User <n...@s...com> napisał(a):

> Kupiłem, sprawdziłem, porównałem. W moim odczuciu ten nowy Oriflame
> Tinted self tan cream jest do niczego. Ma bardzo dużo wad, których nie
> zrekomprensuje niska cena (20 zł). Na przykład to że pozostawia smugi na
> twarzy, brązuje jaśniej od swojego poprzednika, brudzi odzież (cała
> poduszkę mam brązową po nocy!); boję się pomyśleć co będzie z moimi
> ubraniami za kilkaset złotych, śmierdzi, ale tylko kilka godzin po
> wysmarowaniu.
> Mam nadzieję że moja krótka recenzja się komuś przyda :-)

Tak, z naciskiem na uwagę o ubraniach za kilkaset złotych. Rozumiem, że trudno
wymyśleć jakiś usenetowy odpowiednik przypalania cygara studolarówką lub
noszenia garnituru z metką na rękawie, ale nie postarałeś się.

Dobry samoopalacz do twarzy to ten:
http://lumiere.pl/index.php?action=productdetails&pr
od_id=8090

> BTW: To gdzie można nabyć stary dobry Natural Glow (nie ma w aktualnym
> katalogu), może nawet bym wziął w hurtowej ilości bojąc się że za rok
> wypuszczą coś jeszcze gorszego? ;-)

http://forum.gazeta.pl/forum/0,46581,1540807.html?x=
2092500

Są ze trzy fora o Oriflame, roi się od konsultantek. Spytaj tam - jeśli ktoś
to ma albo może mieć, na pewno pomoże.

amg

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/