« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2010-09-16 10:48:13
Temat: Re: Samotne matki budzą mój coraz większy podziwDnia dzisiejszego nieboze Druch wylazlo do ludzi i marudzi:
>
> "Qrczak" <q...@o...pl> wrote in message
> news:4c91efbc$0$22815$65785112@news.neostrada.pl...
>
>> Lubie zupe pomidorowa. Chetnie sie wprosze na obiad. W zamian moge bez
>> uzycia przewijaka przewinac dzieciaka.
>
> i jeszcze bedziesz tez zmywac naczynia?
Nie, ale chetnie kupie Ci zmywarke.
> biegac uwieszona siatkami z selerem i miechem,
A od czego bagaznik auta?
> gotowac, stac przy garach,
Mozna gotowac siedzac i czytajac ksiazke.
> ciagle myslec o dzieciach, o dzieciach....
Zamiast myslec wole dzialac.
> znosic wszelkie niewygody, cierpliwie, znojnie,
> skromnie?
I ze skromnie spuszczonymi rzes firankami.
> Tego mi trzeba, zamiawiam Pania!
Ale wiesz... taki pakiet kosztuje.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2010-09-16 11:11:06
Temat: Re: Samotne matki budzą mój coraz większy podziw"Szaulo" <z...@p...pl> wrote in message news:i6spc1$t0e$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Druch" <e...@n...com> napisał w wiadomości
> news:i6so2t$aqo$3@news.dialog.net.pl...
>> "medea" <x...@p...fm> wrote in message
>> news:4c912947$0$27039$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>>> Młodym matkom pomagają hormony, ojcom chyba nie.
>>> A Twoja sytuacja jest wyjątkowo trudna.
>>
>> Wyjatkowo trudna,
>> z jednym dzieckiem i opiekunką?
>> Druch
>
> Renata umarła niecałe 3 tygodnie temu i o dziwo nadal jest mi z tym źle,
> opiekunka nie jest bezpłatna ani nie pracuje wieczorami, kredyt
> mieszkaniowy wzięty na miarę dwóch osób a nie jednej sam się niestety nie
> spłaca, kiepsko pracuje się wieczorem w biegu między łóżeczkiem a
> komputerem i za krótko się śpi
> - mam jednak nadzieję, że nie zepsułem ci tym zabawnej wizji
> rozpuszczonego Szaula.
troche ironizuje, ale po prostu nie wierze w to co widze.
Jeszcze niedawno zaliczylbym Ciebie czy Vilar do tych ktorzy
pogardliwie i z wyzszoscia patrza na glupie Matki-Polki,
ich "cierpietnicze poswiecenie" czy "sztuczna martyrologie"
A teraz... co ja widze - Matke Polke, "niespotykane trudnosci" itp.
Ze Twoja sytuacja jest wyjatkowo trudna.
Owszem - smierc bliskiego - tak.
Ale reszta - z powodu wychowania
jednego dziecka zaraz wyjatkowo trudno?
Nie przeszadzajmy - nie popadajmy w martyrologie,
ktore jeszce niedawno ktos tutaj tak krytykowal.
Sa rodziny ktore maja np. 3 ke dzieci w tym jedno
sparalizowane i nie starcza im do pierwszego (znam).
I jedno z rodziców musi jechac za granice na zarobek.
To dla mnie znaczy - trudne zycie.
Masz mieszkanie, stac Cie na kredyt,
na opiekunke, masz do opieki 1 dziecko, prace.
Nie liczac smierci - to masz nienajgorzej (i dobrze!)
Rozumiem ze jest trudno patrzac z perspektywy dotychczasowego
Twojego zycia (bez dziecka),
ze to aktualne zycie z dzieckiem,
ze wyglada jak martyrologia czy szok,
ale tak naprade to nie jest cos wyjatkowego trudnego
(poza smiercia bliskiego).
Bo nawet bardziej niz Ty,
zmaga sie z zyciem wiele osob, czy matek,
ktore potem musza wysluchiwac od zarozumialych
dzieci neostrady pogardliwe "matka-polka".
Chce mi sie powiedziec:
Witam w realnym, _normalnym_ zyciu!
Szok minie.
Zycze powodzenia!
Pozdrawiam,
Druch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2010-09-16 11:18:51
Temat: Re: Samotne matki budzą mój coraz większy podziwW dniu 2010-09-16 11:31, Druch pisze:
> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> news:cv1vqgyt44g7$.mmjequgbug4i$.dlg@40tude.net...
>
>> Wciągniesz się w ten inny świat - na parę lat po prostu człek musi sobie
>> taką dźwigienkę w mózgu przestawić, zanim ją jednak znajdzie, trochę jest
>> trudno, ale potem już idzie dobrze.
>
> hehe, dokladnie!
To będzie bardzo niedyskretne, jeśli spytam, ile dzieci wychowałeś,
najlepiej samotnie?
A może owieczek? ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2010-09-16 11:23:58
Temat: Re: Samotne matki budzą mój coraz większy podziw
Użytkownik "Szaulo" <z...@p...pl> napisał w wiadomości
news:i6spc1$t0e$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Druch" <e...@n...com> napisał w wiadomości
> news:i6so2t$aqo$3@news.dialog.net.pl...
>> "medea" <x...@p...fm> wrote in message
>> news:4c912947$0$27039$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>>> Młodym matkom pomagają hormony, ojcom chyba nie.
>>> A Twoja sytuacja jest wyjątkowo trudna.
>>
>> Wyjatkowo trudna,
>> z jednym dzieckiem i opiekunką?
>> Druch
>
> Renata umarła niecałe 3 tygodnie temu i o dziwo nadal jest mi z tym źle,
> opiekunka nie jest bezpłatna ani nie pracuje wieczorami, kredyt
> mieszkaniowy wzięty na miarę dwóch osób a nie jednej sam się niestety nie
> spłaca, kiepsko pracuje się wieczorem w biegu między łóżeczkiem a
> komputerem i za krótko się śpi
> - mam jednak nadzieję, że nie zepsułem ci tym zabawnej wizji
> rozpuszczonego Szaula.
Olej, nie napinaj się. Wszyscy czują, że nie jest najweselej.
Ale z drugiej strony: taki już ludzki świat. Miliard albo dwa ma trudniej.
Przypomnij sobie sytuację na Haiti po trzęsieniach ziemi.
---
Może trzeba pomyśleć o wyprowadzce do mniejszego mieszkania ?
Sprzedajesz co masz i kupujesz mniejsze, na miarę możliwości.
Ten ruch wydaje się w Twojej sytuacji oczywisty.
Druga sprawa: pełnomocnik. Sprzedaż mieszkania itp. bałagan
organizacyjny - scedować maks. na biuro pośrednictwa, nawet jakby miało
wicej kosztować. Trza tylko trafić do solidnych.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2010-09-16 11:26:49
Temat: Re: Samotne matki budzą mój coraz większy podziw"medea" <x...@p...fm> wrote in message
news:4c91fd11$0$27036$65785112@news.neostrada.pl...
> To będzie bardzo niedyskretne, jeśli spytam, ile dzieci wychowałeś,
> najlepiej samotnie?
po co pytasz,
przeciez pisalas kiedys ilu wychowalem -
pisalas ze nikogo, tak? :)
Pozdrawiam,
Druch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2010-09-16 11:27:23
Temat: Re: Samotne matki budzą mój coraz większy podziwW dniu 2010-09-16 09:48, Szaulo pisze:
> Ale ma trochę racji. Najtrudniejsze jest być może całkowite przestawienie
> się
W tym bardzo pomaga nawiązanie kontaktu z rodzicami dzieci w podobnym
wieku. Kiedy mały już zacznie samodzielnie się poruszać, zaczniecie
chodzić na place zabaw, wspólne spacerki, tematy itp. Zawsze to raźniej.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2010-09-16 11:35:51
Temat: Re: Samotne matki budzą mój coraz większy podziw
"medea" <x...@p...fm> wrote in message
news:4c91ff12$0$20989$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2010-09-16 09:48, Szaulo pisze:
>
>> Ale ma trochę racji. Najtrudniejsze jest być może całkowite przestawienie
>> się
>
> W tym bardzo pomaga nawiązanie kontaktu z rodzicami dzieci w podobnym
> wieku. Kiedy mały już zacznie samodzielnie się poruszać, zaczniecie
> chodzić na place zabaw, wspólne spacerki, tematy itp. Zawsze to raźniej.
>
> Ewa
Może liczyć na sąsiadkę
Z sąsiadka łatwiej o wpadkę
A gdy już wpadniecie oboje
Będzie was czworo, nie troje
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2010-09-16 11:40:55
Temat: Re: Samotne matki budzą mój coraz większy podziwUzytkownik "Druch" <e...@n...com> napisal w wiadomosci
news:i6su09$ehi$3@news.dialog.net.pl...
[..]
> Masz mieszkanie, stac Cie na kredyt,
[..]
Nie stac mnie.
Ale spoko, sprzedam, kupie mniejsze.
Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2010-09-16 11:49:10
Temat: Re: Samotne matki budzą mój coraz większy podziwDnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2010-09-16 11:31, Druch pisze:
>> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
>> news:cv1vqgyt44g7$.mmjequgbug4i$.dlg@40tude.net...
>>
>>> Wciągniesz się w ten inny świat - na parę lat po prostu człek musi sobie
>>> taką dźwigienkę w mózgu przestawić, zanim ją jednak znajdzie, trochę
>>> jest trudno, ale potem już idzie dobrze.
>>
>> hehe, dokladnie!
>
> To będzie bardzo niedyskretne, jeśli spytam, ile dzieci wychowałeś,
> najlepiej samotnie?
Kiedy to w ogóle nieistotne jest. Najważniejsze, że zna się same ciekaw(sz)e
przypadki.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2010-09-16 11:51:15
Temat: Re: Samotne matki budzą mój coraz większy podziwUżytkownik "zażółcony" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
news:i6suof$ci8$1@news.onet.pl...
>
[...]
> Olej, nie napinaj się. Wszyscy czują, że nie jest najweselej.
> Ale z drugiej strony: taki już ludzki świat. Miliard albo dwa ma trudniej.
> Przypomnij sobie sytuację na Haiti po trzęsieniach ziemi.
Ojej, nie napinam się, ale z miliardem-dwoma ani Haitańczykami nie będę się
porównywać.
No sorry, nie moja wioska, nie moja skala doświadczeń.
Naświetliłem tylko Druchowi trochę szerzej, bo na początku miał zbyt
ubożuchny zestaw faktów.
> ---
> Może trzeba pomyśleć o wyprowadzce do mniejszego mieszkania ?
Dzięki, bez Ciebie bym na to nie wpadł ;)
[...]
Dobra, kwęknąłem sobie raz i od razu nakręciłem Druchusia do jego odczapnych
wizji moich wizji Matek-Polek, a widzę, że i Ciebie też coś :)
Na przyszłość proponuję ignorować moje kwękanie, jeżeli jeszcze mi się
zdarzy.
Paw.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |