Data: 2009-12-05 21:04:40
Temat: Re: Sanderowi, mojej jedynej usentowej miłości, mojemu niedościgłemu marzeniu, mojej wiecznej tęsknocie...
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sender pisze:
> wniosek, a Ty się nawet o tym nie dowiesz, ani nie zrozumiesz.
OK. Tylko mi najpierw dowiedź, że Ty coś rozumiesz.
Jak na razie to widzę to tak:
1. Wydawało Ci się, że tutaj nie mówi się o niczym ciekawym, ale ni stąd
ni zowąd napisałeś pewnie grubo ponad setkę postów w kilku wątkach (nie
sprawdzałam, oceniam na oko).
2. Zarzucasz innym brak kompetencji do rozmów SCI natomiast sam
poproszony o wytłumaczenie czegoś, co ponoć znasz i rozumiesz,
twierdzisz, że odbiorca jest na to za głupi i/lub nieprzygotowany (na
marginesie dodam, że bywają tu tacy, którzy różne skomplikowane rzeczy
potrafią wyjaśnić każdemu).
3. Z jednej strony deprecjonujesz znaczenie emocji (vide rozmowa z Vilar
o filmie), z drugiej strony zachwycasz się poezją w sposób czysto
emocjonalny.
4. Ludzi też jakoś słabo czujesz, ale to mój bardzo subiektywny odbiór -
osoby, które uważam za jedne z mądrzejszych na tej grupie, Ty nazywasz
szopami praczami, beznadziejnymi idiotkami, a z jeszcze jednej idiotki
się już wycofałeś chyba.
5. Ja wbrew pozorom trafiłam tu, żeby się czegoś dowiedzieć, a że bywa z
tym różnie, to już inna sprawa.
> Dobra, jak znajdę chwilkę to pokażę Ci to na przykładzie owej
> ekstrapolacji.
OK, czekam. Tylko bądź łaskaw założyć do tego osobny wątek, nie
zapominając jednak o kontekście naszej rozmowy.
Ewa
|