Strona główna Grupy pl.sci.psychologia SOCJOBIOLOGIA-CZY JEST PRAWDZIWA?

Grupy

Szukaj w grupach

 

SOCJOBIOLOGIA-CZY JEST PRAWDZIWA?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-04-23 04:27:03

Temat: SOCJOBIOLOGIA-CZY JEST PRAWDZIWA?
Od: "futurMAN" <f...@N...poczta.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

1.KREACJOEWOLUCJONIZM-NA POCZĄTEK!
BÓG STWORZYŁ PRAWA FIZYCZNE Z KTÓRYCH WYNIKA TEORIA EWOLUCJI .ZA POMOCĄ NIEJ
STWORZYŁO LUDZI I PRAWA TE DZIAŁAJĄ TAKZE U LUDZI.LUDZIE INSTYNKTOWNIE NIE
DEGENERUJĄ SIĘ GDYŻ DOBIERAJĄ SOBIE PARTNERÓW W MIARE DOBRYCH GENETYCZNIE.W
TEN SPOSÓB BÓG ZAPOBIEGŁ DEGENERACII GENETYCZNEJ.EWOLUCJIA ZRESZTĄ NIE
TŁUMACZY WSZYSTKIEGO NP.JAK POWSTAŁ CZŁOWIEK,POSTAWA WYPROSTOWANA(OSTATNIO
OKAZAŁO SIE ŻE AUSTRALOPITEKI ŻYŁY W DŻUNGLII A NIE NA SAWANNIE)JAK POWSTAŁ
TAK WIELKI MÓZG,ZAMIAST MOCNYCH ZĘBÓW I SZPON ITD.CZŁOWIEK DZIEŁEM PRZYPADKU?
COŚ ZADUZO BYŁO TYCH PRZYPADKÓW.EWOLUCJA NIE PRZECZY ISTNIENIA BOGA.BÓG NIE
CHCE SIĘ UJAWNIAĆ ABY CZŁOWIEK NIE CZUŁ SIĘ ZNIEWOLONY W JEDNYM WIELKIM BIG-
BROTHER'ZE.JEŚLI BYLO BY WIADOMO ŻE BÓG ISTNIEJE ŚWIAT WYGLĄDAŁ BY ZGOŁA
INACZEJ.

2.O TYM KOGO WYBIERAJĄ KOBIETY DECYDUJE nie tylko portfel ,takze poziom
tostesteronu,władza,brak wad genetycznych,inteligencja i możliwosć uzyskania
tych przymiotów w przyszłości.
statystycznie , najczęściej kob.zdradzają biedniejszych mężczyzn.chodzi o to
ze kobieta instynktownie wybiera tylko tych którzy zapewnią byt potomstwu-
geny przetrwają.jesteśmy wechikułami dla genów.kob. pragną bezpieczeństwa dla
siebie i potomstwa.w niższych klasach społecznych 10%-30%dzieci ma innych
ojców.kobiety szukają dawców lepszych genów mięśniaków,dresiarzy lub bogaczy
a na stałe są ze słabymi,którzy się dobrze opiekują potomstwem. Opłaca im się
oszukiwać.działają instynktem.kobiety wolniej ewoluowały od mężczyzn(więcej
jest mutacji w chromosomie x, więcej rodzi się mutantów chłopców i, niż
dziewczyn,ale zato mniej niż1% to mutacje pozytywne).


3.Socjobiologia = rola doboru naturalnego w ksztaltowaniu zachowan i ewolucji
> spolecznej

Podobnie z zachowaniami czlowieka - wiele z
pewnoscia ma podloze genetyczne, ale nalezy chyba
odrozniac pewne predyspozycje od bycia zdeterminowanym.
Ilez waznych decyzji do podjecia...
socjobiologia ma charakter statystyczny, czyli w
zastosowaniu do
jednostek moze popelniac duze bledy; ZWŁASZCZA ZNAJĄCYCH
SOCJOBIOLOGIĘ I SIĘ JEJ PRZECIWSTAWIAJĄCY

Pol zartem -pol serio:
Chcesz wygrac z socjobiologia? Udowodnij, ze potrafisz
zaskoczyc
swiat na plus
Socjobiologia nie zajmuje sie wyjasnianiem zachowan osobnikow w oparciu o
jego geny. Celem socjobiologii jest tworzenie modeli kultur w oparciu o
teorie gier ewolucyjnych. Geny maja co najwyzej posrednie znaczenie jako
mechanizm kodowania strategii. Dzieki socjobiologii twierdzenie, ze na
zachowanie wplywaja nie tylko geny ale tez srodowisko czy kultura nie jest
najwlasciwsze, bo socjobiologia twierdzi, ze geny (jako kod strategii)
wplywaja tez na kulture i srodowisko.

Socjobiologia to teoria kultury lub spolecznosci
Ja widze nastepujace mozliwosci eksperymentow
(niekoniecznie u ludzi)
testujace wnioski socjobiologii (w moim rozumieniu)

*Badania Blizniakow, Trojaczkow (jednojajowych), Klonow
(zwierzecych I LUDZKICH)
ze wzgledu na charaktery, poziom inteligencji,
altruizmu, agresji,
zachowania spoleczne, przy zalozeniu wzrastania w
innym srodowisku.
Jesli te wszystkie parametry beda bardzo podobne -
bedzie to sprzyjalo
tezie o genetycznych zrodlach kultury.
*Statystyczne zidentyfikowanie genow odpowiedzialnych
za wyzej wymienione
cechy; umiejetnosc przewidzenia zachowania czlowieka
(zwierzecia) ze
znajomosci jego genomu;
*Przeprowadzenie sztucznej ewolucji jakiegos gatunku -
od aspolecznego
do spolecznego; zbudowanie np. spoleczenstwa kotow,
podobnego do
spoleczenstwa pszczol.
jesteśmy tylko futeralami na nasze geny'', ,,jestesmy sposobem
przyjetym przez nasze
> geny, zeby wyprodukowac nowe podobne geny''. Fajne i
celne hasla, tylko co tu
> potwierdzac albo obalac?
Naukowy jest ewolucjonizm, ktory mozna zredukowac do
stwierdzenia:
historia ewolucji, to historia informacji zawartej w
genach,
ksztaltowana przez 1) przypadki (mutacje i selekcje) 2)
strukture samego
DNA, RNA i bialka (spekuluje, ze niektore mutacje
potencjalnie moga byc
preferowane czysto chemicznie). Genotyp wywiera silny
wplyw na
fenotyp. Jesli ta informacje skomasowac, to powstaje
haselko (ew. sloganik)
,,jestesmy sposobem przyjetym przez nasze geny, zeby
wyprodukowac nowe podobne geny'', o tyle prawdziwe, o
ile zgodne z ewolucjonizmem.
1) Implicite stajemy sie instrumentami w rekach genow,
jestesmy manipulowani. Oczywiscie to jest bzdura, bo
geny w zaden bezposredni sposob nie kieruja naszymi
krokami. One sa naszym planem budowy, czescia nas
samych. Jak juz pisalem, nikt nie buntuje sie przeciw
sile ciazenia oraz temu, ze posiada 2 nogi.

2) Okresla sens naszego istnienia jako przekazywanie
genow lub wspieranie
przekazywania genow w miare podobnych. To jest bzdura
do kwadratu,
bo sens tego wszystkiego jest przed nami po prostu
zakryty.
Kazdy z nas jest wolny w poszukiwaniu tego sensu.
Scisly wniosek jest taki: powstalismy, bo nasi rodzice
przetrwali i sie rozmnozyli.

3) Przemyca implikacje etyczne, w rodzaju
"Bogac sie i mnoz, to jest najwazniejszy sens Twojego
istnienia".
Ewentualnie - "Zrob cos dla innych, jesli sa do Ciebie
podobni".
Po prostu istnieje wymiar duchowy i abstrakcyjny
czlowieka,
ktory nie jest zalezny od praw fizycznych i
biologicznych.
Nic Dawkinsowi do mojej etyki i mojego sensu.
Nikt mi nie udowodni, ze np. pomagajac chorej staruszce
robie to dla jakichs genow lub korzysci. Robie to dla
mojego sensu.

Czy ten sens jest wytworem ewolucji?
Moze, ale istnieje niezaleznie od ewolucji. Tak jak
skrzydlo.
Skrzydlo powstalo w wyniku ewolucji, ale idea skrzydla,
latania
jest uniwersalna. Czy skrzydlo staje sie od swojego
ewolucyjnego
pochodzenia mniej przydaten do latania?
Tak samo jest, jak sadze, z pojeciami Sensu, Dobra,
Czlowieczenstwa.

Tak wiec, tu tkwi oszustwo hasla
"Jestesmy futeralem na geny".
To haslo jest jednak falszywe (lub nienaukowe) jako
haslo filozoficzne.
Czym wiec odroznia sie socjobiologia od tradycyjnego
ewolucjonizmu
rozni sie tym, ze miesza filozofie bytu
z nauka
w sposob oszukanczy.
Geny doprowadzily nas do odkrycia Boga, a wiec sa
jego narzedziem"?
Okresla sens naszego istnienia jako przekazywanie genow lub wspieranie
> przekazywania genow w miare podobnych. To jest
bzdura do kwadratu, bo sens tego
> wszystkiego jest przed nami po prostu zakryty.
Kazdy z nas jest wolny w
> poszukiwaniu tego sensu.
nie wiem, czy jestem wolny, wydaje mi sie ze tak.

prawa socjobiologii maja charakter statystyczny
ale statystyka pomija często drobne acz ważne fakty
Rola rozmnazania plciowego i w jaki
sposob ten mechanizm sie wyksztalcil ciagle
nie jest jednoznacznie wyjasniona

różnorodnośc kultur chroni nas przed zagrozeniami tego świata

nie mieszac nauki z filozofia.
im człowiek bardziej ludzki tym geny mniej o nim decydują.
od czego zależy że gen jest dominujący czy recesywny?
dlaczego ludzie nie wyspecjalizowali się tak jak mrówki?

I jeszcze na koniec nauka nie ma dostarczac dowodow.
Niczego nie
da sie udowodnic, nic nie jest
absolutnie prawdziwe. Nauka ma dostarczac tylko
modele bo to jest w stanie osiagnac.
Modele nie musza byc sensowne. Musza byc
jednak prawdziwe wzgledem kryterium
prawdy. Np uzyteczne .

CZY ZGADZACIE SIĘ Z TYMI TEZAMI?


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-04-23 17:12:55

Temat: Re: SOCJOBIOLOGIA-CZY JEST PRAWDZIWA?
Od: "Wilczek" <w...@i...com> szukaj wiadomości tego autora

> 1.KREACJOEWOLUCJONIZM-NA POCZĄTEK!
> BÓG STWORZYŁ PRAWA FIZYCZNE Z KTÓRYCH WYNIKA TEORIA EWOLUCJI .

Odrzucam istnienie Boga, przyjmuje istnienie praw fizyki :-)

> ZA POMOCĄ NIEJ
> STWORZYŁO LUDZI I PRAWA TE DZIAŁAJĄ TAKZE U LUDZI.LUDZIE INSTYNKTOWNIE NIE
> DEGENERUJĄ SIĘ GDYŻ DOBIERAJĄ SOBIE PARTNERÓW W MIARE DOBRYCH GENETYCZNIE.W
> TEN SPOSÓB BÓG ZAPOBIEGŁ DEGENERACII GENETYCZNEJ.EWOLUCJIA ZRESZTĄ NIE
> TŁUMACZY WSZYSTKIEGO NP.JAK POWSTAŁ CZŁOWIEK,POSTAWA WYPROSTOWANA(OSTATNIO
> OKAZAŁO SIE ŻE AUSTRALOPITEKI ŻYŁY W DŻUNGLII A NIE NA SAWANNIE)JAK POWSTAŁ
> TAK WIELKI MÓZG,ZAMIAST MOCNYCH ZĘBÓW I SZPON ITD.CZŁOWIEK DZIEŁEM PRZYPADKU?

Kazda mutacja genotypowa to dzielo przypadku, zreszta jasno wynika to z teorii
ewolucji. Te mutacje, ktore sprawia, ze nowa wlasciwosc jednostki pozowli jej
sie lepiej adaptowac do srodowiska zostaje dalej przekazana bo lepsze
przystosowanie pozwala latwiej przekazac swoje geny.

> COŚ ZADUZO BYŁO TYCH PRZYPADKÓW.EWOLUCJA NIE PRZECZY ISTNIENIA BOGA.BÓG NIE
> CHCE SIĘ UJAWNIAĆ ABY CZŁOWIEK NIE CZUŁ SIĘ ZNIEWOLONY W JEDNYM WIELKIM BIG-
> BROTHER'ZE.JEŚLI BYLO BY WIADOMO ŻE BÓG ISTNIEJE ŚWIAT WYGLĄDAŁ BY ZGOŁA
> INACZEJ.

Nikt nie jest zniewolony w zadnym BB. Wszyscy uczestnicy promuja sie graja
tak aby przedstawic sie w najkorzystniejszym w ich mniemaniu swietle, aby
zapobiec zbyt duzym sukcesom dobiera sie ludzi przecietnie i ponizej przecietnie
inteligentnych (powodem takiego wyboru jest tez wieksza atrakcyjnosc tego
co robi Ci ludzie dla szerszych rzeczy odbiorcow).

> 2.O TYM KOGO WYBIERAJĄ KOBIETY DECYDUJE nie tylko portfel ,

W koncu zarowno pieniedzy jak i Visy Platinum nie trzeba trzymac w portfelu ;-)

> takze poziom
> tostesteronu,władza,brak wad genetycznych,inteligencja i możliwosć uzyskania
> tych przymiotów w przyszłości.

Troche zbyt chaotycznie... nie tyle wladza co pozycja spoleczna, jakos genetyczna
czyli po prostu dobra aparycja - tylko troche mniej istotna w wypadku wyborow
dokonywanych przez kobiety niz mezczyzn. Jak juz poruszasz temat to ubierz slowa
w jakas forme :-)

A inteligencja jest dokladnie tak samo wazna dla kobiet jak i mezczyzn - jedynie
w wypadku kontaktow krotkotrwalych inteligencja u kobiet jest malo istotna...
Myslac o trwalym zwiazku nikt nie powie, ze chce miec glupiego partnera :-)))

> statystycznie , najczęściej kob.zdradzają biedniejszych mężczyzn.chodzi o to
> ze kobieta instynktownie wybiera tylko tych którzy zapewnią byt potomstwu-
> geny przetrwają.jesteśmy wechikułami dla genów.kob. pragną bezpieczeństwa dla
> siebie i potomstwa.w niższych klasach społecznych 10%-30%dzieci ma innych
> ojców.

Wedle badan odsetek ten nie rownie duzy we wszystkich klasach spolecznych.
Poza tym w badaniach, ktore Strelau prowadzi obecnie nad dziedziczeniem temperamentu
okazalo sie, ze okolo 50% badanych (ojcowie + dzieci) nie spelnia wymogu
wystarczajacej zgodnosci genetycznej aby mozna ich bylo brac do badan :-)))

> kobiety szukają dawców lepszych genów mięśniaków,dresiarzy lub bogaczy
> a na stałe są ze słabymi,którzy się dobrze opiekują potomstwem. Opłaca im się
> oszukiwać.działają instynktem.

ROTFL
To co napisales powyzej jest ZUPELNIE bez sensu - jaki jest sens plodzic dziecko
z osoba bogata skoro wychowywac sie bedzie w biedzie - tylko jakies geny bogactwa
moglyby wytlumaczyc Twoja teorie ale jakos nie widzialem dzieci rodzacych sie
z kluczykami od Porsche w rece ;-). Co do IQ to sprawa ma sie podobnie
- inteligencja stalego partnera nic nie pomoze jesli dziecko genetycznie bedzie
malo inteligentne. Poza tym teza, ze istnieje tendencja taka jaka podales
(kobieta spi z dresem zeby miec dziecko i wraca do swojego meza - troskliwego
intelektualisty) jest tak absurdalna, ze szkoda slow ;-)

> kobiety wolniej ewoluowały od mężczyzn(więcej
> jest mutacji w chromosomie x, więcej rodzi się mutantów chłopców i, niż
> dziewczyn,ale zato mniej niż1% to mutacje pozytywne).

Cos szerzej? Bo nic z tego nie rozumiem. A czynnikow mutogennych jest tak
wiele, ze kwestia plci sadze, ze jest pomijalna.

> 3.Socjobiologia = rola doboru naturalnego w ksztaltowaniu zachowan i ewolucji
> > spolecznej

Czyli na ile jestesmy zwierzetami, ktorych zachowania sa zdeterminowane instynktem
a na ile homo sapiens sapiens w doslownym tego zwrotu znaczeniu.

> Podobnie z zachowaniami czlowieka - wiele z
> pewnoscia ma podloze genetyczne, ale nalezy chyba
> odrozniac pewne predyspozycje od bycia zdeterminowanym.
> Ilez waznych decyzji do podjecia...

Czy sadzisz, ze kanony urody sa warunkowane inaczej jak socjobiologicznie?
Ze, decyzja o uznaniu mezczyzny o wysokim wzroscie lub kobiety z proporcjami
talia/biodra = 0,7 to swiadome decyzje? Nic podobnego...

> socjobiologia ma charakter statystyczny, czyli w
> zastosowaniu do
> jednostek moze popelniac duze bledy; ZWŁASZCZA ZNAJĄCYCH
> SOCJOBIOLOGIĘ I SIĘ JEJ PRZECIWSTAWIAJĄCY

Jak wszystkie nauki spoleczne...

[...]
Nie mozesz mowic o wplywie kultury na genom bo "kultura" to setki lat
a rozwoj biologiczny czlowieka to miliony lat.

> jesteśmy tylko futeralami na nasze geny'', ,,jestesmy sposobem
> przyjetym przez nasze
> > geny, zeby wyprodukowac nowe podobne geny''. Fajne i
> celne hasla, tylko co tu
> > potwierdzac albo obalac?

[... - to wszystko co tu bylo]

No jedna z teorii - ze czlowiek jest tylko nosnikiem dla danych DNA, taka
dyskietka dla dokumentu, ktory sam w sobie ma tresc i warotosc.

Wiele jest podobnie ciekawych teorii jak np, nasza galaktyka to rodzaj
"atomu", ktorych bilirady znajduja sie w ukladzie miliardy razy wiekszym
gdzie istnieja ilosciowo wieksze istoty. Piramida taka moze rowniez
uznawac istnienie mniejszych ukladow -> nasz kwarek albo elektron to
galatyka, w ktorej znajduja sie miliony planet i nie do objecia naszymi
miarami organizmy myslace.

> 2) Okresla sens naszego istnienia jako przekazywanie
> genow lub wspieranie
> przekazywania genow w miare podobnych. To jest bzdura
> do kwadratu,
> bo sens tego wszystkiego jest przed nami po prostu
> zakryty.
> Kazdy z nas jest wolny w poszukiwaniu tego sensu.

Dlaczego jest zakryty? Dla mnie nie jest.

> Scisly wniosek jest taki: powstalismy, bo nasi rodzice
> przetrwali i sie rozmnozyli.

No i co - zwykla tautologia?


> Po prostu istnieje wymiar duchowy i abstrakcyjny
> czlowieka,
> ktory nie jest zalezny od praw fizycznych i
> biologicznych.
> Nic Dawkinsowi do mojej etyki i mojego sensu.
> Nikt mi nie udowodni, ze np. pomagajac chorej staruszce
> robie to dla jakichs genow lub korzysci. Robie to dla
> mojego sensu.

Znow kwestia teorii ale wedlug wyznawanej przeze mnie filozofii nigdy nie robimy
nic za darmo (co nie oznacza, ze nie otrzymujemy nic za darmo :-)). Nie wiem
ale kiedy komus pomagam czuje sie lepiej, ciesze sie ze moglem pomoc. Tak wiec
poprawiam sobie nastroj, samoocene albo cokolwiek innego - innymi slowy dostaje
cos za cos. Do tego typowa regula wzajemnosc, ktora czasem jest zakorzeniona
tak gleboko, ze nie zdajemy sobie sprawy z jej dzialania -> naturalne, ze jesli
mam cos do skserowania to pozyczam ta kserowke bo sam bede potrzebowal takiej
od kogos i za naturalne uznam, ze ona mi pozowli skserowac swoja kopie.

> Czy ten sens jest wytworem ewolucji?

Owszem -> pozwala lepiej koegzystowac ludziom w makrospolecznosci. Normy etyczne
to typowy mechanizm zabezpieczajacy przed anarchia.

> Moze, ale istnieje niezaleznie od ewolucji. Tak jak
> skrzydlo.
> Skrzydlo powstalo w wyniku ewolucji, ale idea skrzydla,
> latania
> jest uniwersalna.

Idea istnieje tylko w Twoim umysle tak jak matematyka. Fizycznie jej nie ma
i w moemencie smierci gatunku ludzkiego nikt o idei nic juz nie wie :-)
Rozplywa sie w nicosci :-))

> Tak samo jest, jak sadze, z pojeciami Sensu, Dobra,
> Czlowieczenstwa.

Ale do czego zmierzasz? Czy tak trudno zaakceptowac Ci to, ze tworzenie
abstraktow zawdzieczas temu, ze Twoj uklad nerowy osisgnal taki poziom rozwoju
w wyniku ewolucji. Chyba zgodzisz sie, ze malpy nie sa zdolne do refleksji
nad pojeciem dobra o aligatorach nie wspominajac). Tak wiec ta zdolnosc
o ktorej mowisz (dobro nie istnieje materialnie!), ta potencja do tworzenia
pojec absrakcyjnych jest cecha ukladu nerwowego.

> Tak wiec, tu tkwi oszustwo hasla
> "Jestesmy futeralem na geny".
> To haslo jest jednak falszywe (lub nienaukowe) jako
> haslo filozoficzne.

Nie rozumiem.

> Geny doprowadzily nas do odkrycia Boga, a wiec sa
> jego narzedziem"?

Odkrycia? Ja bym powiedzial wymyslenia, stworzenia.

> nie mieszac nauki z filozofia.
> im człowiek bardziej ludzki tym geny mniej o nim decydują.

To co powiedziales nie zawiera tresci (ludzki czlowiek?)
a mechanizmy socjolbiologiczne dzialaja poza kontrola swiadomosci.

> od czego zależy że gen jest dominujący czy recesywny?

Od czego?

> I jeszcze na koniec nauka nie ma dostarczac dowodow.
> Niczego nie da sie udowodnic, nic nie jest
> absolutnie prawdziwe.

Wpadles w pulapke sceptykow :-) bo wedle Ciebie nic nie jest
pewne ale jestes pewny "ze nic nie jest pewne" :-))

> Nauka ma dostarczac tylko
> modele bo to jest w stanie osiagnac.

True. Konstrukty teoretyczne.

> Modele nie musza byc sensowne. Musza byc
> jednak prawdziwe wzgledem kryterium
> prawdy. Np uzyteczne .

No kryteria prawdy to szeroki temat, na inna tematycznie grupe
ale utylitarystyczne kretrium jest ok :-)

> CZY ZGADZACIE SIĘ Z TYMI TEZAMI?

Z ktorymi?
Twoj post faktycznie jest wyjatkowo nieskladny i strasznie ciezko
przez niego przebrnac a szkoda bo temat ciekawy. Powtarzasz kilka razy
to samo - nie wiem tez gdzie kogos cytujesz a gdzie piszesz od siebie
- tak czy owak skomentowalem to co uwazalem za mozliwe do skomentowania :-)

--
-=Pozdrowionka=-

Wilczek
w...@b...pl
ICQ: 4017758 <|> GG: 75722


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-04 17:54:44

Temat: Re: SOCJOBIOLOGIA-CZY JEST PRAWDZIWA?
Od: "futurman" <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wilczek <w...@i...com> napisał(a):

> > 1.KREACJOEWOLUCJONIZM-NA POCZĄTEK!
> > BÓG STWORZYŁ PRAWA FIZYCZNE Z KTÓRYCH WYNIKA TEORIA EWOLUCJI .
>
> Odrzucam istnienie Boga, przyjmuje istnienie praw fizyki :-)
WIARA W BOGA NIE NEGUJE PRAW FIZYKI.ATEIZM
JEST "RELIGIĄ!!!"ALE TY TEGO RACZEJ NIGDY NIE DOSTRZEGNIESZ.BÓG JEST OBECNIE
NAJLEPSZĄ ISTNIEJĄCĄ TEORIĄ.NIEMA LEPSZEJ TEORII.WIERZE W EWOLUCJĘ LECZ
KIEROWANĄ PRZEZ BOGA.ZA DUŻO JEST OLBRZYMICH ZBIEGÓW OKOLICZNOŚCI KTÓRE
DOPROWADZIŁY DO POWSTANIA CZŁOWIEKA.W ŚWIETLE OSTATNICH ODKRYĆ ,NIEMA OBECNIE
TEORII JAK POWSTAŁ CZŁOWIEK.
> > ZA POMOCĄ NIEJ
> > STWORZYŁO LUDZI I PRAWA TE DZIAŁAJĄ TAKZE U LUDZI.LUDZIE INSTYNKTOWNIE NIE
> > DEGENERUJĄ SIĘ GDYŻ DOBIERAJĄ SOBIE PARTNERÓW W MIARE DOBRYCH
GENETYCZNIE.W
> > TEN SPOSÓB BÓG ZAPOBIEGŁ DEGENERACII GENETYCZNEJ.EWOLUCJIA ZRESZTĄ NIE
> > TŁUMACZY WSZYSTKIEGO NP.JAK POWSTAŁ CZŁOWIEK,POSTAWA WYPROSTOWANA(OSTATNIO
> > OKAZAŁO SIE ŻE AUSTRALOPITEKI ŻYŁY W DŻUNGLII A NIE NA SAWANNIE)JAK
POWSTAŁ
> > TAK WIELKI MÓZG,ZAMIAST MOCNYCH ZĘBÓW I SZPON ITD.CZŁOWIEK DZIEŁEM
PRZYPADKU?
>
> Kazda mutacja genotypowa to dzielo przypadkuNIE ZGADZAM SIĘ ALE NAWET JEŚLI
NIE PRZECZY TO ISTNIENIU BOGA, zreszta jasno wynika to z teorii
> ewolucji. Te mutacje, ktore sprawia, ze nowa wlasciwosc jednostki pozowli
jej
> sie lepiej adaptowac do srodowiska zostaje dalej przekazana bo lepsze
> przystosowanie pozwala latwiej przekazac swoje geny.
>
> > COŚ ZADUZO BYŁO TYCH PRZYPADKÓW.EWOLUCJA NIE PRZECZY ISTNIENIA BOGA.BÓG
NIE
> > CHCE SIĘ UJAWNIAĆ ABY CZŁOWIEK NIE CZUŁ SIĘ ZNIEWOLONY W JEDNYM WIELKIM
BIG-
> > BROTHER'ZE.JEŚLI BYLO BY WIADOMO ŻE BÓG ISTNIEJE ŚWIAT WYGLĄDAŁ BY ZGOŁA
> > INACZEJ.
>
> Nikt nie jest zniewolony w zadnym BB. Wszyscy uczestnicy promuja sie graja
> tak aby przedstawic sie w najkorzystniejszym w ich mniemaniu swietle, aby
> zapobiec zbyt duzym sukcesom dobiera sie ludzi przecietnie i ponizej
przecietni
> e
> inteligentnych (powodem takiego wyboru jest tez wieksza atrakcyjnosc tego
> co robi Ci ludzie dla szerszych rzeczy odbiorcow).
> OCZYWIŚCIE ALE GDYBY CZŁOWIEK WIEDZIAŁ ŻE JEST BÓG NA 100% TO CZUŁ
BY SIĘ ZNIEWOLONY.
> > 2.O TYM KOGO WYBIERAJĄ KOBIETY DECYDUJE nie tylko portfel ,
>
> W koncu zarowno pieniedzy jak i Visy Platinum nie trzeba trzymac w
portfelu ;-)
>
> > takze poziom
> > tostesteronu,władza,brak wad genetycznych,inteligencja i możliwosć
uzyskania
> > tych przymiotów w przyszłości.
>
> Troche zbyt chaotycznie... nie tyle wladza co pozycja spoleczna, jakos
genetycz
> na
> czyli po prostu dobra aparycja - tylko troche mniej istotna w wypadku
wyborow
> dokonywanych przez kobiety niz mezczyzn. Jak juz poruszasz temat to ubierz
slow
> a
> w jakas forme :-)
>
> A inteligencja jest dokladnie tak samo wazna dla kobiet jak i mezczyzn -
jedyni
> e
> w wypadku kontaktow krotkotrwalych inteligencja u kobiet jest malo
istotna...
> Myslac o trwalym zwiazku nikt nie powie, ze chce miec glupiego partnera :-
)))
> TAK ,ALE KOBIETY MYŚLĄ BARDZIEJ EMOCJAMI I MAJĄ STATYSTYCZNIE MNIEJSZĄ
INTELIGENCJĘ EMOCJONALNĄ GDYŻ TA AZ TAK JAK U MĘŻCZYZN NIEBYŁA IM POTRZEBNA.
> > statystycznie , najczęściej kob.zdradzają biedniejszych mężczyzn.chodzi o
to
> > ze kobieta instynktownie wybiera tylko tych którzy zapewnią byt potomstwu-
> > geny przetrwają.jesteśmy wechikułami dla genów.kob. pragną bezpieczeństwa
dla
> > siebie i potomstwa.w niższych klasach społecznych 10%-30%dzieci ma innych
> > ojców.
>
> Wedle badan odsetek ten nie rownie duzy we wszystkich klasach spolecznych.
> Poza tym w badaniach, ktore Strelau prowadzi obecnie nad dziedziczeniem
tempera
> mentu
> okazalo sie, ze okolo 50% badanych (ojcowie + dzieci) nie spelnia wymogu
> wystarczajacej zgodnosci genetycznej aby mozna ich bylo brac do badan :-)))
ZALEŻY JESZCZE KTO SZEDŁ DO TYCH BADAŃ.MYŚLĘ TEŻ ŻE ZALEŻY TO TROCHĘ TEŻ OD
KRAJU.
>
> > kobiety szukają dawców lepszych genów mięśniaków,dresiarzy lub bogaczy
> > a na stałe są ze słabymi,którzy się dobrze opiekują potomstwem. Opłaca im
się
> > oszukiwać.działają instynktem.
>
> ROTFL
> To co napisales powyzej jest ZUPELNIE bez sensu - jaki jest sens plodzic
dzieck
> o
> z osoba bogata skoro wychowywac sie bedzie w biedzie - tylko jakies geny
bogact
> wa
> moglyby wytlumaczyc Twoja teorie ale jakos nie widzialem dzieci rodzacych
sie
> z kluczykami od Porsche w rece ;-).
NIE CHODZI O BOGACTWO ALE O DOBRE GENY KTÓRE ZWIĘKSZĄ SZANSE SPOŁECZNEGO
WYBICIA SIĘ
Co do IQ to sprawa ma sie podobnie
> - inteligencja stalego partnera nic nie pomoze jesli dziecko genetycznie
bedzie
> malo inteligentne. Poza tym teza, ze istnieje tendencja taka jaka podales
> (kobieta spi z dresem zeby miec dziecko i wraca do swojego meza -
troskliwego
> intelektualisty) jest tak absurdalna, ze szkoda slow ;-)
>DLACZEGO? WBREW POZOROM DRESIARZE NIE SĄ TACY GŁUPI.CHOCIARZ MAJĄ CZĘSTO
PRYMITYWNE ZACHOWANIA.TO JEDNAK UŻYWAJĄ INSTYNKTOWNIE SYMBOLÓW SIŁY I STATUSY
SPOŁECZNEGO.STROJĄ SIĘ JAK PAPUGI NP.POPRZEZ NP.CZAPKI BUDZĄ SOBIE RESPEKT I
STARAJĄ SIĘ WŚRÓD STRACHLIWYCH LUDZI WZBUDZIĆ UZNANIE.
POZATYM ZA PARE LAT PRAWDOPODOBNIE NIE BĘDZIE DRESIARZY LECZ INNA SUBKULTURA
POZATYM LUDZIE STOSUJĄ WIELE STRATEGII EWOLUCYJNYCH.
> > kobiety wolniej ewoluowały od mężczyzn(więcej
> > jest mutacji w chromosomie x, więcej rodzi się mutantów chłopców i, niż
> > dziewczyn,ale zato mniej niż1% to mutacje pozytywne).
>
> Cos szerzej? Bo nic z tego nie rozumiem. A czynnikow mutogennych jest tak
> wiele, ze kwestia plci sadze, ze jest pomijalna.
NIE CHODZI O ZEWNĘTRZNE CZYNNIKI MUTAGENNE TYLKO CZĘSTOTLIWOŚĆ I INTENSYWNOŚĆ
OCHRONY ORGANIZMU PRZED NIMI,TZN. U MĘŻCZYZN DNA JEST GORZEJ CHRONIONE.
> > 3.Socjobiologia = rola doboru naturalnego w ksztaltowaniu zachowan i
ewolucji
> > > spolecznej
>
> Czyli na ile jestesmy zwierzetami, ktorych zachowania sa zdeterminowane
instynk
> tem
> a na ile homo sapiens sapiens w doslownym tego zwrotu znaczeniu.OWSZEM.
>
> > Podobnie z zachowaniami czlowieka - wiele z
> > pewnoscia ma podloze genetyczne, ale nalezy chyba
> > odrozniac pewne predyspozycje od bycia zdeterminowanym.
> > Ilez waznych decyzji do podjecia...
>
> Czy sadzisz, ze kanony urody sa warunkowane inaczej jak socjobiologicznie?
> Ze, decyzja o uznaniu mezczyzny o wysokim wzroscie lub kobiety z proporcjami
> talia/biodra = 0,7 to swiadome decyzje? Nic podobnego...
> ???????????????TAK?CZYLI NIEMASZ CHOĆ ODROBINY WOLNEJ WOLI?PAMIĘTAJ ŻE
MOŻESZ WYBIERAC WIELE ŻECZY ALE ISTOTNIE CZĘŚĆ DECYZJI JEST ZAPROGRAMOWANYCH.
SWOJĄ DROGĄ POWINNO SIĘ ODNALEŚĆ GENY KODUJĄCE TE WSZYSTKIE INSTYNKTY.
> > socjobiologia ma charakter statystyczny, czyli w
> > zastosowaniu do
> > jednostek moze popelniac duze bledy; ZWŁASZCZA ZNAJĄCYCH
> > SOCJOBIOLOGIĘ I SIĘ JEJ PRZECIWSTAWIAJĄCYCH.
>
> Jak wszystkie nauki spoleczne...
>
> [...]
> Nie mozesz mowic o wplywie kultury na genom bo "kultura" to setki lat
> a rozwoj biologiczny czlowieka to miliony lat.
>
> > jesteśmy tylko futeralami na nasze geny'', ,,jestesmy sposobem
> > przyjetym przez nasze
> > > geny, zeby wyprodukowac nowe podobne geny''.
Fajne i
> > celne hasla, tylko co tu
> > > potwierdzac albo obalac?
>
> [... - to wszystko co tu bylo]
>
> No jedna z teorii - ze czlowiek jest tylko nosnikiem dla danych DNA, taka
> dyskietka dla dokumentu, ktory sam w sobie ma tresc i warotosc.
> PORÓWNANIE CZŁOWIEKA I KAWAŁKA PLASTIKU JEST TU NIE NAMIEJSCU GDYŻ U
NIEKTÓRYCH MOŻE SPOWODOWAĆ REAKCJĘ EMOCJONALNĄ POPRZEZ CIĄG NIE
UŚWIADOMIONYCH SKOJAŻEŃ.
> Wiele jest podobnie ciekawych teorii jak np, nasza galaktyka to rodzaj
> "atomu", ktorych bilirady znajduja sie w ukladzie miliardy razy wiekszym
> gdzie istnieja ilosciowo wieksze istoty. Piramida taka moze rowniez
> uznawac istnienie mniejszych ukladow -> nasz kwarek albo elektron to
> galatyka, w ktorej znajduja sie miliony planet i nie do objecia naszymi
> miarami organizmy myslace.
>
> > 2) Okresla sens naszego istnienia jako
przekazywanie
> > genow lub wspieranie
> > przekazywania genow w miare podobnych. To jest
bzdura
> > do kwadratu,
> > bo sens tego wszystkiego jest przed nami po prostu
> > zakryty.
> > Kazdy z nas jest wolny w poszukiwaniu tego sensu.
>
> Dlaczego jest zakryty? Dla mnie nie jest.TAK?
TO SKĄD SIĘ WZIĄŁ WSZECHŚWIAT.?
PO CO TO WSZYSTKO?
DLA ROZMNAŻANIA? DLA GENÓW ? TO PO CO SĄ GENY?
ATEIZM ZWYKLE UNIKA ODPOWIEDZI.
>
> > Scisly wniosek jest taki: powstalismy, bo nasi
rodzice
> > przetrwali i sie rozmnozyli.
>
> No i co - zwykla tautologia?
>
>
> > Po prostu istnieje wymiar duchowy i abstrakcyjny
> > czlowieka,
> > ktory nie jest zalezny od praw fizycznych i
> > biologicznych.
> > Nic Dawkinsowi do mojej etyki i mojego sensu.
> > Nikt mi nie udowodni, ze np. pomagajac chorej
staruszc
> e
> > robie to dla jakichs genow lub korzysci. Robie to
dla
> > mojego sensu.
>
> Znow kwestia teorii ale wedlug wyznawanej przeze mnie filozofii nigdy nie
robim
> y
> nic za darmo (co nie oznacza, ze nie otrzymujemy nic za darmo :-)). Nie wiem
> ale kiedy komus pomagam czuje sie lepiej, ciesze sie ze moglem pomoc. Tak
wiec
> poprawiam sobie nastroj, samoocene albo cokolwiek innego - innymi slowy
dostaje
> cos za cos. Do tego typowa regula wzajemnosc, ktora czasem jest zakorzeniona
> tak gleboko, ze nie zdajemy sobie sprawy z jej dzialania -> naturalne, ze
jesli
> mam cos do skserowania to pozyczam ta kserowke bo sam bede potrzebowal
takiej
> od kogos i za naturalne uznam, ze ona mi pozowli skserowac swoja kopie.
>
> > Czy ten sens jest wytworem ewolucji?
>
> Owszem -> pozwala lepiej koegzystowac ludziom w makrospolecznosci. Normy
etyczn
> e
> to typowy mechanizm zabezpieczajacy przed anarchia.
TAK? A CO ZŁEGO JEST W ANARCHII?PRZECIERZ NIE CHODZI O TO BY CZŁOWIEK BYŁ
SZCZĘŚLIWY TYLKO O PRZETRWANIE GENÓW?
WIDZĘ TU ZBYTNIE UPROSZCZENIE.
CAŁY ŚWIAT TERAZ MÓGŁ BY PRZYPOMINAĆ JEDNO WIELKIE ZSRR LUB FATHERLAND.TO ŻE
TAK NIE JEST TO WG.MNIE TEŻ B.DZIWNY ZBIEG OKOLICZNOŚCI.

POZTYM!!!!!!DO PRAWIE TYCH SAMYCH WYNIKÓW MOŻESZ DOJŚĆ CZYNIĄC ZŁO I KRZYWDĘ
LUB NIE SZKODZIĆ ZBYTNIO INNYM.
> > Moze, ale istnieje niezaleznie od ewolucji. Tak jak
> > skrzydlo.
> > Skrzydlo powstalo w wyniku ewolucji, ale idea
skrzydla
> ,
> > latania
> > jest uniwersalna.
>
> Idea istnieje tylko w Twoim umysle tak jak matematyka. Fizycznie jej nie ma
> i w moemencie smierci gatunku ludzkiego nikt o idei nic juz nie wie :-)
> Rozplywa sie w nicosci :-))
>
> > Tak samo jest, jak sadze, z pojeciami Sensu, Dobra,
> > Czlowieczenstwa.
>
> Ale do czego zmierzasz? Czy tak trudno zaakceptowac Ci to, ze tworzenie
> abstraktow zawdzieczas temu, ze Twoj uklad nerowy osisgnal taki poziom
rozwoju
> w wyniku ewolucji.NIE PRZECZĘ EWOLUCJII TYLKO JEJ PRZYPADKOWOŚCI. Chyba
zgodzisz sie, ze malpy nie sa zdolne do refleksji
> nad pojeciem dobra o aligatorach nie wspominajac). Tak wiec ta zdolnosc
> o ktorej mowisz (dobro nie istnieje materialnie!), ta potencja do tworzenia
> pojec absrakcyjnych jest cecha ukladu nerwowego.
>
> > Tak wiec, tu tkwi oszustwo hasla
> > "Jestesmy futeralem na geny".
> > To haslo jest jednak falszywe (lub nienaukowe) jako
> > haslo filozoficzne.
>
> Nie rozumiem.
CHODZI O PUNKT WIDZENIA.HASŁO TO EST OSZUSTWEM GDYŻ U NIEKTÓRYCH MOŻE
SPOWODOWAĆ REAKCJĘ EMOCJONALNĄ POPRZEZ CIĄG NIE UŚWIADOMIONYCH SKOJAŻEŃ.HASŁO
TO SUGERUJE ŻE JESTEŚMY WORKIEM.JEST TO ZBYT DUŻE JEDNOBIEGUNOWE UPROSZCZENIE
I UOGÓLNIENIE.

> > Geny doprowadzily nas do odkrycia Boga, a wiec sa
> > jego narzedziem"?
> TAK JEST.
CZEMU NIE.
> Odkrycia? Ja bym powiedzial wymyslenia, stworzenia.
> BO JESTEŚ ATEISTĄ .ATEIZM WYNIKA Z UPROSZCZEŃ,I IGNOROWANIA FAKTÓW.CZĘSTO
LUDZIE DLA JAKIEJŚ IDEII NP.ATEIZMU IGNORUJĄ FAKTY.
ZAPAMIĘTUJĄ TYLKO TO CO CHCĄ ZAPAMIĘTAĆ....
> > nie mieszac nauki z filozofia.
> > im człowiek bardziej ludzki tym geny mniej o nim decydują.
>
> To co powiedziales nie zawiera tresci (ludzki czlowiek?)
ZAWIERA GDYŻ HITLER BYŁ MNIEJ LUDZKI(TAK SIĘ POPROSTU MÓWI).
> a mechanizmy socjolbiologiczne dzialaja poza kontrola swiadomosci.
> CHYBA ŻE JE POZNAMY I MYŚLIMY O NICH.
> > od czego zależy że gen jest dominujący czy recesywny?
>
> Od czego?
> NIEWIEM
> > I jeszcze na koniec nauka nie ma dostarczac dowodow.
> > Niczego nie da sie udowodnic, nic nie jest
> > absolutnie prawdziwe.
>
> Wpadles w pulapke sceptykow :-) bo wedle Ciebie nic nie jest
> pewne ale jestes pewny "ze nic nie jest pewne" :-))
> NIEPRAWDA.
NIEMA PEWNOŚCI ŻE NIC NIE JEST PEWNE.
> > Nauka ma dostarczac tylko
> > modele bo to jest w stanie osiagnac.
>
> True. Konstrukty teoretyczne.
>
> > Modele nie musza byc sensowne. Musza byc
> > jednak prawdziwe wzgledem kryterium
> > prawdy. Np uzyteczne .
>
> No kryteria prawdy to szeroki temat, na inna tematycznie grupe
> ale utylitarystyczne kretrium jest ok :-)
>
> > CZY ZGADZACIE SIĘ Z TYMI TEZAMI?
>
> Z ktorymi?
Z TYMI I TAMTYMI;)

> Twoj post faktycznie jest wyjatkowo nieskladny i strasznie ciezko
> przez niego przebrnac a szkoda bo temat ciekawy. Powtarzasz kilka razy
> to samo - nie wiem tez gdzie kogos cytujesz a gdzie piszesz od siebie
> - tak czy owak skomentowalem to co uwazalem za mozliwe do skomentowania :-)
> DZIĘKUJE PIĘKNIE.
NIE BĘDĘ MARNOWAŁ CZASU NA JAKIMŚ FORUM.NIEMA CZASU .DOBA MA TYLKO 24H.
NIE BEDĘ WAM TEŻ TU SZLACZKÓW RYSOWAŁ.
A TO ŻE LUDZIE SĄ OGRANICZENI ,ZACHOWUJĄ SIĘ JAK OWCE I ŁATWO JEST ICH
NAPROWADZIĆ NA INNY TEMAT TO JUŻ ICH PROBLEM.

> --
> -=Pozdrowionka=-
>
> Wilczek
> w...@b...pl
> ICQ: 4017758 <|> GG: 75722
>
>


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

dżdżownicofobia
Rodzina...
Re: dżdżownicofobia
cytat
obserwacje...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »