Data: 2004-10-27 10:21:00
Temat: Re: Rozgwiazda w świecie płaszczaków
Od: "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Powód jest prosty - owa warstwa emocji/uczuć która w licznych cytatach
jest na ogół ujmowana jako "TOWARZYSZĄCA naukowemu myśleniu"
- w istocie jest SAMA W SOBIE tym 'naukowo właściwym' myśleniem.
Bowiem to właśnie ona jest właściwym MYŚLENIEM ABSTRAKCYJNYM.
(Nie "towarzyszy" a _JEST_!) Nic zatem dziwnego, iż bezemocjonalny
ersatz myślenia PROWADZI NIEMALŻE NATYCHMIAST DO
całkowicie fałszywych wniosków, a ludzie, którzy nie nauczyli się myśleć
w sensie Einsteina są z 'definicji' skazani na 'wiernopoddańcze' kopiowanie
wzorców po 'autorytetach', bowiem NIE SĄ W STANIE ani ABSOLUTNIE
niczego samodzielnie poprawnie wymyśleć ani właściwie zrozumieć
SYMBOLICZNYCH przekazów właściwych twórców. I to nie wskutek
popełniania dyskretnych błędów, które można by 'przy okazji' poprawić
ale wskutek TOTALNIE JAKOŚCIOWO błędnego sposobu myślenia
i wnioskowania na _dowolny_temat_.
Masz w tym momencie dwie możliwości: albo dalej DZIECINNIE upierać
się 'przy swoim' - popełniając dokładnie taki sam TOTALNY BŁĄD jak
twoi belfrowie - tym samym coraz bardziej grzęznąc w kompletnych
malinach albo... wyrzucić _ABSOLUTNIE_WSZYSTKIE_ dotychczasowe
skojarzenia wprost do śmieci i zacząć od ZERA... tj. zrozumienia roli
uczuć/emocji w myśleniu.
Możemy zacząć od wyświetlenia twojego rozumienia wyłącznie dwóch
słówek:
1) Symbol
2) Abstrakt
Napisz jak je rozumiesz (bez słowników i tautologii!!!), a wykażę całkowi-
ty bezsens twoich interpretacji. I dopiero wtedy będziesz mógł zrobić na-
stępne, z początku maleńkie kroczki... w stronę sensu i rzeczywistego my-
ślenia abstrakcyjnego...
Poszukaj sobie sam cytatów w stylu: "Filozof stara się usłyszeć ECHA sym-
fonii wszechświata" [Nietzsche] i załóż, że warstwa abstraktu jest głębo-
ko ukryta pod grubą warstwą całkowicie fałszywych asocjacji instynktow-
nych, kulturowych, konkretnych, zwyczajowych, mnemotechnicznych i jakich
tylko sobie jeszcze chcesz, choćby typu "arytmetyka konia Hansa".
Dlatego podkreśliłem kluczowe słówko "ECHA" (u Einsteina: = np. "zaledwie
słaby odblask").
Umiejętność myślenia abstrakcyjnego nie ma nic wspólnego z popełnianiem
szkolnych rachunków 'na przedmiocie' kompletnie błędnie zwanym matematyką,
ale właśnie z nauczeniem się ignorowania tej grubej warstwy fałszywych
skojarzeń i docierania do głęboko ukrytej warstwy abstraktu. Skoro naj-
więksi najwyraźniej jak można mówią, że docieranie do niej jest niezwykle
trudne, bo wymaga najwyższej WRAŻLIWOŚCI myśli (czegoś zupełnie
innego niż CZYSTO INSTYNKTOWNEJ wrażliwości do 'zwierzątek',
'ślicznych' niemowlaków, ładnych panienek/męskich macho, modnych bo
'cieszących oczy' ciuchów i nos perfum oraz tzw. 'ludzkiej krzywdy' itp.)
to wyciągnij stąd prosty wniosek, iż to, co wydaje ci się 'oczywiste
i pewne' jest bez najmniejszych wątpliwości pewną bzdurą/fałszywym
pseudorozumieniem.
Chyba, że do swoich wniosków(/interpretacji stwierdzeń innych) dotarłeś
na drodze _niezwykle_subtelnych_, niewyobrażalnie pięknych i głęboko
wciągających przemyśleń. Każdy inny sposób wnioskowania jest fałszywy
i złudny, nawet w pozornie najprostszych i najbardziej 'niepodważalnych'
sprawach. Właściwa nauka nie ma absolutnie niczego wspólnego z tzw.
bystrością umysłu i sprawnością rączek charakterystyczną dla... polityków,
prestidigitatorów, złodziei i akwizytorów towaru wszelkiej maści (w tym
naukowego, artystycznego i religijnego).
JeT.
Sent: Saturday, January 27, 2001 12:41 PM
Subject: Znaczenie świadomych emocji. Było Re: przemoc w malzenstwie...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ż archiwum pozwolił sobie wybrać [All]
|