Krzych <k...@w...pl> napisał(a):

> Czesc
> W maju w zeszłym roku poszedłem do dentysty. Rozwierciła mi ząb
(siódemka),
> wpuściła "truciznę" i kazała się zgłosić po 14 dniach.
>
> Następny zabieg miał kosztować 150 zł. Jako że nie miałem tyle, po prostu
> nie poszedłem. Trucizna sama wypadła po 10 dniach i chodzę tak sobie z
zębem
> jak krater.
>
> Warto inwestować jeszcze w niego? Czy już nic sie nie da zrobić i trzeba
> będzie rwać. (Jak dotąd nie boli mnie.)
>
>
Witam
Miałem podobny problem bo tak samo zwlekałem zpojsciem do dentysty z
zatrutym zębem.Wykonaj zdięcie zęba i idz z tym zdięciem do conajmniej dwoch
dentystów.Ja miałem tak że dentysta nawet na tego zęba nie spojrzał,kazał
tylko zrobić zdięcie a jak je zrobiłem i mu pokazałem to powiedział że ząb
do wyrwania i wyrwał.Następny dentysta który przyszedł na jego miejsce bo
tamten wyjechał do Angli,obejrzał zdięcie i spytał sie dlaczego usunieto mi
tego zęba bo na zdięciu nie widać że coś znim sie złego dzieje.Dlatego
koniecznie odwiedz kilku stomatologów.Może Cie to kosztować znacznie mniej
niż mnie bo ja za wstawienie zęba, oszlifowanie dwóch sąsiednich i
wstawienie mostu zapłaciłem ponad 1000zł.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/