Data: 2001-01-17 16:38:49
Temat: Re: Sam nie wiem
Od: l...@r...pl (Lech Ambrzykowski)
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu Wed, 17 Jan 2001 15:13:20 +0100
"Hory" <h...@a...pl> napisal(a):
> Przepraszam, ze tak chamsko dorzucam tematy i pisze tylko o sobie,
> ale moze mi troche ulzy...
Mam nadzieje...! :-)
Wiesz, Hory, gleboko wierze w to, ze nie ma decyzji ostatecznych i zadna
nie jest dla nas tak naprawde wyrokiem. Zycie jest tym co z niego sam
zrobisz i "at the end of the day"... pozostaje *tylko* [i az] zyciem.
Banaly? No coz, jesli tak ktos to odebral... - uwazam, ze pewne sprawy
nalezy upraszczac, bo "piekno lezy w prostocie". A w zyciu chodzi
wlasnie o to, by bylo piekne, czyz nie? I tak naprawde nie jest wazne to,
co bedziesz robil - ale to kim Ty sam bedziesz! Wierze, ze to wlasnie
docenia w Tobie Twoje dzieci...
Wiesz, ze ja tez mialem w swoim czasie problem z wyborem pomiedzy
informatyka i psychologia? :-) Jednak nie dotarlem z ta pierwsza az tak
daleko. Poszedlem natomiast w innym kierunku (zarzadzanie) i nadal nie
wszystko jest jasne :') Czasem jednak mam ochote usmiechnac sie do
samego siebie i poklepac sie po ramieniu z poblazliwoscia, bo to w
sumie jest nawet zabawne :-) Oczywiscie, pod warunkiem, ze potrafimy
popatrzec na to z dystansem.
Pamietaj tez, ze lek przed przyszloscia (problem "bycia *kims*")to w
duzej mierze zasluga presji otoczenia i narzuconych regul gry. Czasem
sama "swiadomosc" pozwala nam spojrzec na pewne rzeczy inaczej.
> Teraz mi sie wydaje, ze jestem rzeczywiscie stukniety... takie
> niezdecydowanie pojawia sie w wieku kilkunastu lat kiedy czlowiek sam
> nie wie czego chce od zycia... a ja mam 21...
Mam 23 lata. Milo Cie poznac :-) W takim razie jest nas juz dwoch, z
czego ja jestem [nawet] troche starszy.
Pozdrawiam cieplo! :-)
Lech
--
Lech Ambrzykowski <l...@r...pl>
http://www.lecha.prv.pl
ICQ(UIN): 1256456
tel.: 0600 10 22 66
Death is natures way of telling you to slow down.
--
Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
|