Data: 2006-04-07 12:11:09
Temat: Re: Rozmnożenie chleba -przekonująca interpretacja? ;)
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Pakosław" <b...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:e158pe$9ee$1@inews.gazeta.pl...
>
> > Jakoś inaczej interpretuję sobie ową być może zaistniałą 2000lat temu
> > sytuację:
> > Jezus po prostu rozdając to "zdobyte jedzenie" wokoło siebie -choćby
> > apostołom i najbliższym swoim znajomym -którzy niewątpliwie stali
najbliżej
> > niego -dał impuls do tego ze każdy -kto coś miał- zaczął jeść
> > swoje[wcześniej się krępując zacząć jeść samemu nawet będąc zgłodniałym-
w
> > obawie o reakcję otoczenia]...więc nie ma mowy o twoim problemie
jakiegoś
> > "oczekiwania" na to co "dadzą"... ;)
>
> No może i tak było... Ale sugerujesz tym samym, że ewangelista pisząc
opowieść
> o Jezusie skłamał. Dlaczego miałby to robić? Wytłumacz mi to jakoś
sensownie,
> bo ja nie widzę sensu. Żaden ewangelista nie miał celu w tym, żeby
wymyślać
> dodatkowe cuda, bowiem było ich opisanych wystarczająco wiele i ten akurat
nie
> ma wśród nich aż tak wielkiego znaczenia. Zresztą, przeczytaj może
najpierw,
> co na temat rozmnożenie chlebów jest napisane w Ewangelii,
To samo chciałem ci zaproponować.
To co tam jest napisane nie świadczy w żaden sposób -moim zdaniem- o
ewentualnym zamiezonym lub nie kłamstwie ewangelisty ale o jego
przekonaniach odnośnie wielu aspektów wyjątkowosci tego wydarzenia -które
widział na własne oczy lub o którym słyszał od naocznych świadków/zależnie
od konkretnego autora ewangelii/ -niekoniecznie będąc świadomym dlaczego się
stało tak jak się stało. A nawet gdyby wiedział co jak i dlaczego -opisał to
jak potrafił, mentalność tłumaczy zrobiła swoje i wyszło w tekście jaki
czytamy na to co wyszło -na czego odbiór równiez ma wpływ mentalność nas
jako odbiorców. :)
> > A swoją drogą -skąd tak dobrze znasz żydów? Z autopsji?! ;P
>
> Zacytuję Ci Twój pierwszy post:
> "Żydzi nigdy nie robili i nie robią niczego bez zabezpieczania siebie na
> wszelkie możliwe sposoby[taką mają po prostu naturę ;)]"
> Skąd ich tak dobrze znasz?
Pierwszy zadałem pytanie. :)
Pytanie -choćby z przytoczeniem tekstu interlokutora -nie jest odpowiedzią.
Jest ewentualnie sugestią odpowiedzi ale nie odpowiedzią.
Odpowiedz to i ja odpowiem. OK? :)
|