Data: 2004-03-23 17:57:57
Temat: Re: Schizofrenia, czy może jeszcze nie?
Od: "Hubert" <h...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Więc jest sobie pewna osoba(to naprawdę nie ja :))))) płci żeńskiej.
> Ostatnio widziała różne ciekawe rzeczy.
>
> Weszła do pokoju i zobaczyła swoją matkę powieszoną na jakimś sznurku.
> Zamiast kapiącej wody z kaloryfera widziała kapiącą krew zbliżającą sie w
> jej stronę. Gdzieś(już nie pamiętam gdzie) widziała trupią rękę podobną do
> ręki jakiegoś topielca. Stała na klatce schodowej i zobaczyła, że ze schodów
> spada trup.
>
> Te "wizje" nie były długie. Ze swojej strony mogę powiedzieć, że dziewczyna
> ma depresje. Aczkolwiek nie zachowuje się jak osoba, która ma
> schizofrenie(moja ciotka ma schizofrenie, wiec jakieś tam porównanie mam).
> I tu moje pytanie... Czy to może być jakieś początkowe stadium schizofreni?
> Czy może jakaś odmiana depresji?
> Bo ona naprawdę nie zachowuje się, jakby miała schizofrenie.
>
> Aha, podczas tych "wizji" była całkowicie trzeźwa. Nic nie piła, nic nie
> brała.
>
>
Moim zdaniem te objawy to jeszcze nie dowod schizofrenii. Mysle ze jesli cos
podobnego sie zdarza, warto nie bac sie tego, co sie widzi, ale spokojnie
badac, co to znaczy dla naszego zycia. Halucynacje moga miec znaczenie
symboliczne, ktore uruchamia cos co pozostawalo do tej pory nieswiadome dla
danej osoby, ale wazne z punktu widzenia jej rozwoju. Tego typu wlasna
halucynacje opisala Marie Cardinal w autobiograficznej ksiazce: "To trzeba
wyrazic". Przeszla ona psychoanalize i halucynacja, ktora sie u niej pojawiala
okazala sie miec znaczenie dla jej procesu zdrowienia, zwiazane z wczesnymi
wydarzeniami z jej zycia, o ktorych zapomniala. Po przypomnieniu zdarzenia i
zrozumieniu sytuacji w jakiej byla przetraszona dziewczynka, halucynacja
przestala sie pojawiac.
Pozdrawiam Hubert.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|