Data: 2000-07-11 22:51:16
Temat: Re: Rozstania ciąg dalszy...
Od: "Dorota" <d...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Mirek Z... <m...@l...pl> w wiadomości do grup
> Masz rację. Tylko czy lepiej powiedzieć dziewczynie "zostańmy
> przyjaciółmi" kiedy jesteśmy jeszcze na poziomie koleżeńskim,
> czy kiedy dojdzie do czegoś więcej?
A tego nie wiem, nie ma tu schematow, ani nie da sie "zostac
przyjaciolmi" na drodze deklaracji.
Wszystko zalezy od konkretnych osob - ludzie sie rozumieja
i dogaduja odnosnie wzajemnych checi i oczekiwan lub nie.
> Nie wiem czy wiesz o co mi chodzi, ale jak byś się czułą, kiedy kolega
> po którym się tego nigdy byś nie spodziewała nagle mówi Ci
> "zostańmy przyjaciółmi"... myślę, że jest to trochę kłopotliwa
sytuacja.
Moze dziwna i zaskakujaca, ale klopotliwa?
Przyjazn to wartosc sama w sobie - dobrze miec przeciez kogos
komu sie chce i potrafi czleka zrozumiec, jest bezinteresowny czy
oddany.
Same korzysci, w dodatku rzadko wystepujace.
Brzmi idealistycznie, ale sprawdzone w praktyce.:)
Poza tym przyjazn czasami jest pomostem do innych zwiazkow,
ktore sa kulawe i dopiero klopotliwe gdy przyjazni nie ma.
Pozdrawiam
Dorota
|