Data: 2005-01-05 16:13:27
Temat: Re: SOS - wsparcie od mężczyzn niezazdrosnych o ginekologa
Od: "Dygot" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Użytkownik "Dygot" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:1a6e.00000069.41dbd66a@newsgate.onet.pl...
>
> > Napiszcie mi, że można się z tego wyzwolić i jak to zrobić.
> > Jak można dokonać tej alienacji ginekologa z kontekstu seksualnego?
>
> Moze wystarczy pomyśleć, ze to tylko i wyłacznie lekarz nikt więcej
> a twoja zona nie jest jedyna kobieta na świecie, która przychodzi do niego
> by sprawdzic czy jest zdrowa.
>
> Edyta
>
Dzięki, ale nie wystarczy. Już pisałem - ja nie jestem podejrzliwy - ufam, że
jest to krępujące i bolesne (a dla faceta rutynowe). Problemem jest czysty fakt
tego, że ktoś "naruszył" moją kobietę - nic do rzeczy nie ma, że z żadnej ze
stron nie było najmniejszego elementu podniecenia.
Nie pytaj mnie dlaczego - po prostu tak czuję, gdyby zaś emocje kontroli rozumu
podlegały, to przecież pozbyłbym się tego parzącego bólu momentalnie.
Dzięki
D
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|