« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2010-03-22 08:10:41
Temat: Re: Seks po alkoholuAnimka pisze:
> W dniu 2010-03-21 23:48, noname pisze:
>
>
>> I myślałem, że jest to typowe i jest na to może jakiś prosty lub wręcz
>> domowy sposób.
>> Poza tym przypadłość ma miejsce już po pożyciu więc nie ma szans, żeby
>> wpłynęła na jego jakość, a poza tym mam bardzo wysoki próg bólu.
>
> Alkohol wzmaga grzyba!
> Idź do lekarza z ta grzybicą, bo żyjesz z nią nieświadomie.
Słuchaj naukowcu,
a nie czytałaś jak pisałem, że po samym alkoholu pieczenie nie występuje?
Poza tym mam obecnie 2 jakby niezależne od siebie partnerki,
więc gdyby twoja teoria miała jakieś szanse na prawdopodobieństwo,
to któraś z nich byłaby prawdopodobnie przez jakiś czas 'nieczynna' po
którymś stosunku.
A tak z ciekawości, to jaki to byłby lekarz to tego grzyba?
Dermatolog?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2010-03-22 10:30:10
Temat: Re: Seks po alkoholu"noname" <n...@n...com> wrote in message news:ho78m2$r91$3@news.onet.pl...
> Animka pisze:
>> W dniu 2010-03-21 23:48, noname pisze:
>>
>>
>>> I myślałem, że jest to typowe i jest na to może jakiś prosty lub wręcz
>>> domowy sposób.
>>> Poza tym przypadłość ma miejsce już po pożyciu więc nie ma szans, żeby
>>> wpłynęła na jego jakość, a poza tym mam bardzo wysoki próg bólu.
>>
>> Alkohol wzmaga grzyba!
>> Idź do lekarza z ta grzybicą, bo żyjesz z nią nieświadomie.
>
> Słuchaj naukowcu,
> a nie czytałaś jak pisałem, że po samym alkoholu pieczenie nie występuje?
> Poza tym mam obecnie 2 jakby niezależne od siebie partnerki,
> więc gdyby twoja teoria miała jakieś szanse na prawdopodobieństwo,
> to któraś z nich byłaby prawdopodobnie przez jakiś czas 'nieczynna' po
> którymś stosunku.
> A tak z ciekawości, to jaki to byłby lekarz to tego grzyba?
> Dermatolog?
>
>
>
Dermatolog.
--
Jarosław K. Grzyb
http://user-maat-re.blogspot.com/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2010-03-22 10:48:03
Temat: Re: Seks po alkoholuW dniu 2010-03-22 09:10, noname pisze:
> Animka pisze:
>> W dniu 2010-03-21 23:48, noname pisze:
> A tak z ciekawości, to jaki to byłby lekarz to tego grzyba?
> Dermatolog?
Idź do dermatologa i urologa.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2010-03-22 18:34:12
Temat: Re: Seks po alkoholuAnimka pisze:
> W dniu 2010-03-22 09:10, noname pisze:
>> Animka pisze:
>>> W dniu 2010-03-21 23:48, noname pisze:
>
>> A tak z ciekawości, to jaki to byłby lekarz to tego grzyba?
>> Dermatolog?
>
> Idź do dermatologa i urologa.
A czy orientuje się ktoś, ktoś może już był, czy trzeba będzie u urologa
i dermatologa pokazać go, czy tylko opisać? Pieczenie jest kompletnie w
środku, więc i tak nic z wierzchu nie będzie widać, więc może wystarczy
tylko opisać?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2010-03-22 19:28:18
Temat: Re: Seks po alkoholuOn 22 Mar, 19:34, noname <n...@n...com> wrote:
> Animka pisze:
>
> > W dniu 2010-03-22 09:10, noname pisze:
> >> Animka pisze:
> >>> W dniu 2010-03-21 23:48, noname pisze:
>
> >> A tak z ciekawości, to jaki to byłby lekarz to tego grzyba?
> >> Dermatolog?
>
> > Idź do dermatologa i urologa.
>
> A czy orientuje się ktoś, ktoś może już był, czy trzeba będzie u urologa
> i dermatologa pokazać go, czy tylko opisać? Pieczenie jest kompletnie w
> środku, więc i tak nic z wierzchu nie będzie widać, więc może wystarczy
> tylko opisać?
uprawiasz seks zwąc go wymijająco "pompowianiem" , a wstydzisz sie
panis/a pokazać lekarzowi?
no rzeczywiści, jeszcze ci twa wątłą psychike zwichnie tym badaniem-
patrzeniem.
litości matko przyrodo!!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2010-03-22 20:25:06
Temat: Re: Seks po alkoholunoname pisze:
> Witam, mam taki mały problem.
> Otóż gdy wybiję trochę alkoholu, powiedzmy nawet piwo,
> czy ze 2 drinki lub ze 2 lampki wina, oczywiście więcej też
> i uprawiam potem seks, to po seksie przy oddawaniu moczu czuję
> w środku (w nim) bardzo silne pieczenie, trwające jeszcze ze 30 minut po
> skorzystaniu z łazienki.
> Bezboleśnie mogę skorzystać z łazienki dopiero po kilku godzinach.
> Problem ten mam od zawsze.
> Nie występuje ani po samym alkoholu, ani po samym seksie,
> tylko w następstwie jednego, a potem drugiego.
> Ostatnio moja partnerka lubi wypić odrobinę wina przez pójściem do łóżka
> i mam problem, który wcześniej ignorowałem, ponieważ był sporadyczny.
> Co to cholera może być?
> Może dałoby radę jakieś pigułki, albo coś?
Czy to znowu Ty, Ender? ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2010-03-22 21:29:09
Temat: Re: Seks po alkoholuEnder pisze:
> Poza tym z tego co czytałem, to wcale nie pisał o żadnym pompowaniu,
A czy ja coś pisałam o pompowaniu?
> a raczej wypowiadał się w dość powściągliwy i wyważony sposób.
No i wyłącznie dlatego z Tobą skojarzyłam. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2010-03-22 21:52:13
Temat: Re: Seks po alkoholuEnder pisze:
> medea pisze:
>> Ender pisze:
>>
>>> Poza tym z tego co czytałem, to wcale nie pisał o żadnym pompowaniu,
>>
>> A czy ja coś pisałam o pompowaniu?
>>
>>> a raczej wypowiadał się w dość powściągliwy i wyważony sposób.
>>
>> No i wyłącznie dlatego z Tobą skojarzyłam. ;)
>
> No to całe szczęście, że nie po problemie, czy obszarze jego wystąpienia
> ;-P
No, była jeszcze jedna dodatkowa przesłanka, ale przemilczę.
BTW Może rivanol pomoże? Albo clotrimazol? ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2010-03-23 10:25:37
Temat: Re: Seks po alkoholuEnder pisze:
> Rivanol albo clotrimazol do środka?
> Chyba nie do końca zrozumiałaś
> o jaki 'obszar' problemu dla noname chodzi ;-)
Ano tak. W takim razie niech noname uda się w końcu do lekarza (ew.
jakiejś lekarki) ze swoimi problemami. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2010-03-25 07:16:56
Temat: Re: Seks po alkoholuAraneus Diadematus pisze:
>
> Użytkownik "noname" <n...@n...com> napisał w wiadomości
> news:ho4vtn$qs4$1@news.onet.pl...
>> Witam, mam taki mały problem.
>> Otóż gdy wybiję trochę alkoholu, powiedzmy nawet piwo,
>> czy ze 2 drinki lub ze 2 lampki wina, oczywiście więcej też
>> i uprawiam potem seks, to po seksie przy oddawaniu moczu czuję
>> w środku (w nim) bardzo silne pieczenie, trwające jeszcze ze 30 minut po
>> skorzystaniu z łazienki.
>> Bezboleśnie mogę skorzystać z łazienki dopiero po kilku godzinach.
>> Problem ten mam od zawsze.
>> Nie występuje ani po samym alkoholu, ani po samym seksie,
>> tylko w następstwie jednego, a potem drugiego.
>> Ostatnio moja partnerka lubi wypić odrobinę wina przez pójściem do łóżka
>> i mam problem, który wcześniej ignorowałem, ponieważ był sporadyczny.
>> Co to cholera może być?
>> Może dałoby radę jakieś pigułki, albo coś?
>
> Tak sobie luźno pomyślałem...
> Alkohol podnosi ciśnienie. Seks podnosi ciśnienie (wiadomo, wysiłek).
> Sex+alkohol bardzo podnosi ciśnienie.
> Alkohol rozszerza naczynia, sex także poprzez wysiłek, może w tym
> połączeniu następuje tak duże rozszerzenie jakichś wrażliwych naczyń, że
> powoduje to stan zapalny, co w kontakcie z moczem, który ma temperaturę
> conajmniej równą temperaturze ciała, powoduje pieczenie - jak to w
> przypadku miejsca zapalnego, gdzie kontakt czegoś ciepłego powoduje ból
> właśnie.
Faktycznie rozszerzenie naczyń i ukrwienie jest tutaj powodem.
Z tego co zrozumiałem lekarza, po alkoholu następuje większa penetracja
depozytów z gruczołów stabilizujących nasienie, a potem tego drugiego
czynnika powodującego dyskomfort.
Tak już moja fizjologia i leczenie może polegać jedynie na nie łączeniu
alkoholu i seksu, albo na polubieniu pieczenia i nie marudzeniu.
Czyli tak jak w reklamie Kasi: Kasia z Wojtkiem poszli do łóżka, trochę
piekło, ale pieczenie to taka przyjemność.
Zresztą jak zauważył lekarz, ta właściwość jest u mnie od lat
niezmienna, w żadna stronę. Po prostu mam pecha.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |