Data: 2002-12-21 12:12:25
Temat: Re: Seks. Przed czy po ślubie?
Od: "jacek" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> wrote in message
news:3E01BE3C.457537E2@poczta.onet.pl...
> Rzadko zdarzaja sie az tak wielkie niedopasowania fizyczne aby
> uniemozliwic seks. Juz predzej problemy natury psychicznej jak np.
> pochwica.
Zgdzam sie z tym, o tak zwanym dopasowaniu decydują głównie chęci
i otwartość na partnera. O satysfakcji z sexu decyduje głowa,
a ona potrafi przetwarzać najróżjniesze bodźce.
> A poza tym jaka widzisz alternatywe dla ludzi, wyznajacych okreslone
> wartosci na tyle aby nie wspolzyc przed slubem? Z reguly oznacza to , ze
> na rozwod równiez sie nie zdecyduja ( zadecyduja tu te same wartosci
> które zabranialy im seksu )
> Ja widze tylko jedna- te która podalam juz wczesniej. Gdy jest milosc-
> to i chec nauki i poradzenia sobie z problemami jest.
Dokładnie
> > > W seksie tak jak we wszystkim innym tez trzeba dograc sie,
> > > dotrzec, wypracowac satysfakcjonujaca obie strony sytuacje.
> >
> > Przy braku wiedy praktycznej może byś śmiesznie.
>
> Inna alternatywa? Poza tym miedzy dwojgiem kochajacych sie ludzi nie ma
> smiesznosci. Jest tylko brak wprawy a nad tym mozna popracowac. Ty tez
> kiedys zaczynales i jakos sie musiales podszkolic ;) Zreszta w wiedze
> praktyczna mozna sie wzbogacic - duzo praktyki ;) , literatura,
> specjalisci...
> Dla chcacego...
Sex kochającej się pary jest radosny a nie śmieszny.
> > > A tego sie
> > > nie osiaga ot tak. Chyba nawet ciezej niz w innych sferach- bo to
> > sfera
> > > trudniejsza, bardzije imtymna, trudnijsza do odslaniania sie.
> >
> > A rany są bardziej bolesne.
Tak to prawda, ale tego powinno się nauczyć przez okres dorastania.
Jacek
|