Data: 2005-01-05 16:41:52
Temat: Re: SOS - wsparcie od mężczyzn niezazdrosnych o ginekologa
Od: Jesus <n...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Dygot napisał:
>To
> co czuję to jakieś przeraźliwie dojmujące poczucie straty. Coś zostało mi
> odebrane. A przecież Ona miałą kogoś przede mną, ja przed Nią - więc skąd to
> cholerstwo?
To co czujesz pochodzi od Twoich problemów, nie jej i to ty jesteś
tutaj sprawcą - to ty zdradzasz, nie Ona!
Nie mów, że ufasz bo to co to za zaufanie jak mówisz coś o stracie, to
ból który wywodzi się z Twojego egoizmu, dla mnie to odmiana zazdrości
jakby nie patrzeć, zachłanność w innym wydaniu.
> i drugą (która niestety wygrała), która dążyła do samodręczenia - to wszystko
> wygląda jak jakaś przebudzona, dawno nieużywana tkanka.
Przecież sam racjonalnie widzisz, że to nie może mieć miejsca.
|