Data: 2002-05-04 17:54:44
Temat: Re: SOCJOBIOLOGIA-CZY JEST PRAWDZIWA?
Od: "futurman" <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wilczek <w...@i...com> napisał(a):
> > 1.KREACJOEWOLUCJONIZM-NA POCZĄTEK!
> > BÓG STWORZYŁ PRAWA FIZYCZNE Z KTÓRYCH WYNIKA TEORIA EWOLUCJI .
>
> Odrzucam istnienie Boga, przyjmuje istnienie praw fizyki :-)
WIARA W BOGA NIE NEGUJE PRAW FIZYKI.ATEIZM
JEST "RELIGIĄ!!!"ALE TY TEGO RACZEJ NIGDY NIE DOSTRZEGNIESZ.BÓG JEST OBECNIE
NAJLEPSZĄ ISTNIEJĄCĄ TEORIĄ.NIEMA LEPSZEJ TEORII.WIERZE W EWOLUCJĘ LECZ
KIEROWANĄ PRZEZ BOGA.ZA DUŻO JEST OLBRZYMICH ZBIEGÓW OKOLICZNOŚCI KTÓRE
DOPROWADZIŁY DO POWSTANIA CZŁOWIEKA.W ŚWIETLE OSTATNICH ODKRYĆ ,NIEMA OBECNIE
TEORII JAK POWSTAŁ CZŁOWIEK.
> > ZA POMOCĄ NIEJ
> > STWORZYŁO LUDZI I PRAWA TE DZIAŁAJĄ TAKZE U LUDZI.LUDZIE INSTYNKTOWNIE NIE
> > DEGENERUJĄ SIĘ GDYŻ DOBIERAJĄ SOBIE PARTNERÓW W MIARE DOBRYCH
GENETYCZNIE.W
> > TEN SPOSÓB BÓG ZAPOBIEGŁ DEGENERACII GENETYCZNEJ.EWOLUCJIA ZRESZTĄ NIE
> > TŁUMACZY WSZYSTKIEGO NP.JAK POWSTAŁ CZŁOWIEK,POSTAWA WYPROSTOWANA(OSTATNIO
> > OKAZAŁO SIE ŻE AUSTRALOPITEKI ŻYŁY W DŻUNGLII A NIE NA SAWANNIE)JAK
POWSTAŁ
> > TAK WIELKI MÓZG,ZAMIAST MOCNYCH ZĘBÓW I SZPON ITD.CZŁOWIEK DZIEŁEM
PRZYPADKU?
>
> Kazda mutacja genotypowa to dzielo przypadkuNIE ZGADZAM SIĘ ALE NAWET JEŚLI
NIE PRZECZY TO ISTNIENIU BOGA, zreszta jasno wynika to z teorii
> ewolucji. Te mutacje, ktore sprawia, ze nowa wlasciwosc jednostki pozowli
jej
> sie lepiej adaptowac do srodowiska zostaje dalej przekazana bo lepsze
> przystosowanie pozwala latwiej przekazac swoje geny.
>
> > COŚ ZADUZO BYŁO TYCH PRZYPADKÓW.EWOLUCJA NIE PRZECZY ISTNIENIA BOGA.BÓG
NIE
> > CHCE SIĘ UJAWNIAĆ ABY CZŁOWIEK NIE CZUŁ SIĘ ZNIEWOLONY W JEDNYM WIELKIM
BIG-
> > BROTHER'ZE.JEŚLI BYLO BY WIADOMO ŻE BÓG ISTNIEJE ŚWIAT WYGLĄDAŁ BY ZGOŁA
> > INACZEJ.
>
> Nikt nie jest zniewolony w zadnym BB. Wszyscy uczestnicy promuja sie graja
> tak aby przedstawic sie w najkorzystniejszym w ich mniemaniu swietle, aby
> zapobiec zbyt duzym sukcesom dobiera sie ludzi przecietnie i ponizej
przecietni
> e
> inteligentnych (powodem takiego wyboru jest tez wieksza atrakcyjnosc tego
> co robi Ci ludzie dla szerszych rzeczy odbiorcow).
> OCZYWIŚCIE ALE GDYBY CZŁOWIEK WIEDZIAŁ ŻE JEST BÓG NA 100% TO CZUŁ
BY SIĘ ZNIEWOLONY.
> > 2.O TYM KOGO WYBIERAJĄ KOBIETY DECYDUJE nie tylko portfel ,
>
> W koncu zarowno pieniedzy jak i Visy Platinum nie trzeba trzymac w
portfelu ;-)
>
> > takze poziom
> > tostesteronu,władza,brak wad genetycznych,inteligencja i możliwosć
uzyskania
> > tych przymiotów w przyszłości.
>
> Troche zbyt chaotycznie... nie tyle wladza co pozycja spoleczna, jakos
genetycz
> na
> czyli po prostu dobra aparycja - tylko troche mniej istotna w wypadku
wyborow
> dokonywanych przez kobiety niz mezczyzn. Jak juz poruszasz temat to ubierz
slow
> a
> w jakas forme :-)
>
> A inteligencja jest dokladnie tak samo wazna dla kobiet jak i mezczyzn -
jedyni
> e
> w wypadku kontaktow krotkotrwalych inteligencja u kobiet jest malo
istotna...
> Myslac o trwalym zwiazku nikt nie powie, ze chce miec glupiego partnera :-
)))
> TAK ,ALE KOBIETY MYŚLĄ BARDZIEJ EMOCJAMI I MAJĄ STATYSTYCZNIE MNIEJSZĄ
INTELIGENCJĘ EMOCJONALNĄ GDYŻ TA AZ TAK JAK U MĘŻCZYZN NIEBYŁA IM POTRZEBNA.
> > statystycznie , najczęściej kob.zdradzają biedniejszych mężczyzn.chodzi o
to
> > ze kobieta instynktownie wybiera tylko tych którzy zapewnią byt potomstwu-
> > geny przetrwają.jesteśmy wechikułami dla genów.kob. pragną bezpieczeństwa
dla
> > siebie i potomstwa.w niższych klasach społecznych 10%-30%dzieci ma innych
> > ojców.
>
> Wedle badan odsetek ten nie rownie duzy we wszystkich klasach spolecznych.
> Poza tym w badaniach, ktore Strelau prowadzi obecnie nad dziedziczeniem
tempera
> mentu
> okazalo sie, ze okolo 50% badanych (ojcowie + dzieci) nie spelnia wymogu
> wystarczajacej zgodnosci genetycznej aby mozna ich bylo brac do badan :-)))
ZALEŻY JESZCZE KTO SZEDŁ DO TYCH BADAŃ.MYŚLĘ TEŻ ŻE ZALEŻY TO TROCHĘ TEŻ OD
KRAJU.
>
> > kobiety szukają dawców lepszych genów mięśniaków,dresiarzy lub bogaczy
> > a na stałe są ze słabymi,którzy się dobrze opiekują potomstwem. Opłaca im
się
> > oszukiwać.działają instynktem.
>
> ROTFL
> To co napisales powyzej jest ZUPELNIE bez sensu - jaki jest sens plodzic
dzieck
> o
> z osoba bogata skoro wychowywac sie bedzie w biedzie - tylko jakies geny
bogact
> wa
> moglyby wytlumaczyc Twoja teorie ale jakos nie widzialem dzieci rodzacych
sie
> z kluczykami od Porsche w rece ;-).
NIE CHODZI O BOGACTWO ALE O DOBRE GENY KTÓRE ZWIĘKSZĄ SZANSE SPOŁECZNEGO
WYBICIA SIĘ
Co do IQ to sprawa ma sie podobnie
> - inteligencja stalego partnera nic nie pomoze jesli dziecko genetycznie
bedzie
> malo inteligentne. Poza tym teza, ze istnieje tendencja taka jaka podales
> (kobieta spi z dresem zeby miec dziecko i wraca do swojego meza -
troskliwego
> intelektualisty) jest tak absurdalna, ze szkoda slow ;-)
>DLACZEGO? WBREW POZOROM DRESIARZE NIE SĄ TACY GŁUPI.CHOCIARZ MAJĄ CZĘSTO
PRYMITYWNE ZACHOWANIA.TO JEDNAK UŻYWAJĄ INSTYNKTOWNIE SYMBOLÓW SIŁY I STATUSY
SPOŁECZNEGO.STROJĄ SIĘ JAK PAPUGI NP.POPRZEZ NP.CZAPKI BUDZĄ SOBIE RESPEKT I
STARAJĄ SIĘ WŚRÓD STRACHLIWYCH LUDZI WZBUDZIĆ UZNANIE.
POZATYM ZA PARE LAT PRAWDOPODOBNIE NIE BĘDZIE DRESIARZY LECZ INNA SUBKULTURA
POZATYM LUDZIE STOSUJĄ WIELE STRATEGII EWOLUCYJNYCH.
> > kobiety wolniej ewoluowały od mężczyzn(więcej
> > jest mutacji w chromosomie x, więcej rodzi się mutantów chłopców i, niż
> > dziewczyn,ale zato mniej niż1% to mutacje pozytywne).
>
> Cos szerzej? Bo nic z tego nie rozumiem. A czynnikow mutogennych jest tak
> wiele, ze kwestia plci sadze, ze jest pomijalna.
NIE CHODZI O ZEWNĘTRZNE CZYNNIKI MUTAGENNE TYLKO CZĘSTOTLIWOŚĆ I INTENSYWNOŚĆ
OCHRONY ORGANIZMU PRZED NIMI,TZN. U MĘŻCZYZN DNA JEST GORZEJ CHRONIONE.
> > 3.Socjobiologia = rola doboru naturalnego w ksztaltowaniu zachowan i
ewolucji
> > > spolecznej
>
> Czyli na ile jestesmy zwierzetami, ktorych zachowania sa zdeterminowane
instynk
> tem
> a na ile homo sapiens sapiens w doslownym tego zwrotu znaczeniu.OWSZEM.
>
> > Podobnie z zachowaniami czlowieka - wiele z
> > pewnoscia ma podloze genetyczne, ale nalezy chyba
> > odrozniac pewne predyspozycje od bycia zdeterminowanym.
> > Ilez waznych decyzji do podjecia...
>
> Czy sadzisz, ze kanony urody sa warunkowane inaczej jak socjobiologicznie?
> Ze, decyzja o uznaniu mezczyzny o wysokim wzroscie lub kobiety z proporcjami
> talia/biodra = 0,7 to swiadome decyzje? Nic podobnego...
> ???????????????TAK?CZYLI NIEMASZ CHOĆ ODROBINY WOLNEJ WOLI?PAMIĘTAJ ŻE
MOŻESZ WYBIERAC WIELE ŻECZY ALE ISTOTNIE CZĘŚĆ DECYZJI JEST ZAPROGRAMOWANYCH.
SWOJĄ DROGĄ POWINNO SIĘ ODNALEŚĆ GENY KODUJĄCE TE WSZYSTKIE INSTYNKTY.
> > socjobiologia ma charakter statystyczny, czyli w
> > zastosowaniu do
> > jednostek moze popelniac duze bledy; ZWŁASZCZA ZNAJĄCYCH
> > SOCJOBIOLOGIĘ I SIĘ JEJ PRZECIWSTAWIAJĄCYCH.
>
> Jak wszystkie nauki spoleczne...
>
> [...]
> Nie mozesz mowic o wplywie kultury na genom bo "kultura" to setki lat
> a rozwoj biologiczny czlowieka to miliony lat.
>
> > jesteśmy tylko futeralami na nasze geny'', ,,jestesmy sposobem
> > przyjetym przez nasze
> > > geny, zeby wyprodukowac nowe podobne geny''.
Fajne i
> > celne hasla, tylko co tu
> > > potwierdzac albo obalac?
>
> [... - to wszystko co tu bylo]
>
> No jedna z teorii - ze czlowiek jest tylko nosnikiem dla danych DNA, taka
> dyskietka dla dokumentu, ktory sam w sobie ma tresc i warotosc.
> PORÓWNANIE CZŁOWIEKA I KAWAŁKA PLASTIKU JEST TU NIE NAMIEJSCU GDYŻ U
NIEKTÓRYCH MOŻE SPOWODOWAĆ REAKCJĘ EMOCJONALNĄ POPRZEZ CIĄG NIE
UŚWIADOMIONYCH SKOJAŻEŃ.
> Wiele jest podobnie ciekawych teorii jak np, nasza galaktyka to rodzaj
> "atomu", ktorych bilirady znajduja sie w ukladzie miliardy razy wiekszym
> gdzie istnieja ilosciowo wieksze istoty. Piramida taka moze rowniez
> uznawac istnienie mniejszych ukladow -> nasz kwarek albo elektron to
> galatyka, w ktorej znajduja sie miliony planet i nie do objecia naszymi
> miarami organizmy myslace.
>
> > 2) Okresla sens naszego istnienia jako
przekazywanie
> > genow lub wspieranie
> > przekazywania genow w miare podobnych. To jest
bzdura
> > do kwadratu,
> > bo sens tego wszystkiego jest przed nami po prostu
> > zakryty.
> > Kazdy z nas jest wolny w poszukiwaniu tego sensu.
>
> Dlaczego jest zakryty? Dla mnie nie jest.TAK?
TO SKĄD SIĘ WZIĄŁ WSZECHŚWIAT.?
PO CO TO WSZYSTKO?
DLA ROZMNAŻANIA? DLA GENÓW ? TO PO CO SĄ GENY?
ATEIZM ZWYKLE UNIKA ODPOWIEDZI.
>
> > Scisly wniosek jest taki: powstalismy, bo nasi
rodzice
> > przetrwali i sie rozmnozyli.
>
> No i co - zwykla tautologia?
>
>
> > Po prostu istnieje wymiar duchowy i abstrakcyjny
> > czlowieka,
> > ktory nie jest zalezny od praw fizycznych i
> > biologicznych.
> > Nic Dawkinsowi do mojej etyki i mojego sensu.
> > Nikt mi nie udowodni, ze np. pomagajac chorej
staruszc
> e
> > robie to dla jakichs genow lub korzysci. Robie to
dla
> > mojego sensu.
>
> Znow kwestia teorii ale wedlug wyznawanej przeze mnie filozofii nigdy nie
robim
> y
> nic za darmo (co nie oznacza, ze nie otrzymujemy nic za darmo :-)). Nie wiem
> ale kiedy komus pomagam czuje sie lepiej, ciesze sie ze moglem pomoc. Tak
wiec
> poprawiam sobie nastroj, samoocene albo cokolwiek innego - innymi slowy
dostaje
> cos za cos. Do tego typowa regula wzajemnosc, ktora czasem jest zakorzeniona
> tak gleboko, ze nie zdajemy sobie sprawy z jej dzialania -> naturalne, ze
jesli
> mam cos do skserowania to pozyczam ta kserowke bo sam bede potrzebowal
takiej
> od kogos i za naturalne uznam, ze ona mi pozowli skserowac swoja kopie.
>
> > Czy ten sens jest wytworem ewolucji?
>
> Owszem -> pozwala lepiej koegzystowac ludziom w makrospolecznosci. Normy
etyczn
> e
> to typowy mechanizm zabezpieczajacy przed anarchia.
TAK? A CO ZŁEGO JEST W ANARCHII?PRZECIERZ NIE CHODZI O TO BY CZŁOWIEK BYŁ
SZCZĘŚLIWY TYLKO O PRZETRWANIE GENÓW?
WIDZĘ TU ZBYTNIE UPROSZCZENIE.
CAŁY ŚWIAT TERAZ MÓGŁ BY PRZYPOMINAĆ JEDNO WIELKIE ZSRR LUB FATHERLAND.TO ŻE
TAK NIE JEST TO WG.MNIE TEŻ B.DZIWNY ZBIEG OKOLICZNOŚCI.
POZTYM!!!!!!DO PRAWIE TYCH SAMYCH WYNIKÓW MOŻESZ DOJŚĆ CZYNIĄC ZŁO I KRZYWDĘ
LUB NIE SZKODZIĆ ZBYTNIO INNYM.
> > Moze, ale istnieje niezaleznie od ewolucji. Tak jak
> > skrzydlo.
> > Skrzydlo powstalo w wyniku ewolucji, ale idea
skrzydla
> ,
> > latania
> > jest uniwersalna.
>
> Idea istnieje tylko w Twoim umysle tak jak matematyka. Fizycznie jej nie ma
> i w moemencie smierci gatunku ludzkiego nikt o idei nic juz nie wie :-)
> Rozplywa sie w nicosci :-))
>
> > Tak samo jest, jak sadze, z pojeciami Sensu, Dobra,
> > Czlowieczenstwa.
>
> Ale do czego zmierzasz? Czy tak trudno zaakceptowac Ci to, ze tworzenie
> abstraktow zawdzieczas temu, ze Twoj uklad nerowy osisgnal taki poziom
rozwoju
> w wyniku ewolucji.NIE PRZECZĘ EWOLUCJII TYLKO JEJ PRZYPADKOWOŚCI. Chyba
zgodzisz sie, ze malpy nie sa zdolne do refleksji
> nad pojeciem dobra o aligatorach nie wspominajac). Tak wiec ta zdolnosc
> o ktorej mowisz (dobro nie istnieje materialnie!), ta potencja do tworzenia
> pojec absrakcyjnych jest cecha ukladu nerwowego.
>
> > Tak wiec, tu tkwi oszustwo hasla
> > "Jestesmy futeralem na geny".
> > To haslo jest jednak falszywe (lub nienaukowe) jako
> > haslo filozoficzne.
>
> Nie rozumiem.
CHODZI O PUNKT WIDZENIA.HASŁO TO EST OSZUSTWEM GDYŻ U NIEKTÓRYCH MOŻE
SPOWODOWAĆ REAKCJĘ EMOCJONALNĄ POPRZEZ CIĄG NIE UŚWIADOMIONYCH SKOJAŻEŃ.HASŁO
TO SUGERUJE ŻE JESTEŚMY WORKIEM.JEST TO ZBYT DUŻE JEDNOBIEGUNOWE UPROSZCZENIE
I UOGÓLNIENIE.
> > Geny doprowadzily nas do odkrycia Boga, a wiec sa
> > jego narzedziem"?
> TAK JEST.
CZEMU NIE.
> Odkrycia? Ja bym powiedzial wymyslenia, stworzenia.
> BO JESTEŚ ATEISTĄ .ATEIZM WYNIKA Z UPROSZCZEŃ,I IGNOROWANIA FAKTÓW.CZĘSTO
LUDZIE DLA JAKIEJŚ IDEII NP.ATEIZMU IGNORUJĄ FAKTY.
ZAPAMIĘTUJĄ TYLKO TO CO CHCĄ ZAPAMIĘTAĆ....
> > nie mieszac nauki z filozofia.
> > im człowiek bardziej ludzki tym geny mniej o nim decydują.
>
> To co powiedziales nie zawiera tresci (ludzki czlowiek?)
ZAWIERA GDYŻ HITLER BYŁ MNIEJ LUDZKI(TAK SIĘ POPROSTU MÓWI).
> a mechanizmy socjolbiologiczne dzialaja poza kontrola swiadomosci.
> CHYBA ŻE JE POZNAMY I MYŚLIMY O NICH.
> > od czego zależy że gen jest dominujący czy recesywny?
>
> Od czego?
> NIEWIEM
> > I jeszcze na koniec nauka nie ma dostarczac dowodow.
> > Niczego nie da sie udowodnic, nic nie jest
> > absolutnie prawdziwe.
>
> Wpadles w pulapke sceptykow :-) bo wedle Ciebie nic nie jest
> pewne ale jestes pewny "ze nic nie jest pewne" :-))
> NIEPRAWDA.
NIEMA PEWNOŚCI ŻE NIC NIE JEST PEWNE.
> > Nauka ma dostarczac tylko
> > modele bo to jest w stanie osiagnac.
>
> True. Konstrukty teoretyczne.
>
> > Modele nie musza byc sensowne. Musza byc
> > jednak prawdziwe wzgledem kryterium
> > prawdy. Np uzyteczne .
>
> No kryteria prawdy to szeroki temat, na inna tematycznie grupe
> ale utylitarystyczne kretrium jest ok :-)
>
> > CZY ZGADZACIE SIĘ Z TYMI TEZAMI?
>
> Z ktorymi?
Z TYMI I TAMTYMI;)
> Twoj post faktycznie jest wyjatkowo nieskladny i strasznie ciezko
> przez niego przebrnac a szkoda bo temat ciekawy. Powtarzasz kilka razy
> to samo - nie wiem tez gdzie kogos cytujesz a gdzie piszesz od siebie
> - tak czy owak skomentowalem to co uwazalem za mozliwe do skomentowania :-)
> DZIĘKUJE PIĘKNIE.
NIE BĘDĘ MARNOWAŁ CZASU NA JAKIMŚ FORUM.NIEMA CZASU .DOBA MA TYLKO 24H.
NIE BEDĘ WAM TEŻ TU SZLACZKÓW RYSOWAŁ.
A TO ŻE LUDZIE SĄ OGRANICZENI ,ZACHOWUJĄ SIĘ JAK OWCE I ŁATWO JEST ICH
NAPROWADZIĆ NA INNY TEMAT TO JUŻ ICH PROBLEM.
> --
> -=Pozdrowionka=-
>
> Wilczek
> w...@b...pl
> ICQ: 4017758 <|> GG: 75722
>
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|