Data: 2003-09-03 14:11:51
Temat: Re: Sama nie wiem co o tym myśleć...wesele
Od: Smok Eustachy <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Agata napisał:
> On Fri, 29 Aug 2003 15:37:21 +0200, smok EKS wrote:
>
>
>
>
>>Wiesz co, tak czytam to i czytam, domniemuje, ze na Twoim TZ postawilas
>>krzyzyk i czulki wystawione.
>>Ale to taki feeling jest
>
>
> Eeee, no i nie masz racji. Wcale nie pojechałam
Ale myslalas :-)
Wiesz, wesele to jest takie miejsce, ze nawet mezaci maja ten bukiet po
jednej stronie, niemezaci po drugiej, zeby bylo wiedomo, do kogo zarywac.
i wcale mi z tym źle nie
> jest. Po pierwsze: jakoś nie mieściło mi sie to w głowie,
To baaaaaaaaaaardzo pieknie, lejesz balsam na ma dusze.
po drugie:
> mimo, że temu koledze bardzo zależało by nie iść samemu i
> przedstawił nawet konkretne powody, w związku z czym jeszcze się
> zastanawiałam chwilkę (bo dlaczego nie pomóc bliźniemu ;), to nie wiem
> jak to jest z tymi facetami. Czy jak mówi "a" to mysli"a" itd.
To sie nazywa spisek.
>
> Dzięki za wszystkie opinie, pozdrawiam - Agata.
Pa pa!
>
> P.S. TŻ to przecież niekoniecznie mąż:) Ale to w sumie nic nie zmienia.
Wiec wlasnie.
|