Data: 2010-04-11 20:36:04
Temat: Re: Samolot z Kaczynskim rozbil sie w Smolensku ?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 11 Apr 2010 22:24:13 +0200, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1s61tz40t5kt5.1f549atzzq96.dlg@40tude.net...
>> Dnia Sun, 11 Apr 2010 21:51:32 +0200, Chiron napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:pufqu3ijaalf.15upd6t4g9me4$.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Sun, 11 Apr 2010 11:39:43 -0700 (PDT), darr_d1 napisał(a):
>>>>
>>>>> On 11 Kwi, 15:08, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>>>>>>
>>>>>> Należy widzieć tę katastrofę jako dokończenie czegoś, co zostało
>>>>>> zaczęte
>>>>>> przez Kaczyńskiego w sprawie pokazania światu tragedii Polaków w
>>>>>> Katyniu
>>>>>> sprzed 70 lat. Czego nie udało Mu się dokonać w tej sprawie, dokonało
>>>>>> się
>>>>>> obecnie, już niejako ponad Jego możliwościami - prasa zagraniczna przy
>>>>>> okazji zamieszczania wieści o katastrofie samolotu bardzo szczegółowo
>>>>>> naświetla cel wizyty i znaczenie dla Polaków tego miejsca. Czytają to
>>>>>> zwykli ludzie, do których informacje te do tej pory nigdy nie miałyby
>>>>>> szans
>>>>>> dotrzeć.
>>>>>
>>>>> Niewątpliwie obecna tragedia stanie się bardzo ważnym i wiele
>>>>> znaczącym symbolem. Symbolem o znaczeniu historycznym, tym bardziej
>>>>> istotnym że przez nikogo nie chcianym ani nie planowanym. Być może tak
>>>>> właśnie miało być...
>>>>>
>>>>>> W tym aspekcie głębokiego znaczenia nabierają słowa któregoś z
>>>>>> patriotów o upomnieniu się Poległych katyńskich sprzed 70 lat o
>>>>>> kolejną
>>>>>> porcję polskiej krwi dla Polskiej Sprawy.
>>>>>
>>>>> Nie wysuwałbym tu aż tak daleko idących wniosków, że to dusze
>>>>> poległych czy też inne siły nadprzyrodzone w taki właśnie sposób
>>>>> zadziałały. Na pewno jednak jest to niesamowity zbieg okoliczności,
>>>>> którego nie należy traktować na równi z innymi katastrofami
>>>>> lotniczymi.
>>>>>
>>>>
>>>> Nigdzie nie mówię o duszach, duchach ani innych tego typu sprawach.
>>>> Mówię
>>>> o
>>>> Fatum, o którym ktoś mądry dziś nawet wspomniał w TV, a mówił o Fatum w
>>>> odniesieniu do Katynia jako o jedynym możliwym oraz pewnym splocie
>>>> okoliczności, prowadzącym do konkretnego celu pomimo zaistnienia wielu
>>>> okoliczności pobocznych, mających krótkotrwały i niewielki wpływ na
>>>> stały
>>>> kierunek biegu wydarzeń.
>>>
>>>
>>> ...a ja nawet nie śmiem tego tematu poruszać- choć można tu się dopatrzyć
>>> "klamrowania"- znanego z gesztaltu. Jednak od samego początku
>>> gesztaltowskie
>>> ramy (klamry) czy metafizyczne egregory mi się tu same jakby
>>> nasuwają...ale
>>> nie śmiem.
>>
>> Myślałam o tym już bardzo często w odniesieniu do Katynia i t.p. zjawisk,
>> które pomimo odejścia w przeszłość nie dają o sobie zapomnieć. Ale wolę
>> nazywać to "sprawiedliwość, jak oliwa, na wierzch wypływa". Albo
>> "nakładaniem się faktów".
>> Egregory to coś, co daje mi wiele do myślenia. Niewątpliwie coś w tym
>> jest.
>> Polacy jako naród męczeński mają coś w sobie. Nawet Włosi tak napisali w
>> związku z Katyniem sprzed 70 lat i katastrofą sprzed chwili.
>
>
> Ja klamruję więcej w tej sprawie...ale to nie wróży niczego dobrego. A może
> się mylę?
Też klamruję trochę. Jak tak się rozpędzę, to aż przerażenie mnie ogarnia.
|