« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-01-15 20:47:25
Temat: Rozlewnie perfumKupiłam dzisiaj lutowy "Twój Styl" i przeczytałam ten artykuł o podrobionych
perfumach. Kiedyś we Francji byłam w takiej fabryce "Fragonard" i tam
kupiłam sobie zapach "Opium" w innym opakowaniu i o innej nazwie. Pewnie
niektóre z Was były tam i mogę mi pomóc. Czy to była podróbka, czy
rzeczywiście oryginalne "Opium"?
--
Ligeia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-01-15 21:14:15
Temat: Re: Rozlewnie perfum
"Ligeia" <e...@t...pl> wrote in message
news:bu6u8t$404$1@mamut.aster.pl...
> Kiedyś we Francji byłam w takiej fabryce "Fragonard" i tam
> kupiłam sobie zapach "Opium" w innym opakowaniu i o innej nazwie. Pewnie
> niektóre z Was były tam i mogę mi pomóc. Czy to była podróbka, czy
> rzeczywiście oryginalne "Opium"?
gdzie dokladnie byla ta fabryka? ja bylam w takiej w Grassie i tam na pewno
nie sprzedawali podrobek :)
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-15 21:33:48
Temat: Re: Rozlewnie perfumMarlene wrote:
> "Ligeia" <e...@t...pl> wrote in message
> news:bu6u8t$404$1@mamut.aster.pl...
>> Kiedyś we Francji byłam w takiej fabryce "Fragonard" i tam
>> kupiłam sobie zapach "Opium" w innym opakowaniu i o innej nazwie.
>> Pewnie niektóre z Was były tam i mogę mi pomóc. Czy to była
>> podróbka, czy rzeczywiście oryginalne "Opium"?
>
> gdzie dokladnie byla ta fabryka? ja bylam w takiej w Grassie i tam na
> pewno nie sprzedawali podrobek :)
>
> M.
Tak, to raczej ta sama. :-) Na pewno jedna jest jeszcze w Paryżu, i ja byłam
w obydwu. Nie pamiętasz nazwy? Jeśli "Fragonard" to na 100% ta sama. Mam
nadzieję, że to nie była podróbka to "Opium"...
--
Ligeia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-15 21:56:35
Temat: Re: Rozlewnie perfumJesli dobrze pamietam slowa pani przewodnik to fragonard nie podrabial
innych perfum tylko wypuszczal niektore swoje produkty o bardzo podobnym
zapachu i tansze, a twoje opium napewno nie jest orginalem gdyz jest to
zupelnie inna firma.
maja33
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-15 22:00:37
Temat: Re: Rozlewnie perfum
"Ligeia" <e...@t...pl> wrote in message
news:bu7102$812$1@mamut.aster.pl...
> Jeśli "Fragonard" to na 100% ta sama. Mam
> nadzieję, że to nie była podróbka to "Opium"...
chyba to byla wlasnie "Fragonard" (na pewno byla tez w Paryzu). Z tego, co
pamietam, to tam produkowali te wszystkie esencje do perfum - naturalne i
syntetyczne (co za fachowe sformuowania :> )
mowisz, ze kupilas Opium, ale o innej nazwie i opakowaniu - wiec jest pewne,
ze to nie bylo Opium YSL :)
nie nazwalabym tego podrobka, bo nazwy Opium nie posiadalo, a sklad -
esencje, czy olejki pewnie mial ten sam, a moze nawet ta fabryka jest
dostawca skladnikow do Opium YSL -> z tego, co pamietam, tym sie fabryka
zajmuje.
Marlene
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-15 22:07:30
Temat: Re: Rozlewnie perfum
Użytkownik "Ligeia" <e...@t...pl> napisał w wiadomości
news:bu7102$812$1@mamut.aster.pl...
> Marlene wrote:
> Tak, to raczej ta sama. :-) Na pewno jedna jest jeszcze w Paryżu, i ja
byłam
> w obydwu. Nie pamiętasz nazwy? Jeśli "Fragonard" to na 100% ta sama. Mam
> nadzieję, że to nie była podróbka to "Opium"...
Mam perfumy z tej rozlewni. W Paryzu jest polaczona z muzeum perfum Co
ciekawe sa o niej wzmianki w roznych przewodnikach po Paryzu, wiec nie sadze
zeby to byly jakies podrobki. Kupilam Eternity, ale nazwa na buteleczce jest
inna. Powiedziano nam, ze maja licencje na same zapachy, a nie na marke,
stad okazyjna cena. Kupowalam dobrych pare lat temu, a zapach jest wciaz ten
sam. Ta rozlewnia w Paryzu jest b. popularna wsrod przyjezdnych Polakow
(wiadomo-atrakcyjne ceny), wtedy kiedy ja bylam mieli nawet specjalnie
zatrudniona Polske do obslugi polskich turystow ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-15 22:23:13
Temat: Re: Rozlewnie perfummaja33 wrote:
> Jesli dobrze pamietam slowa pani przewodnik to fragonard nie podrabial
> innych perfum tylko wypuszczal niektore swoje produkty o bardzo
> podobnym zapachu i tansze, a twoje opium napewno nie jest orginalem
> gdyz jest to zupelnie inna firma.
>
> maja33
Właśnie z tego co ja pamiętam, to panie przewodniczki tłumaczyły, że to są
te same markowe perfumy, ale sprzedawane taniej z racji tego, iż zmieniono
nazwę i flakonik oryginalny zastąpiono tym fragonardzkim.
--
Ligeia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-15 22:24:05
Temat: Re: Rozlewnie perfumMarlene wrote:
> "Ligeia" <e...@t...pl> wrote in message
> news:bu7102$812$1@mamut.aster.pl...
>> Jeśli "Fragonard" to na 100% ta sama. Mam
>> nadzieję, że to nie była podróbka to "Opium"...
>
> chyba to byla wlasnie "Fragonard" (na pewno byla tez w Paryzu). Z
> tego, co pamietam, to tam produkowali te wszystkie esencje do perfum
> - naturalne i syntetyczne (co za fachowe sformuowania :> )
> mowisz, ze kupilas Opium, ale o innej nazwie i opakowaniu - wiec jest
> pewne, ze to nie bylo Opium YSL :)
Szkoda, bo pachnie jak "Opium". :-(
> nie nazwalabym tego podrobka, bo nazwy Opium nie posiadalo, a sklad -
> esencje, czy olejki pewnie mial ten sam, a moze nawet ta fabryka jest
> dostawca skladnikow do Opium YSL -> z tego, co pamietam, tym sie
> fabryka zajmuje.
>
> Marlene
Hmm...ciekawe.
--
Ligeia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-15 22:27:55
Temat: Re: Rozlewnie perfumzefirka wrote:
> Użytkownik "Ligeia" <e...@t...pl> napisał w wiadomości
> news:bu7102$812$1@mamut.aster.pl...
>> Marlene wrote:
>
>> Tak, to raczej ta sama. :-) Na pewno jedna jest jeszcze w Paryżu, i
>> ja byłam w obydwu. Nie pamiętasz nazwy? Jeśli "Fragonard" to na 100%
>> ta sama. Mam nadzieję, że to nie była podróbka to "Opium"...
>
> Mam perfumy z tej rozlewni. W Paryzu jest polaczona z muzeum perfum
> Co ciekawe sa o niej wzmianki w roznych przewodnikach po Paryzu, wiec
> nie sadze zeby to byly jakies podrobki. Kupilam Eternity, ale nazwa
> na buteleczce jest inna. Powiedziano nam, ze maja licencje na same
> zapachy, a nie na marke, stad okazyjna cena. Kupowalam dobrych pare
> lat temu, a zapach jest wciaz ten sam. Ta rozlewnia w Paryzu jest b.
> popularna wsrod przyjezdnych Polakow (wiadomo-atrakcyjne ceny),
> wtedy kiedy ja bylam mieli nawet specjalnie zatrudniona Polske do
> obslugi polskich turystow ;)
Wtedy, jak ja byłam, też oprowadzała Polka. Czyli uważasz, że te perfumy są
oryginalne, tak? :-) W zasadzie to nie interesuje mnie flakonik ani nazwa,
grunt żeby zapach był ten sam.
--
Ligeia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-15 22:40:04
Temat: Re: Rozlewnie perfum
Użytkownik "Ligeia" <e...@t...pl> napisał w wiadomości
news:bu745m$bsl$1@mamut.aster.pl...
> zefirka wrote:
> Wtedy, jak ja byłam, też oprowadzała Polka. Czyli uważasz, że te perfumy
są
> oryginalne, tak? :-) W zasadzie to nie interesuje mnie flakonik ani nazwa,
> grunt żeby zapach był ten sam.
Oryginalne w tym sensie ze maja trwaly zapach nie odrozniajacy sie od
zapachu ich markowych odpowiednikow.Wersja dot. licencji mnie przekonala.
Moze roznia sie nieco skladem, albo maja wylacznie syntetyczne skladniki,
ale skoro posiadaja ww cechy to za taka cene nie wymagam nic wiecej.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |