Data: 2002-09-13 20:03:08
Temat: Re: ŚWIAT + czy -
Od: Marsel <M...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
w art. <alspt7$onc$1@news.tpi.pl>,
szanowny kol. Saulo pisze, ze:
<...>
> poczucie sensu i bezsensu życia zależy od tymczasowego samopoczucia? Że
<...>
> U mnie przynajmniej doskonałe samopoczucie nie zmienia poczucia ogólnej
> absurdalności ludzkiego życia - najwyżej wtedy o tym zupełnie nie myślę.
no faktycznie inny to temat, ale ja podciagne te mysl bo od dawna mnie to
zastanawia.
z tego wnioskuje ze twoje _poczucie_ sensu zycia jest raczej gleboko
przemyslane.. czyli oddala sie od uczuc.
i tak sie zastanawiam, czy to jeszcze poczucie czy juz tylko wypracowany
poglad.
kiedys, dawno temu, uwazalem ze myslenie o tej absurdalnosci jest jakas
przeklata pulapka... i a=faktycznie jest (bywa)
i w koncu dzis stwierdzam, ze nie udalo mi sie wymyslec nawet takiego
banalnego sensu zycia..
_co nie znaczy ze go nie odczuwam_ !!!
(a to pewnie tylko dlatego ze jestem ograniczony, nie moge wyrazic,
albo...)
pytam sie wiec innych, czy poczucie sensu zycia to uczucie czy mysl?
--
Marsel
|