Data: 2008-11-04 09:05:58
Temat: Re: SB-koland ciagle zywy
Od: "Duch" <n...@n...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Flyer" <f...@p...gazeta.pl> wrote in message
news:genfg7$om$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Jak Ci taka wersja pasuje? Pewnie nie bardzo - nie ma dokumentów, nie ma
> dowodów, są co najwyżej podejrzenia, ale żeby te publicznie ogłaszać
> trzeba albo odnieść się do faktów i ich nie interpretować, albo wprost
> napisać "na podstawie tego i tego *podejrewam* , że ... był
> współpracownikiem"
Slychales dokładnie wywiadu?
Braund przedstawil do sadu konkretne dokumenty, kartoteki, rejestry,
o zarejestrowaniu w charakterze kandydata
a potem wspolpracownika SB w 1978 roku,
...a sad stwierdza ze dokumenty te sa wytworzone bez wiedzy i woli Miodka
oraz
ze sad nie bedzie uwazal tych dokumentow za urzedowe :)
---
Problemem nie jest Miodek, problemem sa sady, ich powiazanie z PRLem,
stad takie kuriozalne wyroki - sprawy sie wycisza, zamyka. Bo niestety,
sporo kadry polskich sądów (i kilku innych instytucji w tym Trybunal
Konstytucyjny)
powiazana jest jeszcze z PRL.
Komuna ciagle zyje :/
Duch
|