Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newspump.monmouth.co
m!newspeer.monmouth.com!news.maxwell.syr.edu!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl
!not-for-mail
From: "Saulo" <d...@p...neostrada.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: ŚWIAT + czy -
Date: Fri, 13 Sep 2002 15:44:00 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 49
Message-ID: <alspt7$onc$1@news.tpi.pl>
References: <als25u$fq5$1@news.onet.pl> <alsfg4$gop$1@news2.tpi.pl>
<alsgfq$jgu$1@news2.tpi.pl> <alsifj$olj$1@news2.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: po176.neoplus.adsl.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1031924455 25324 80.50.46.176 (13 Sep 2002 13:40:55 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 13 Sep 2002 13:40:55 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4807.1700
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4807.1700
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:157789
Ukryj nagłówki
"Greg" <o...@f...sos.com.pl> wrote in message
news:alsifj$olj$1@news2.tpi.pl...
| Użytkownik "Saulo" napisala:
| >
| > > "Gdy dobrze sie czujemy, myslimy ze swiat jest piekny, a
| > > nasze zycie ma sens, jednak gdy jestesmy niezadowoleni
| > > lub czujemy sie zle, wszystko wydaje nam sie brzydkie i
| > > szare.
| > Pierdu pierdu
|
| Tak ogolnie, czy jakis fragment? :) IMHO jest w tym sporo racji. Jesli
| uwazasz inaczej to wytlumacz mi dlaczego jeden czlowiek mowi, ze swiat
| jest piekny, a drugi stwierdza, iz jest do niczego?
[cut]
Dokończę cytat:
"Jednak to nie swiat sie zmienia, lecz
nastawienie naszego umyslu. Swiadomosc, ze rzeczywiscie istnieja metody,
dzieki ktorym mozemy sami decydowac, co sie wydarza, otwiera przed nami
nowa przestrzen."
Jest w tym wszystkim ziarno prawdy przemieszane z
półprawdami/uproszczeniami/pobożnymi życzeniami.
Jako minimum sprostowania trzeba przynajmniej powiedzieć, że to działa w
obie strony - czasem faktycznie doskonałe lub straszne sampoczucie może u
niektórych powodować zabarwione widzenie świata: jako pięknego, wesołego,
sensownego
lub brzydkiego, smutnego, bezsensownego.
Ale to działa również w drugą stronę, jak na pierwszy rzut oka u Oliwki,
duża wrażliwość na zło i dobro przychodzące z zewnątrz wpływa drastycznie na
samopoczucie, które do tego momentu było inne. I z kolei może wtórnie
wpływać na widzenie świata. I tak dalej. Sprzężenie zwrotne.
To jedna sprawa. Druga sprawa: naprawdę zgadzasz się z tym, że generalnie
poczucie sensu i bezsensu życia zależy od tymczasowego samopoczucia? Że
ludzie generalnie są aż takimi chorągiewkami? Że nie mają ram myślenia o
rzeczywistości, w których mieszczą się przejściowe uczucia, ale które to
ramy są w miarę stałe (z wyjątkiem np. nawrócenia/odwrócenia/cool
psychoterapii)?
U mnie przynajmniej doskonałe samopoczucie nie zmienia poczucia ogólnej
absurdalności ludzkiego życia - najwyżej wtedy o tym zupełnie nie myślę.
I nie, nie istnieją metody, dzięki którym możemy sami d e c y d o w a ć, co
się wydarza.
Saulo
|