> Choć ostatnio wpadłam na pomysł - i zabieram druty do kawiarni, w której dwa
> razy w tygodniu gaworzymy z przyjaciółką przy kawie. I jakoś robótka leci.
To dopiero jest pomysł! I choroba robótkomaniaków ;)
Ja wpadłam na jeszcze lepszy, a mianowicie siedzę przy
kompie ściągam schematy i szydełkuję...