« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-12-11 13:08:57
Temat: Samotność w małżeństwieCzy czujecie się samotni w małżeństwie, nierozumiani, itp? Mam dobrego męża
bez nałogów, dbającego o rodzinę, bardzo zaradnego, zakochanego we mnie, a
pomimo to nie czuję się szczęśliwa. Czy ze mną coś nie tak? czy normalny
chwilowy etap większości małżeństw?
pozdrawiam
Jowita
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-12-11 13:15:16
Temat: Re: Samotność w małżeństwieUhuha, uhuha idzie zima sroga... a *Jowita* takie rzeczy gada:
>Czy ze mną
> coś nie tak? czy normalny chwilowy etap większości małżeństw?
Jaki staż?
--
Pozdrawiam,
*gdaMa*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-12-11 13:17:15
Temat: Re: Samotność w małżeństwie
Użytkownik "Jowita" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fjm2g4$hjv$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Czy czujecie się samotni w małżeństwie, nierozumiani, itp? Mam dobrego
> męża bez nałogów, dbającego o rodzinę, bardzo zaradnego, zakochanego we
> mnie, a
A seksujecie się?
Czy jest "to coś cały czas"
Bo u mnie jest i dlatego nie jestem samotna.
Tonia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-12-11 13:59:32
Temat: Re: Samotność w małżeństwie> Mam dobrego męża bez nałogów, dbającego o rodzinę, bardzo zaradnego,
> zakochanego we mnie,
Doceń to bo mogłaś ttrafić gorzej.
Pozdrawiam
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2007-12-11 14:57:39
Temat: Re: Samotność w małżeństwieJowita pisze:
> Czy czujecie się samotni w małżeństwie, nierozumiani, itp? Mam dobrego męża
> bez nałogów, dbającego o rodzinę, bardzo zaradnego, zakochanego we mnie, a
> pomimo to nie czuję się szczęśliwa. Czy ze mną coś nie tak? czy normalny
> chwilowy etap większości małżeństw?
Normalne. Przejdzie przy dobrej woli.
LL
--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2007-12-11 15:23:58
Temat: Re: Samotność w małżeństwie> Czy czujecie się samotni w małżeństwie, nierozumiani, itp? Mam dobrego męża
> bez nałogów, dbającego o rodzinę, bardzo zaradnego, zakochanego we mnie, a
> pomimo to nie czuję się szczęśliwa. Czy ze mną coś nie tak? czy normalny
> chwilowy etap większości małżeństw?
byc moze uczucie nieszczescia i samotnosci nie ma zwiazku z mezem, i
malzenstwem. Moze powinnas isc do jakiegos psychologa, zeby znalesc prawdziwa
przyczyne.
i.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2007-12-11 18:55:01
Temat: Re: Samotność w małżeństwieJowita napisał(a):
> Czy czujecie się samotni w małżeństwie, nierozumiani, itp? Mam
> dobrego męża bez nałogów, dbającego o rodzinę, bardzo zaradnego,
> zakochanego we mnie, a pomimo to nie czuję się szczęśliwa.
A co konkretnie spowodowałby, że poczułabyś się szczęśliwsza? Jeśli wiesz,
co to takiego, to dąż do tego aktywnie, a nie czekaj Bóg wie na co, bo
szczęście raczej samo nie przyjdzie.
A może po prostu masz za dobrze i - jak to się bardzo dosadnie określa - w
"d...ie Ci się poprzewracało"?
Przepraszam za kolokwializm, ale to najlepsze określenie takiego stanu,
jakie znam.
JW
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2007-12-11 19:24:14
Temat: Re: Samotność w małżeństwieLolalny Lemur pisze:
> Normalne. Przejdzie przy dobrej woli.
>
> LL
Polimeryzowałbym. Ja tu kiedyś wrzuciłem definicję miłości małżeńskiej,
opartej na pięciu fundamentach. I to może być też definicja udanego
związku. Faktem jest że nie wiemy dlaczego Jowita czuje się samotna i
nierozumiana, ale to może być np. efekt tego że brakuje którgeoś z tych
fundamentów. Np. są niedobrani intelektualnie. Mąż może być do rany
przyłóż, ale np. po zawodówce, a Jowita po studiach (takie uproszczenie)
i po prostu nie mają o czym gadać...
I w takim przypadku to nie tyle przechodzi, co się człowiek ew.
przyzwyczaja, a to nie to samo
Stalker
--
Hania 2004-03-08, Antek 2006-07-07
http://picasaweb.google.pl/TomaszLaczkowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2007-12-11 19:24:23
Temat: Re: Samotność w małżeństwie> Czy czujecie się samotni w małżeństwie, nierozumiani, itp? Mam dobrego męża
> bez nałogów, dbającego o rodzinę, bardzo zaradnego, zakochanego we mnie, a
> pomimo to nie czuję się szczęśliwa. Czy ze mną coś nie tak? czy normalny
> chwilowy etap większości małżeństw?
>
A Ty go kochasz?
Pozdrowienia
A
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2007-12-11 19:48:14
Temat: Re: Samotność w małżeństwieStalker pisze:
> Ja tu kiedyś wrzuciłem definicję miłości małżeńskiej,
> opartej na pięciu fundamentach. I to może być też definicja udanego
> związku. Faktem jest że nie wiemy dlaczego Jowita czuje się samotna i
> nierozumiana, ale to może być np. efekt tego że brakuje którgeoś z tych
> fundamentów. Np. są niedobrani intelektualnie. Mąż może być do rany
> przyłóż, ale np. po zawodówce, a Jowita po studiach (takie uproszczenie)
> i po prostu nie mają o czym gadać...
>
> I w takim przypadku to nie tyle przechodzi, co się człowiek ew.
> przyzwyczaja, a to nie to samo
A może po prostu ma doła.
LL
--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |