Data: 2002-09-13 11:35:12
Temat: Re: ŚWIAT + czy -
Od: "Oliwia" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> No właśnie - za bardzo gloryfikujesz pozytywy i za bardzo rozpaczasz z
> powodu negatywów. Coś chyba nie tak - pewnie że trudno żyć na takiej
> huśtawce.
>
> Problem polega na tym, że nie tylko gloryfikujesz i rozpaczasz, ale że to
> pojedyncze obserwacje tak zabarwiają Ci widzenie całego świata. Przecież
to
> chore.
>
> A jak wyłączysz telewizor lub zamkniesz uszy to od razu zapominasz o
> negatywach? Czy o pozytywach?
> Jak to możliwe, że dopiero bezpośrednie wtargnięcie smutnego konkretu
wpływa
> (i to jak!) na Twoje wartościowanie całej rzeczywistości?
>
> Tak jakbyś nie potrafiła stale posiadać w tle swoich myśli wyobrażenia
> różnorodności, ale i względnej stałości świata - tego pląsającego roju
> plusów i minusów, najczęściej jednak oscylujących wokół zera/
> obojętności/neutralności? Dlaczego każde nowe zdarzenie wywołuje u Ciebie
> wstrząsy egzystencjalne?
>
> Dlaczego ani trochę nie uspokoja Twoich wahnięć niewątpliwie obecne w
> świecie piękno?
A skad takie wnioski? Skad Pan to bierze Doktorze Freud ? skad ocena? Skad
wiesz co wywoluje?
???
O.
|