Data: 2009-12-05 00:12:58
Temat: Re: Sanderowi, mojej jedynej usentowej miłości, mojemu niedościgłemu marzeniu, mojej wiecznej tęsknocie...
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 5 Dec 2009 00:57:40 +0100, Magdulińska napisał(a):
> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:i62dwc20grov$.ugyq2iea48nf$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Sat, 5 Dec 2009 00:36:05 +0100, Magdulińska napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:1v9a4d5duubco$.exhtgi8b00q9.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Sat, 05 Dec 2009 00:20:10 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> Marku nawet jeśli się średnio czuję podcinając jej skrzydła swoją
>>>>> opinią, to tak właśnie czuję, to było słabe.
>>>>
>>>> Ale było :-) Nie łapiesz?
>>>> Inaczej:
>>>> Często masz ochotę śpiewać albo tańczyć?
>>>> Jak często decydujesz się wprowadzić ją w życie natychmiast?
>>>> W 1 na 10 przypadków, mniej? Ile razy na 10?
>>>> :-)
>>>>
>>>>
>>>>
>>>> --
>>>>
>>>> Ikselka.
>>>>
>>>
>>> Własnie, trzeba być spontanicznym.
>>
>> Właśnie :-)
>> A naprężenia mentalne (wynikające z wielu rzeczy) zabijają spontaniczność.
>> Ludzie spontaniczni są szcześliwsi, generalnie.
>>
>>
>> --
>>
>> Ikselka. //często tańczę i śpiewam w kuchni, a kiedy mi się chce, to
>> rzucam
>> w pierony robotę i idę pograć na skrzypcach
>>
>
> Już Cie lubię - moja krew.
> A jakie smakołyki wychodzą, kiedy gotuje się z radością.
Ostatnio przy obieraniu ziemniaków postanowiłam uprawiać aerobik, bo mnie
cóś bolało w nogach od tego siedzenia przy kompie. Na skrzypcach gram, gdy
mnie trafia psychicznie. Moja młodsza katuje w takich chwilach fortepian -
ale jak ona wtedy gra, boszsz, jak ona wtedy gra....
3-)
Jej nauczycielka kiedyś wyraziła się nawet, że zanim zacznie sie z nią
lekcję, trzeba ją (uczennice) doprowadzić do ostateczności - i wtedy idzie
wszystko jak huragan.
--
Ikselka.
|