję a mama odchodzi odpada.
> > Czy ktoś (jako rodzić / jako dziecko) ma podpowiedzi jak najlepiej ten
> > kontakt utrzymać?
> To zalezy od dziecka -samo powinno wybrac chociaz dla takiego malucha to
> zaden wybor. Trezba sie starac rozeznac co woli.
> Dlaczego syn nie moze zostac z Tobą - ojcem a musi z matką?

Raczej nie do przetłumaczenia.
Doprowadzi tylko do konfliktu.

> A jesli chodzi o rozwod to rzeczywiscie jak ktos tu napisal pewnie bedzie
> duzo niepotreezbnych oskarzen. Natomiast wydaje sie dziwne ze ludzie,
ktorzy
> przynajmniej prawdopodobnie nie naleza do takich co bija sie za sloną
zupe,
> postanawiaja sie rozejsc "na próbę".

Hm..
To się chyba tylko tak nazywa..
Nie chcieliśmy też Marcina od razu ciągać do sądu a po prostu zaproponować,
uzgodnić i zapisać tam to, co wcześniej - przez ten czas "na próbę" -
wypraktykujemy..
Inna bajka to czy to się da tak później rzeczywiście przeprowadzić ze
względu na udowadnianie 'trwałego rozkadu', ale i tak powinno być Marcinowi
łatwiej..

B




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2004-01-02 13:16:09

Temat: Re: Rozejście i 6-latek
Od: "Bogdan" <n...@b...noway.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Elżbieta" <w...@b...pl> napisał w wiadomości
news:003701c3d12b$62cff2a0$600e4cd5@c0o7e8...
> > czy zostaniesz z niekochanym (???) mężem, czy też od niego
> > odejdziesz.
> misiczka, czy Tobie się aby coś nie poplątało?? Post napisał Bogdan-
facet.

Ale przynajmniej swoją pomyłką trochę mnie rozbawiła :-)
A rady chyba też rozsądne..

B


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2004-01-02 13:29:33

Temat: Re: Rozejście i 6-latek
Od: "Bogdan" <n...@b...noway.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Mrowka" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bt3g2e$2qed$1@news.atman.pl...
> Istotne jest to aby nie doprowadzic do takiej sytuacji ze jeden rodzic
> wychowuje drugi jest od dostarczania dziecku atrakcji.

To bardzo rozsądne, co piszesz.
Zastanawiałem się już nad tym. Stąd był ten pomysł "naprzemiennego"
mieszkania po tydzień u każdego z nas, który tu został przez wszystkich
zgodnie skrytykowany.
Rozumiem, że mogę odwozić Marcina do przedszkola a później szkoły i wtedy z
nim rozmawiać. Mogę go odbierać i zabierać do siebie (choć będzie to też
nowe miejsce i będzie musiał znaleźć nowych kolegów..). Mogę z nim spędzać
wspólnie niektore weekendy (może wtedy u mnie nocować? możemy gdzieś
pojechać..).
Rozumiem, że powinnismy razem pojawiać się na wywiadówkach, decydować o
dodatkowych zajęciach, pojawiać się razem na (odpukać) jakiś waznych
badaniach lekarskich (problemem większym będzie opieka w czasie choroby..).
To wciąż jeszcze jednak takie trochę techniczne aspekty wychowania..

Co z Twojego doświadczenia będzie tutaj istotne?
Piszesz, że to Ty wychowujesz a mąż zabawia. Co jest tym wyznacznikiem?

> Najwazniejsza jest rownowaga,to aby rodzice wspolnie uzgodnili jak
wychowuja
> dziecko.

Co przez to konkretnie, jak najbardziej "operacyjnie" rozumiesz?
Pozwolenie / zakaz grania w jakieś gry? Krąg kolegów? Dodatkowe zajęcia?

B


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2004-01-02 14:32:37

Temat: Re: Rozejście i 6-latek
Od: "misiczka" <U...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Bogdan" <n...@b...noway.pl> napisał w wiadomości
news:bt3quq$402$1@SunSITE.icm.edu.pl...

> > misiczka, czy Tobie się aby coś nie poplątało?? Post napisał Bogdan-
> facet.

Ups, faktycznie - ale brzmiało to jakoś kobieco ;-)
W każdym razie - to co napisałam nadal ma sens ;-)


pozdrawiam, misiczka

--
Nie buduj domu na piasku, a szczęścia na sercu kobiecym.
(Seneka Młodszy)
http://www.misiczka.com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2004-01-02 14:38:58

Temat: Re: Rozejście i 6-latek
Od: "Mrowka" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Bogdan" <n...@b...noway.pl> napisał w wiadomości
news:bt3rnu$hqu$1@SunSITE.icm.edu.pl...

> Co z Twojego doświadczenia będzie tutaj istotne?
> Piszesz, że to Ty wychowujesz a mąż zabawia. Co jest tym wyznacznikiem?

Corka mieszka ze mna,swoim ojczymem i przyrodnim bratem,panuja w domu zasady
inne niz u jej taty.
Zyjemy skromniej niz moj byly maz ,wiec nie kupujemy jej wszystkiego co
zechce.Tutaj sie uczy,ma wyznaczone dni kiedy moze grac na komputerze.Jak
pojedzie do taty to u niego ma luz totalny,nikt nic od niej nie wymaga.On
stara sie aby jej bylo u niego super,nie krzyczy na nia bo nie ma
potrzeby,co jest logiczne.Chce isc do kina,idzie,chce zaprosic kolezanki
zaprasza.W domu jest inaczej,nie ma wszystkiego na zawolanie.Ex jest bardzo
surowy jesli chodzi o szkole,o niektorych palach nie wie ,bo ma zwyczaj
popadania ze skrajnosci w skrajnosc,tzn pod tym wzgledem potarfi
przyfasolic corce porzadna kare.Nie da sie z nim dogadac aby to wszystko
wyposrodkowac.Abysmy pozwalali na te same rzeczy i karali za to samo.Ja
jestem bardziej poblazliwa jezeli chodzi np o to ze cora nie chce jechac na
kolonie,uwazam ze to jej wakacje wiec,skoro nie chce to niech nie jedzie,on
uwaza ze mam ja wypchnac na sile bo w ten sposob robie z niej sierote i nie
ucze samodzielnosci.Czasami Ex porafi posunac sie do sznatazu co mi sie
bardzo nie podoba.Uf,ale sie rozpisalam.


> Co przez to konkretnie, jak najbardziej "operacyjnie" rozumiesz?
> Pozwolenie / zakaz grania w jakieś gry? Krąg kolegów? Dodatkowe zajęcia?

Mniej wiecej to co opisalam wyzej.Nalezy uzgodnic za co chwalimy za co
ganimy.Tak aby nie bylo takiej sytuacji ze dziecko powie:a tata to mi
pozwala.

Pozdrawiam.Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2004-01-02 14:43:37

Temat: Re: Rozej?cie i 6-latek
Od: "Mrowka" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Andrzej Garapich" <n...@...nie.bedzie> napisał w
wiadomości

> Czesc Mrowka.
> Ja wiem, ze to nikłe pocieszenie, ale zawsze jakieś. Nie jesteś na
> straconej, ani gorszej pozycji. Nawet jak teraz Ci sie wydaje, to
> kiedyś to się zmieni. Kiedyś, kiedy dziecko dorosnie i samo będzie
> miało wlasne dzieci. Wtedy doceni, co było prawdziwym wychowaniem,
> a co pustym dostarczaniem przyjemności. Kiedyś poczuje prawdziwy i
> głeboki szacunek do rodzica, który zachował klasę. Wtedy pojmie, że
> okazjonalne zabieranie wlasnego dziecka do kina z wychowaniem nie
> miało wiele wspólnego. Nie musisz robić nic specjalnego, wystaczy że
> jesteś po prostu mamą. Twoje dziecko kiedyś to doceni. Zapewniam
> Cię - jako ofiara takich właśnie działań własnych rodziców.

Dziekuje :-)
Oby tak bylo.
Najgorsze jest to ze mezus stara sie o to aby corka w przyszlym roku
skzolnym zamieszkala z nim,bo bedzie miala blizej do szkoly.Oczywiscie nie
chce sie na to zgodzic,ale boje sie ze ja przekabaci :(


> - buntowanie dziecka przeciwko drugiemu rodzicowi. Jakoś tak się
> składa, że buntującym jest najczęściej rodzic bardziej "winny"
> - przekupywanie dziecka słodyczami, zabawkami, a potem pieniędzmi.
> To prosta droga do wychowania drania, bezwzględnie rozgrywającego
> uczucia i słabostki innych.
> - opowiadania dziecku szczegłów ze swojego związku z tatusiem/mamusią
> Dziecko to przeżywa dziesięc razy bardziej, niż Wam się wydaje.
> - czynienia czegokolwiek, co sugerowałoby, że to dziecko jest winne
> rozpadowi związku. Ono i tak będzie miało takie poczucie, ale nie
> musicie go w tym utwierdzać.

Nic dodac nic ujac .

Pozdrawiam.Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2004-01-02 16:39:49

Temat: Re: Rozejście i 6-latek
Od: "Adiola" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "ina" <inkate@



> Zgadzam się ze wszystkim, co napisała Rena. Rozwód rodziców to
> okaleczenie dziecka na całe życie. Przerażająca jest niefrasobliwośc
> dorosłych. "Chcemy zobaczyć jak będzie osobno" !!! Skrajny egoizm! Zamiast
> stawać na głowie, żeby związek naprawić i uchronić dzieciaka przed
> tragicznymi przeżyciami, oni chcą się bawić w eksperymenty. Więcej
> odpowiedzialności i rozsądku!
>


A ja sie nie zgadzam, dla mnie rozstanie rodzicow bylo zdecydowanie
najlepszym posunieciem w ich zyciu, chociaz matka przezyla to bardzo, to
mnie psychicznie zrobilo lepiej. Szczerze powiem, ze w/g mnie powinni zrobic
to duuuzo wczesniej.

Adiola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU!!
Czy pisze tu jeszcze....
Jestem fotelowym człowiekiem
Świątecznie
Życzenia...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »