Re: Ryz - jak gotowac
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-07-29 18:21:17
Temat: Re: Ryz - jak gotowacOd: Magdalena Bassett <m...@w...net> szukaj wiadomości tego autora
> Stanislaw wrote:
> > Czy bylby"Ktos" w grupie kto poratowal by mnie porada jak dobrze
> > ugotowac ryz aby byl sypki do potraw chinskich. Potrafie "juz" zrobic
> > duzo roznych potraw zarowno tych chinskich jak i meksykanskich nie
> > wspomne kuchnie polska ale z ryzem mi nie wychodzi.
> > Czyzbym uzywal nie tego ryzu!!?? Uzywam miary 1 do 2 czyli 1 czesc
> > ryzu na 2 czesci wody gotuje potem "babcinym" sposobem zawijam w
> > recznik pod "pierzyne" i....klei sie brak tej sypkosci.Co robie zle?
> > Czy ktos wie??
Ja zwykle gotuje ryz w specjalnym elektrycznym garnku do gotowania ryzu.
Poniewaz w Polsce wszystko jest, wiec i te garnki tez pewnie sie znajda.
Naprawde warto kupic, bo skonczy ci sie wszelka frustracja zwiazana z
gotowaniem ryzu i bedziesz go wiecej jesc, a to bardzo zdrowe. Z braku
laku robie ryz tak:
Chinski lub japonski dlugoziarnisty ryz zalac duza iloscia wody w garnku
i poszmergac palcami, az woda bedzie metno-biala. Wode odlac pod
najblizszy kwiatek, bo to samo zdrowie dla roslin. Ryz zalac woda w
proporcji 1.5 szklanki wody na 1 szklanke ryzu. Garnek szczelnie
przykryc. Doprowadzic do wrzenia i natychmiast zmniejszyc gaz na
mozliwie najmniejszy. nie odkrywac pokrywki, nie mieszac ryzu, dusic na
tym malym ogniu 20 minut. Zdjac, w dalszym ciagu nie odkrywac, nie
podgladac, odstawic, po 10 minutach bedzie gotowy. Wody sie nie soli.
Magdalena Bassett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
1. Data: 2002-07-29 18:45:24
Temat: Re: Ryz - jak gotowacOd: "Wkn" <w...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik Magdalena Bassett <m...@w...net> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@w...net...
>
> Chinski lub japonski dlugoziarnisty ryz zalac duza iloscia wody w garnku
> i poszmergac palcami, az woda bedzie metno-biala. Wode odlac pod
> najblizszy kwiatek, bo to samo zdrowie dla roslin.
itd. itd
ile bierzesz za lekcje gotowania i w ogóle życia w rodzinie?? Bo ja się
chętnie zapiszę na przyspieszony kurs. Ewentualnie, w razie odmowy, porwę
Cię raptownie acz cichaczem podczas gdańskiego spotkania i będę
przetrzymywać w ciemnej piwnicy aż mi zdradzisz wszystkie gospodyniowe
sekrety :)))
I nikomu nie powiem, ze ta piwnica jest na Morenie, bo jeszcze by Cię za
szybko znaleźli i z moich knowań nici ;-))) hehehe
wkn
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-29 23:19:30
Temat: Re: Ryz - jak gotowacOd: "Stanislaw" <t...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
Wkn napisał(a) w wiadomości: ...
>
>
>I nikomu nie powiem, ze ta piwnica jest na Morenie, bo jeszcze by Cię za
>szybko znaleźli i z moich knowań nici ;-))) hehehe
>
>Tylko jeszcze dopisz ,ze to moze obok mojej piwnicy w bloku
Stanislaw
z Gdanska ..... Moreny - dopisze!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-30 00:20:19
Temat: Re: Ryz - jak gotowacOd: Magdalena Bassett <m...@w...net> szukaj wiadomości tego autora
Wkn wrote:
> ile bierzesz za lekcje gotowania i w ogóle życia w rodzinie?? Bo ja się
> chętnie zapiszę na przyspieszony kurs. Ewentualnie, w razie odmowy, porwę
> Cię raptownie acz cichaczem podczas gdańskiego spotkania i będę
> przetrzymywać w ciemnej piwnicy aż mi zdradzisz wszystkie gospodyniowe
> sekrety :)))
> I nikomu nie powiem, ze ta piwnica jest na Morenie, bo jeszcze by Cię za
> szybko znaleźli i z moich knowań nici ;-))) hehehe
>
> wkn
Hi hi hi, a czy w tej piwnicy jest kuchnia? Bo ja bez kuchni to jak bez
reki (renki)
A tak na serio, to ucze gotowania, ale malo placa, robie to glownie dla
wlasnej przyjemnosci. (Edukacja dla doroslych - glownie hobbystyczne
przedmioty, zamieniam wiec zaplate za mozliwosc brania lekcji u innych
nauczycieli, w tym semestrze setnim biore "recznie robione ksiazki -
koptyczne zszywanie")
MB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-30 08:20:40
Temat: Re: Ryz - jak gotowac OT do WKNOd: GosiaH <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
Dnia 2002-07-29 20:45, Użytkownik Wkn napisał:
> I nikomu nie powiem, ze ta piwnica jest na Morenie, bo jeszcze by Cię za
> szybko znaleźli i z moich knowań nici ;-))) hehehe
I powiedz jeszcze, że na Dobrowolskiego ;-)
Kobieto, to byśmy były sąsiadkami ;-)
Alem się wyniosła z Gdańska przez Łódź i Częstochowę (Gliwic nie liczę,
bo tylko trochę) do Krakowa
--
Pozdrawiam z Krakowa GosiaH
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |