Data: 2003-01-15 11:14:33
Temat: Re: SKANDALICZNA OPINIA ALBO FACHOWA
Od: l...@o...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Użytkownik <l...@o...pl>
> napisał w wiadomości news:58f5.0000001a.3e251280@newsgate.onet.pl...
>
>
> 1. Masz dzieci?
A jakie to ma znaczenie dla tego wątku? Ty w dyskusji powołujesz się na swój
przykład, ja staram sie abstrachować od osobistej sytuacji.
> 2. Jesli rozstaje sie z ojcem dziecka,
> nie znaczy to ze uniemozliwiam mu udzial w wychowaniu.
Jak, z doskoku? Skoro jedno mieszka 250 km. od drugiego? Za granicą jest
powszechnie przyjęte, że dziecko rozwiedzionych rodziców ma dwa domy i mieszka
u tego, u którego SAMO CHCE. Bo tam sądy liczą się ze zdaniem dziecka. Nie
uważam matki, która zezwala dziecku w tym zakresie decydować o sobie, za
wyrodną matkę. Natomiast odnoszę wrażenie, że Ty bierzesz tutaj pod uwagę
wyłącznie swoje potrzeby i przekonania - "dziecko musi być ze mną, bo jak
wyrażam zgodę na czasowe zamieszkanie dziecka z jego ojcem, to jestem złą
matką".
> 3. Szlam do szpitala, dziecmi zajmowala sie moja mama i moj obecny maz.
Skoro uważałaś, że krzywdą dla Twoich dzieci byłoby czasowe zamieszkanie z ich
biologicznym ojcem, to Twoje postępowanie jest dla mnie całkowicie zrozumiałe.
Tamta kobieta jednak uważała, że wyrażając zgode na czasowy pobyt syna u ojca
nie krzywdzi go, zwłaszcza, że pobyt ten był z b.mężem uzgodniony.Jej
przekonanie nie świadczy wcale, że jest złą matką.
> 4. Nie pojade na delegacje zagraniczna, ani na wczasy , ani na
> wycieszke...bo mam za male dzieci,
Na wycieczki i wczasy naturalnie jedzie się z dziećmi. W przypadku rodziców
rozwiedzionych, zwłaszcza pracujących zawodowo, jeden miesiąc organizuje
dzieciom ojciec a drugi matka. Ale gdy firma w której pracujesz wysyła Cię na
szkolenia do innego miasta bądź delegacje zagraniczne to odmówisz zaniżając w
ten sposób sytuację materialną własnych dzieci? A gdy jesteś samotną matką, i
musisz pracować, żeby utrzymać siebie i dzieci, Twoi rodzice też jeszcze
pracują, zaś Twój były mąż jest na rencie inwalidzkiej, nie może pracować, a
dzieci go kochają, to co, oddasz do płatnego przedszkola, czy
ich ojcu, który wyraża chęć zajęcia się nimi?
>> nie zostawie ich, dokonuje takich wyborow abym mogla byc przy dzieciach.
Bo życie Cię do nich nie zmusza. A miłość polega na realizowaniu potrzeb
uczuciowych dziecka, a nie na uzależnieniu go od matki czy ojca. Nie powinno
się myśleć: „masz być ze mną ,bo ja tak chcę”, tylko –
„jeżeli chcesz, bądź ze
mną”. Taka postawa pozwoliłaby może uniknąć dzieciom wielu dramatów związanych
z rozbiciem ich biologicznej rodziny. W skrajnie patologicznej sytuacji należy
oczywiście mówić; „musisz być ze mną dla TWOJEGO dobra” I to jest w
pewnym
zakresie rola RODK – ocena, które z rodziców w procesie opiekuńczo-wychowawczym
lepiej będzie realizowało dobro dziecka i jego potrzeby, nie własne.
> 5. Faktem niezaprzeczalnym jest ze matka dziecko zostawila, natomiast to ze
> do niego dzwonila?
> Skad mam o tym wiedziec? bo ONA tak powiedziala?
Wyraziła zgodę na czasowe zamieszkanie syna u jego ojca, /sąd nie traktuje tego
jako porzucenie/ a nie zostawiła. Skąd porzucenie jest dla Ciebie
niezaprzeczalnym faktem? bo ON tak powiedział? B. mąż w brzydki sposób usiłował
wykorzystać to przeciwko niej - wniósł o pozbawienie jej władzy rodzicielskiej.
Z opinii wynika, że manewr się nie udał i sąd ustalił miejsce pobytu dziecka u
matki nie ograniczając jej nawet władzy rodzicielskiej. Dla mnie ta opinia jest
trochę niedopracowana - biegłe nie zapytały dziecka z kim ono chce mieszkać, a
powinny to zrobić i wyraźnie zaznaczyć w opinii. A w ogóle, zamiast włóczyć się
po sądach, trwoniąc pieniądze podatników, oboje powinni to uzgodnić Z WŁASNYM
DZIECKIEM.
Serd.
Leda
>
> Pozdr.
> Ula
> www.ulast.prv.pl
>
>
>
>
>
>
> Ula
>
>
.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|