Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: Schizofrenia, postrzeganie emocji... (dlugie)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Schizofrenia, postrzeganie emocji... (dlugie)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-12-20 08:49:32

Temat: Re: Schizofrenia, postrzeganie emocji... (dlugie)
Od: "ksRobak" <k...@f...polbox.pl> szukaj wiadomości tego autora


"anonim" <l...@W...gazeta.pl>
news:cq618g$3td$1@inews.gazeta.pl...

> Wysłane 20 grudnia 2004 na grupy pl.sci.psychologia, pl.sci.filozofia,
> pl.sci.medycyna (crosspost z http://usenet.gazeta.pl nieudany ,
> adresowane pojedynczo)
>
> Schizofrenia, postrzeganie emocji i ewolucja człowieka (długie)
>
> Jestem osobą która ma za sobą epizod schizofrenii. Było to
> doświadczenie zbyt dziwne dla większości moich znajomych by
> mogli zrozumieć co naprawdę wydarzyło się w moim wnętrzu
> i jednocześnie wydarzenie powszednie dla zajmujących się mną
> specjalistów. I tak ci pierwsi woleli zignorować moje przeżycia, ci
> drudzy zaś wpasowali je w swoje schematy pojmowania choroby.
> Zajęło mi to trochę czasu, ale wreszcie zrozumiałem, że mogę
> zostać kolejnym przypadkiem w kartotece i nikt nie znajdzie w moich
> przeżyciach tego co sam w nich odkryłem. Więc oto wnioski
> wyciągnięte z mojego własnego przypadku i rzeczy które
> przeczytałem, opinia niespecjalisty , trochę spekulatywna
> hipoteza, trochę osobiste rozliczenie z szalonym etapem
> własnego życia.
>
> Podobieństwa schizofrenii do snu i stanu izolacji zmysłowej są
> dobrze znane. Jednak nazwanie tej choroby rodzajem snu jest
> uznawane jedynie za metaforę oddającą stan chorego , ale nie
> tłumaczącą przyczyny zjawiska. Tymczasem , osobiście jestem
> uznać to naiwne wyjaśnienie za adekwatne. Schizofrenia jest
> według mnie stanem deprywacji sensorycznej, niby snem jeśli ktoś
> woli , tyle że zamiast izolacji od pięciu znanych nam zmysłów
> mamy do czynienia z odcięciem bodźców z szóstego zmysłu
> człowieka. Nie chodzi mi tu jednak o jakieś zdolności
> parapsychologiczne, lecz o dopiero kształtujący się w wyniku
> ewolucji niedokładny i omylny zmysł rozpoznawania emocji i uczuć
> innych ludzi , który dla wygody nazwijmy zmysłem empatycznym.
>
> Zastrzegam jednak, że nie chodzi mi tu o zjawisko współodczuwania,
> lecz o nie intelektualną percepcję stanów emocjonalnych innych.
> Ten zmysł empatyczny jest zwykle podstawą tego co nazywamy
> empatią , ale niekoniecznie pociąga ją za sobą, na przykład w
> przypadku sadystycznych oprawców upajających się strachem i
> bólem swej ofiary. Jednak czy naprawdę jest to rodzaj zmysłu , taki
> jak wzrok lub słuch, tyle że korzystający ze "zwykłych" sposobów
> odczuwania ? Jeśli możliwy jest , do czego próbuje was przekonać
> w tym tekście, stan deprywacji empatycznej , podobny do stanu
> oderwania zmysłowego , to oznacza to podobieństwo struktur w
> mózgu przetwarzających sygnał empatyczny i sygnały z pozostałych
> zmysłów. Dlatego postulowałbym uznanie zmysłu empatycznego za
> szósty zmysł człowieka, zmysł który opiera się na pozostałych: wzroku
> (postrzeganie mimiki i postawy) , słuchu (odbiór brzmienia głosu)
> i być może węchu.
>
> Uważam więc, że schizofrenia rozpoczyna się gdy w wyniku
> zaburzenia procesów chemicznych w mózgu następuje zamknięcie
> dopływu informacji do zmysłu empatycznego. W efekcie tak jak w
> sytuacji człowieka w basenie deprywacyjnym , w umyśle chorego
> pojawiają się halucynacje. Początkowo są one właśnie natury
> empatycznej, w związku z tym są trudne do wykrycia.
> Dotyczą one chwilowych odczuć chorego [...]
>
> Niezależnie od tego, napisanie tego tekstu jest zamknięciem
> pewnego etapu mojego długiego przebudzenia.
> [anonim]

Gdyby schizofrenia była ułomnością to ułomność nie choroba.
Pisanie na schizofrenika: człowiek chory" było by nadinterpretacją.
porównaj:
niewidomy nie jest chory lecz ułomny (brak zmysłu wzroku)
Jeśli pragniesz kontynuować rozmowę w Twoim b.dobrym wątku
zawierającym wiele prawd oczywistych to zapraszam na
FUT: pl.sci.filozofia.
REdaktor Edward Robak


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-12-20 11:42:08

Temat: Re: Schizofrenia, postrzeganie emocji... (dlugie)
Od: "ksRobak" <k...@f...polbox.pl> szukaj wiadomości tego autora


"ksRobak" <k...@f...polbox.pl>
news:32ni0nF3ovr4iU1@individual.net...
> "anonim" <l...@W...gazeta.pl>
> news:cq618g$3td$1@inews.gazeta.pl...

>> Wysłane 20 grudnia 2004 na grupy pl.sci.psychologia,
>> pl.sci.filozofia, pl.sci.medycyna
>> (crosspost z http://usenet.gazeta.pl nieudany ,
>> adresowane pojedynczo)
>>
>> Schizofrenia, postrzeganie emocji i ewolucja człowieka (długie)
>>
>> Jestem osobą która ma za sobą epizod schizofrenii.
>> [...]
>> Uważam więc, że schizofrenia rozpoczyna się gdy w wyniku
>> zaburzenia procesów chemicznych w mózgu następuje zamknięcie
>> dopływu informacji do zmysłu empatycznego. W efekcie tak jak w
>> sytuacji człowieka w basenie deprywacyjnym , w umyśle chorego
>> pojawiają się halucynacje. Początkowo są one właśnie natury
>> empatycznej, w związku z tym są trudne do wykrycia.
>> Dotyczą one chwilowych odczuć chorego [...]
>>
>> Niezależnie od tego, napisanie tego tekstu jest zamknięciem
>> pewnego etapu mojego długiego przebudzenia.
>> [anonim]

> Gdyby schizofrenia była ułomnością to ułomność nie choroba.
> Pisanie na schizofrenika: człowiek chory" było by nadinterpretacją.
> porównaj:
> niewidomy nie jest chory lecz ułomny (brak zmysłu wzroku)
> REdaktor Edward Robak

Zwróć także uwagę na następujący FAKT.
Gdy chory na niewidzenie zażyje kwas rozśmieszający zaordynowany
przez znachora to przecież nie odzyska widzenia a jedynie
ogłupiony używką zapomni na chwilę o nurtującym niepokoju
wyrażonym słowami: "co mi k*rwa jest"?
A więc psychotrop nie wyleczy przyczyny którą jest niewiedza
lecz uzależni od narkomatycznej chemii.
Jeśli faktycznie wyszedłeś z schizofrenii to powinieneś to doskonale
odczuwać - a więc siebie w świecie ze wszystkimi swoimi
zaakceptowanymi wadami, niedoróbkami i niespełnieniami. :-)
Jeśli pragniesz kontynuować rozmowę w Twoim b.dobrym wątku
zawierającym wiele prawd oczywistych to zapraszam na
FUT: pl.sci.filozofia.
REdaktor Edward Robak


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-12-30 07:50:15

Temat: Re: Schizofrenia, postrzeganie emocji... (dlugie)
Od: "ksRobak" <k...@f...polbox.pl> szukaj wiadomości tego autora


"ksRobak" <k...@f...polbox.pl>
news:32ns4bF3o2e5vU1@individual.net...
> "ksRobak" <k...@f...polbox.pl>
> news:32ni0nF3ovr4iU1@individual.net...
>> "anonim" <l...@W...gazeta.pl>
>> news:cq618g$3td$1@inews.gazeta.pl...

>>> Wysłane 20 grudnia 2004 na grupy pl.sci.psychologia,
>>> pl.sci.filozofia, pl.sci.medycyna
>>> (crosspost z http://usenet.gazeta.pl nieudany ,
>>> adresowane pojedynczo)
>>>
>>> Schizofrenia, postrzeganie emocji i ewolucja człowieka (długie)
>>>
>>> Jestem osobą która ma za sobą epizod schizofrenii.
>>> [...]
>>> Uważam więc, że schizofrenia rozpoczyna się gdy w wyniku
>>> zaburzenia procesów chemicznych w mózgu następuje zamknięcie
>>> dopływu informacji do zmysłu empatycznego. W efekcie tak jak w
>>> sytuacji człowieka w basenie deprywacyjnym , w umyśle chorego
>>> pojawiają się halucynacje. Początkowo są one właśnie natury
>>> empatycznej, w związku z tym są trudne do wykrycia.
>>> Dotyczą one chwilowych odczuć chorego [...]
>>>
>>> Niezależnie od tego, napisanie tego tekstu jest zamknięciem
>>> pewnego etapu mojego długiego przebudzenia.
>>> [anonim]

>> Gdyby schizofrenia była ułomnością to ułomność nie choroba.
>> Pisanie na schizofrenika: człowiek chory" było by nadinterpretacją.
>> porównaj:
>> niewidomy nie jest chory lecz ułomny (brak zmysłu wzroku)
>> REdaktor Edward Robak

> Zwróć także uwagę na następujący FAKT.
> Gdy chory na niewidzenie zażyje kwas rozśmieszający zaordynowany
> przez znachora to przecież nie odzyska widzenia a jedynie
> ogłupiony używką zapomni na chwilę o nurtującym niepokoju
> wyrażonym słowami: "co mi k*rwa jest"?
> A więc psychotrop nie wyleczy przyczyny którą jest niewiedza
> lecz uzależni od narkomatycznej chemii.
> Jeśli faktycznie wyszedłeś z schizofrenii to powinieneś to doskonale
> odczuwać - a więc siebie w świecie ze wszystkimi swoimi
> zaakceptowanymi wadami, niedoróbkami i niespełnieniami. :-)
> Jeśli pragniesz kontynuować rozmowę w Twoim b.dobrym wątku
> zawierającym wiele prawd oczywistych to zapraszam na
> FUT: pl.sci.filozofia.
> REdaktor Edward Robak

a więc samotność w tłumie...
czego brakuje ze strony zewnętrza (środowiska, otoczenia)
aby się z tym środowiskiem utożsamiać? hehe
żadne książki nie zastąpią kontaktu z drugim człowiekiem
a
więc
przyjaźń (w tym: koleżeństwo, zaufanie, zespół, drużyna itd)
REdaktor Edward Robak


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Schizofrenia, postrzeganie emocji... (dlugie)
Świeta a ja smutna :(
Kobiety - na pewno już było, ale jak zawsze dobre :)
Gotowe!
Choinka PSP przypomnienie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »