Data: 2004-08-31 04:09:00
Temat: Re: Rozgwiazda w świecie płaszczaków
Od: "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
/.../
"Na wyższych poziomach dojrzałości wiele dychotomii, polarności
i konfliktów zostaje usuniętych, przekrocznych lub rozwiązanych.
Osoby samourzeczywistniające się są jednocześnie samolubne
i niesamolubne, są dionizyjskie i apolińskie, indywidualne i społeczne,
racjonalne i irracjonalne, połączone z innymi i oderwane od innych
i tak dalej.
To, co wyobrażałem sobie jako prostą ciągłą, której końce byly
polarne względem siebie i możliwie najdalej od siebie położone,
okazało się raczej kołami lub spiralami, w których krańcowe punkty
polarne łączą się ze sobą w jedno.
Widzę w tym również silną tendencję do pełnego poznania przedmiotu.
Im bardziej rozumiemy całość Bytu, tym bardziej możemy tolerować
jednoczesne istnienie i percepcję niekonsekwencji, przeciwieństw,
a nawet jawnych sprzeczności. Zdają się one wynikać z częściowego
poznania i znikają w poznaniu całościowym. Osoba neurotyczna
oglądana z krzystniejszego boskiego punktu widzenia może być
widziana jako cudowny, skomplikowany, a nawet piękny, harmonijny
proces. To, co normalnie widzimy jako konflikt, sprzeczność i rozbicie,
może być wówczas widziane jako nieuniknione, konieczne, a nawet
przeznaczone. To znaczy, jeśli owa osoba może być w pełni zrozumiana,
to wszystko znajdzie się na koniecznym i właściwym sobie miejscu,
i można ją percypowac i oceniać według założeń estetyki.
Okazuje się, że wszystkie jej konflikty i rozdarcia mają pewien
sens lub mądrość. Nawet pojęcia choroby i zdrowia mogą połączyć
się i zaniknąć, jeśli widzimy newrozę jako najzdrowsze dostępne
w danej chwili rozwiązanie problemów danej jednostki."
Abraham Maslow "W stronę psychologii istnienia" (1968 r.)
/.../
Pozdrowienia
Jerzy Turyński
--
Newsgroups: pl.sci.fizyka,pl.sci.psychologia
Sent: Wednesday, October 27, 1999 9:08 AM
Subject: Re: O Pinopie
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Z archiwum pozwolił sobie zacytować [All]
|