Czesc, Marku,

> Nie znosze slowa "zwiazek". Kiedy je slysze, dostaje dreszczy ;).
a co proponujesz ? romans, milosc, malzenstwo, bycie na dobre i zle,
spotkanie dwoch polowek pomaranczy ? oj, skonczyla mi sie inwencja ;)


>Poza tym sadze, ze pod haslem
> "wspolne zainteresowania" nie kryja sie zainteresowania w scislym tego
slowa
> znaczeniu. Chodzi tu raczej o wzajemne zrozumienie w zyciowych sytuacjach.

Piszac o zainteresowaniach mialam na mysli wlasnie ZAINTERESOWANIA i nic
poza tym. IMHO w zwiazku (och, przepraszam, w tym magicznym kontakcie dusz
;-) liczy sie wlasnie wzajemne zrozumienie w zyciowych sytuacjach (tak jak
piszesz), a jest to wynik okreslonego poziomu wrazliwosci, postaw. Sa to
bardziej tzw. cechy charakteru, a nie zainteresowania (w rozumieniu np.
hobby, tego co ciekawi w swiecie, nad czym lubi sie spedzac czas). A czy w
poznym wieku poznaje sie swiat w 90% ? Bardzo watpie. Ja im wiecej poznaje
tym mam wiecej pytan. I zyczylabym sobie, zeby ten stan zaciekawienia
utrzymal sie do poznego wieku...
pozdrowionka
joanna