| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2004-08-11 13:50:39
Temat: Re: SanatoriumNiestety w mojej sytuacji moge liczyc tylko na siebie, ale w przyszlym roku
na pewno tam pojade
Leszek :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2004-08-11 13:52:58
Temat: Odp: Sanatorium
Użytkownik "Lech Dubrowski" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cfd88a$pgo$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Niestety w mojej sytuacji moge liczyc tylko na siebie, ale w przyszlym
roku
> na pewno tam pojade
>
> Leszek :)
To już coś bardziej konkretnego i powiało optymizmem :)
Bogusława
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2004-08-11 15:13:42
Temat: Re: Sanatoriumkaczor pisze w news:cfcvq3$btr$1@news.dialog.net.pl
> To prawda... skad?
> Nie mam takiego opiekuna, ktory mialby wolnego ze 2-3 tygodnie.
To trudne, ale nie niemożliwe, wolontariusze, wbrew pozorom,
istnieją. ;-)
Uczniowie i studenci mają dłuuuugie wakacje. ;-)
--
Pozdrowieństwa,
Scally
http://www.modus-vivendi.w.pl
http://www.proinfo.pl/ustron2004/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2004-08-12 08:07:59
Temat: Re: SanatoriumCzy zależy Ci na typowym pobycie sanatoryjnym czy chcialbys po prostu jakiś
czas pomieszkać w wawce?
Bo jeśli sanatorium to oczywiscie w stolycy takiego nie ma, chyba ze na drogi
oddechowe przy jakims wiekszym skrzyzowaniu ;)
Konstancin - tak, glownie CKI przy Gasiorowskiego lub Stocer, ale czy to
mozna nazwac sanatorium.
Jesli natomiast chcialbys ciut zazyc warszawskiego zycia i powietrza to
proponuje pobyt w tzw "szkole zycia" przy korczynskej na stegnach, ktory jest
zreszta oddzialem stocerowkim. Nie wiem ile tam trwaja pobyty ale chyba co
najmniej 2 tygodnie. Trzeba tam samemu sprzatac, gotowac, taka mala probka
samodzielnego zycia. Przynajmniej tak kiedys bywalo.
Jakby co podam namiary.
Pozdrowka - Trybik
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |