Użytkownik "niezbecki" <s...@p...acn.wawa> napisał w wiadomości
news:4290bea3$0$2122$f69f905@mamut2.aster.pl...

> Tyle scena. Moja znajoma uznała takie, powiedzmy, przeniesienie
> emocji/podniecenia z nieskonsumowanej nocy poślubnej na nieznajomego za
> absolutnie nieprawdopodobne [nawet uwzględniając element przymusu]. Mnie
> się wydało to całkiem możliwe.

To się nawet nazywa w psychologii. Transfer emocji.
A po drugie - ryzykowana sytuacja wzmaga atrakcyjność partnera.
No i obcy - można wyprojektować w niego różniaste oczekiwania.
I jeszcze chęć odwatu za rozczarowanie nowo nabytym mężusiem.

> I z czego może Waszym zdaniem wynikać różnica zdań? :)

Np. z doświadczenia ;)

pozdrawiam

JA