W dniu piątek, 16 grudnia 2016 16:54:53 UTC+1 użytkownik pinokio napisał:
> W dniu 16.12.2016 o 16:54, Ikselka pisze:
> > Granda. Dzicz blokuje mównicę.
> Tylko to umieją

Teoretycznie masz rację. Jednakże najpierw sprawdź w jakiej sprawie - jakie jest
merytoryczne podłoże darcia japy, zanim się będziesz wypowiadał co do formy. Która
też zresztą mi się nie podoba - jest nieszczęsna, głośna,
zasmucająca jednakże należy mieć na uwadze, że drastyczne okoliczności powodują
równie drastyczne reakcje.

Jeżeli bowiem tak się składa, że partia rządząca chce swój proces podejmowania
decyzji oddalić od widoku publicznego, to jakkolwiek byś pokrętnie tego nie
zinterptetował - oznacza na bank, że ma ona niebagatelne przyczyny coby się
odnośnie przebiegu tego procesu jeśli nie wstydzić czy żenować, to przynajmniej
być zakłopotana! Jeżeli zachodzi więc głośna hucpa opozycji to dlatego, że
weszła ona w próżnię, którą zostawiła nadspodziewana miałkość etyki politycznej
ugrupowania obecnie rządzącego.

A do w/w kategorii miałkości etyki politycznej należy właśnie dążenie władz
jakichkolwiek do kontroli publikacji ich wizerunku i niechęć do poddania ich
prześwietleniu publicznemu. Jest taka fajna koncepcja sousveillance, którą
popieram, a oznacza ona działania z pobudek społecznych przez media i obywateli
o charakterze inwigilacji przez nich władzy we odpowiedzi na surveillance,
czyli inwigilacji obywateli przez władzę. Nie ma co bronić opozycji, jest ona
taka jaka jest - hałaśliwa, pozbawiona perspektyw, ale jest taka dlatego, że
strona rządowa (które to pojęcie - o ironio! - zaktualizowało się po długich
latach niebytu) sama sobie tę opozycję zradykalizowała. Sama się prosi o jakichś
kelnerów z "Sowy" i pewnikiem tacy wkrótce się znajdą.