> A skąd ja jej wezmę krowiaka?! Podłożyłam zeszłorocznego końskiego
> i niech nie wybrzydza ;-)
Jak to skad, spod krowy :-)) (A skad mialas koniaka? :-)

> Acha, chyba mam gdzieś jeszcze pęczek ususzonej zubrówki -
> sprawdzę w domu. Jeżeli rzeczywiście leży, to możesz dostać
> trochę.
No wlasnie, suszona to i ja mam jeszcze, dlatego potrzbuje "zywej".
Ale dzieki za dobre serce i chec pomocy biednemu w potrzebie :-))
pozdrowka
Jarek