Data: 2001-04-10 06:00:43
Temat: Re: Schizol
Od: S...@p...fm
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sat, 07 Apr 2001 14:02:17 GMT, b...@e...net.pl (Bazyli) wrote:
>
>Nie wydaje mi się, aby to była depresja. Nie dopatrzyłem się w opisie
>przygnębienia, czy niezadowolenia z siebie. Przypomniał mi natomiast
>wiersz Kazimierza Przerwy-Tetmajera, a poeta po jego napisaniu jeszcze
>wiele stworzył i osiągnął (i to nie tylko w dziedzinie erotyki). Zatem
>wszystko przed Tobą.
>
>Pozdrawiam,
>Bazyli
>
>A, jeszcze przytoczę wspomniane dzieło:
>
>Nie wierzę w nic, nie pragnę niczego na świecie,
>Wstręt mam do wszystkich czynów, drwię z wszelkich zapałów:
>Posągi moich marzeń strącam z piedestałów
>I zdruzgotane rzucam w niepamięci śmiecie...
Piekny to wiersz....Ja dodam od siebie:
....
Kiedy przestanę iść po niebie?
Dno raz odpycha, raz przyciąga.
Już nie rozumiem samej siebie,
Ma dusza ciału wciąż urąga,
Że nie chce latać, tak jak ona,
Że nie ma w sobie nic z anioła.
Czeka, aż moje ciało skona.
Czeka, aż przestrzeń ją przywoła.
|