Data: 2008-10-01 11:24:04
Temat: Re: Rzucam rękawice II
Od: adamoxx1 <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
cbnet pisze:
> Dziecko pewnie zapytałoby: A co to jest "zakazany owoc"?
>
A no.
Więc jest to jedynie określenie umowne, między dorosłymi.
Zakazaony owoc to jest to, co jest opatrzone etykietką z napisem "NIE".
A dziecko czytać nie umie. Zamiast sugerować się napisem, doświadczy
czegoś.
Ale nie, bez zakazów od siły wyższej mało które dziecko by przeżyło
pierwsze chwile od momentu kiedy nauczyło się raczkować/chodzić.
Jakoś opornie mi sie myśli.
--
//-\\ || )) //-\\ ][\/][
a...@p...onet.pl
|