Data: 2011-09-19 14:02:35
Temat: Re: Ryzyko długowieczności.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 18 Sep 2011 23:59:21 -0700 (PDT), tadek niejadek napisał(a):
> On 19 Wrz, 00:51, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Sun, 18 Sep 2011 15:33:57 -0700 (PDT), tadek niejadek napisał(a):
>>
>>> Wolny wybor! Pod koniec XIXw. waleczne panie z trudem
>>> wywalczyly zmiane pozycji spolecznej kobiety. Po to zeby teraz
>>> niektore ponownie zidiocialy.
>>
>> W tej kwestii akurat twierdzę, że nie było żadnych "walecznych pań", tylko
>> ruch zidiociałych feministek, przypisujący sobie to, co było efektem tylko
>> i wyłącznie rewolucji przemysłowej, kiedy to siłą rzeczy kobiety poszły do
>> fabryk jako siła robocza i zaczęły partycypować w utrzymaniu rodziny na
>> równi z mężczyznami.
>> I tak jest do dziś.
>> W dodatku mężczyzna dzisiejszy na tyle jest rozleniwiony, że wręcz WYMAGA,
>> aby kobita oprócz całej roboty w domu odwalała za niego połowę pracy
>> zarobkowej na rodzinę.
>> I kto tu zidiociał?
>> --
>> XL
>
> gratuluje ci "mondrosci", perspektywy emerytury w wysokosci niespelna
> 300zl
Moja jedyna pewna "emerytura" to praca - nieograniczona moim wiekiem. O ile
zdrowie pozwoli.
--
XL
|