Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed.silweb.pl!newsfeed.
tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Greg" <U...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: SMIERC
Date: Sun, 30 Mar 2003 12:24:21 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 64
Message-ID: <b66gos$ped$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <b6401s$cd7$1@inews.gazeta.pl> <1...@n...onet.pl>
<b650o2$9o9$1@inews.gazeta.pl> <b6547b$kto$1@nemesis.news.tpi.pl>
<b654uc$i5r$1@inews.gazeta.pl> <b65bht$c6g$1@nemesis.news.tpi.pl>
<b6662e$ovf$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: kubus.interpc.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1049019997 26061 217.98.79.66 (30 Mar 2003 10:26:37 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 30 Mar 2003 10:26:37 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:193975
Ukryj nagłówki
"Magdalena Chlebna" w news:b6662e$ovf$1@inews.gazeta.pl napisał(a):
>
> jak przychodzę do nowego chorego, zwykle na początku
> dużo rozmawiamy o jego rodzinie i znajomych. I zwykle się
> okazuje, że on już "nie ma" znajomych. A rodzina go
> unika. Ludzie się boją śmierci,
To prawda. Czlowiek jest czesto bezradny i czuje sie niezrecznie stajac
oko w oko z kims kto stracil osobe bliska, a co dopiero mowic o kontakcie
z osoba, ktora ma wkrotce odejsc.
> Myślę, że proste rozmawianie o śmierci może pomóc w
> oswojeniu się z tym.
Wlasnie o tym jest ta ksiazka.
> Z tym "na pewno wyzdrowiejesz" bywa bardzo różnie.
> Większości moim pacjentom nie została przekazana
> informacja na temat ich stanu.
Rowniez o tym dylemacie w ksiazce mozna przeczytac - ukrywac przed chorym
jego stan, czy mowic prawde. W ksiazce byly opisane przypadki gdy ktos
trafial do osrodka pomocy peliatywnej, zapewniany jednoczesnie przez
rodzine, ze to osrodek rehabilitacyjny czy tez sanatorium.
> Powiedzieli mu prosto w oczy, że tam nic nie ma, że
> wszystko jest w porządku.
Smierc budzi przerazenie i chce sie przed nia chronic innych ludzi, a
szczegolnie bliskich. Ludzie uwazaja, ze najlepiej dla umierajacego
bedzie, jesli dowie sie prawdy tak pozno jak to tylko mozliwe - to
oszczedzi mu cierpienia (tak naprawde jednak odbiera mu sie cenny czas,
ktory moglby przeznaczyc na przygotowanie sie do tej chwili). Bliscy,
ktorzy znaja prawde cierpia i trudno jest im udawac radosc gdy odwiedzaja
osobe "rehabilitowana". Umierajacy dostrzega, ze cos jest nie tak i
rowniez cierpi. Bliscy i znajomi moga sie wiec instynktownie oddalac od
takiej osoby. Utrzymywanie pozorow jest dla nich po prostu zbyt trudne.
Jedna z mlodych kobiet, ktore lezaly na oddziale... nie pamietam juz
dokladnie sytuacji. W kazdym badz razie chodzilo chyba wlasnie o ten
smutek bliskich. Ona powiedziala, ze chce aby inni zyli, bo ona karmi sie
ich zyciem. Tymczasem oni starali sie przygasic zycie rowniez w sobie, aby
jej nie ranic.
> Dużo osób sie buntuje. Czuje złość. Targuję się (jak
> wyzdrowieję już nie będę palić)
O tym targowaniu sie tez bylo jesli dobrze pamietam (bo moglem o tym
przeczytac gdzies indziej - pewnosci nie mam).
> Jak ksieżkę złapie w ręce to postram sie przeczytać :).
Po przeczytaniu Twojego posta mysle, ze Ci sie spodoba. Gdy bowiem czytam
Ciebie to troche tak jakbym znowu czytal te ksiazke :-) Chetnie wrocilbym
do tematu gdyby udalo Ci sie zdobyc te lekture. Tym bardziej, ze znasz
temat osobiscie.
pozdrawiam
--
Greg
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.
|