Data: 2004-07-17 21:57:15
Temat: Re: Rozgwiazda społeczna
Od: Marek Krużel <h...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sat, 17 Jul 2004 20:07:06 +0200 ... z Gormenghast:
>> Niedawno próbowałem argumentować przeciw karze śmierci. Jak łatwo
>> ludzie koncentrują wokół idei wieszania itp.:
>> http://info.onet.pl/1,15,11,6742125,20026415,1103198
,0,forum.html I jak
>> szkoła uczy niemyślenia. np. tu:
>> http://technopolis.onet.pl/1,30,8,6543510,19385037,1
069600,0,forum.html
>> Rozumienie mechanizmów jest tylko podstawą. Na dodatek można je
>> wykorzystywać różnie.
Zmieniać to już sztuka.
> Wybacz mi. To już drugi raz gdy Ci odmówię współpracy ;)). I znów
> powiem - nie gniewaj się.
Nie gniewam się. Ty się nie gniewaj, że paskudzę Twój wątek.;)
> Chodzi o to, ze linki w postach na grupę traktuję jako wysługiwanie
> się przemyśleniami innych.
Oczywiście jesteś w błędzie. W obu tematach coś pisałem, a w temacie
'kary' śmierci nawet sporo (na portalach piszę anonimowo).
> Jeśli chcesz mi coś przekazać własnego,
> to proszę Cię, zacytuj istotny fragment z "linkowanego tekstu" wraz z
> Twoją interpretacją a nie zmuszaj mnie do czytania całości tylko
> dlatego, ze jest ona interesująca dla Ciebie.
Masz słuszność, to co mnie wydaje się tematem ważkim, np. badaczowi
może się wydać błachy.;)
> Mnie interesujesz TY osobiscie i Twoje własne myśli, a nie podsuwane
> mi artykuły obcych ludzi. [...]
W obu wypadkach to linki do wypowiedzi na forum. Ten drugi temat jednak
tu zacytuję...;) Artykuł traktuje o spontanicznej samoorganizacji ludzi,
rozmowa zeszła tam na anarchizm, a w tym subwątku na ewolucję.
kapitalistyczna swinia:
"jednoczesnie tytul tego artykulu mowi o bardzo waznej rzeczy jaka
daje nam wladza i jej aparat, ci ktorzy jednak sa bezrozumni,
niepelnosprawni, czy chociaz nie sa na tyle asertywni gina. anarchizm
to taki rodzaj nazizmu, tylko ze slabsi gina sami i nikt o tym nie wie,
wiec nie ma poczucia winy. mam nadzieje ze kiedys wyrosniesz z
anarchizmu i staniesz czlonkiem stada, jakim jest ludzkosc
(nota bene stworzona jako rodzaj zwierzat stadnych)"
ego:
Stworzona? Zwierząt? Nie trawię prymitywnych prowokacji.
Człowiek jest istotą towarzyską, czującą i myślącą. Stado z ludzi
czynią jednostki z różnych przyczyn wyalienowane.
ppeterek:
"Tsk, piękne haseła głosisz, ale nie prawdziwe. Ludzie nie urwali się
nagle z choinki, nie powstali z Amada i Ewy, ale są przedłużeniem
któregoś z gatunku małp człekokształtnych, a te są zwierzętami
stadnymi. Wiem, że "towarzyski" brzmi o wiele ładniej, ale zejdź na
ziemię z tymi górnolotnymi myślami. Ludzie różnią się pod wieloma
względami od innych zwierząt, ale motywację do życia dają im te same
mechanizmy, co i innym zwierzętom w przyrodzie, a trzymanie się w
stadzie to ludzki, genetycznie a nie z udziałem świadomości przenoszony
mechanizm.
Odnośnie tego twierdzenia o jednostkach wyalienowanych, to nie
podejżewasz przypadkiem, że to może dlatego, że u nich mechanizm
każący trzymać się kupy jest słabszy i przez to obiektywniej widzą i
oceniają tryb życia stadnych ludzi. Nie mówię tutaj outsiaderstwo jest
korzystne z punktu widzenia sukcesu reprodukcyjnego, ale kto ponad
wątpliwość stwierdzi, że żyjemy dla rozrodu i płynących z tego
przyjemności jakie serwuje nam w nagrodę organizm."
ego (ja):
Ty natomiast truizmy, których uczą w szkole. To cała prawda?
Może spojrzymy na ludzkość z punku widzenia teorii gier, albo
jako na ostatni element łańcucha pokarmowego? To są rózne, mniej, lub
bardziej istotne aspekty. Mógłby widzieś w Tobie element systemu -
kaprala, który chce mnie przykładnie spacyfikować, wolę jednak przede
wszystkim Człowieka. To też ewolucja.
>[...] A czytanki z sieci wybieram sobie spokojnie sam.
Jasne, już nie nudzę. Nie wiesz czasem skąd ten cytat:
"Cisza i ciemnosc poteguja wzajemnosc."?
>> > > jest też coś takiego jak interes społeczny,
>
>> > Ano jest. Tyle, że "sprawiedliwość społeczna" to zdaje się luksus
>> > dla bogatych...
>
>> Nie wiem np. jak się może społeczeństwu opłacać utrzymywanie
>> całej armii urzędników. Bogactwo tworzą nieliczni, pozostali je
>> konsumują w miarę swych talentów ksobnych.;)
>
> Urzędnicy "utrzymują się" zapewne sami (znasz prawa Parkinsona?),
Znalazłem. Bez tego się domyślałem.
Ale pasożytów na państwie jest z pewnością więcej, niż urzędników.
Może jakiś nieduży powszechny zasiłek dla bezrobotnych, a biurokrację
w 90% rozpędzić? ;)
[...]
> Jak sądzisz - co ma do tego wola "społeczeństwa" utrzymującego tę
> armię?
A może jednak anarchizm? ;)
Marek
|