Data: 2008-01-26 21:11:18
Temat: Re: Samobójstwo
Od: Nagash <n...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 23 Jan 2008 19:36:18 +0100, Flyer napisał(a):
[.........]
> Bazuje na pojęciu "konfrontacji" i "wolności" - bynajmniej nie w
> rozumieniu wojennym. Tłumacząc na nasze - "osobiście wolałbym przez
> chwilę poczuć się wolnym, niż nigdy nie być wolnym z powodu strachu
> przed odebraniem dotychczasowej "wolności"/wynikiem konfrontacji."
>
> Pozdrawiam translacyjnie
> Flyer
Ja jednak uważam, że to kwestia strachu. Samo pragnienie wolności aby ją
osiągnąć nie da mi zbyt wiele choćbym pękł. Tak jak samo pragnienie
zbawienia nie da zbyt wiele komuś, kto chce być zbawionym. Trzeba się
zawsze skonfrontować ze sobą samym. A to oznacza konfrontację z własnym
strachem, słabościami, ogólną kondycją psycho-fizyczną itd. Wszędzie tam,
gdzie wchodzimy ze sobą w konflikt (np. z powodu lenistwa) odczuwamy
dyskomfort (to jeszcze zależy od stopnia głupoty lub nawet degeneracji).
Stąd wyrabia się niechęć do pracy nad sobą aby np. zwalczać w sobie
lenistwo. W konsekwencji nawet strach i lęk do pracy nad sobą. Lęk
zwłaszcza jest tu niepożądany bo to w istocie psychoza. Napisałeś
"konfrontacji" i "wolności". Konfrontacji - tak, ale konfrontacji ze sobą
samym. Co do wolności w tym udziału to uważam, że jest tego więcej niż
tylko wolność. Poza tym nie tylko cel jest ważny ale głównie jego
realizacja.
pozdrawiam
Nagash
|