> Co odpowiedzieć gdy rano (ale nie koniecznie) dziecko pyta:
>
> Mamusiu (Tatusiu) dlaczego tak głośno krzyczałaś (krzyczysz)?
>
> (i mówi to z wyrzutem skierowanym do drugiego z rodziców, że niby jest
> winne krzywdzie ukochanej Mamusi/Tatusia)


Ja tak a propos tego pytania przytoczę pewną historyjkę, którą usłyszałam na
zajęciach z psychologii.
Pani profesor opowiadała nam jak to kiedyś jej znajomi z pewnym zażenowaniem
opowiedzieli jej, że ich dziecko 3 lub 4-letnie nakryło ich jak kochali się.
Akurat tak się złożyło, że widok był centralny, nic się nie dało ukryć i
schować, bo rodzice kochali się na podłodze aby łóżko nie skrzypiało.
Rodzice zmieszani, ale zareagowali spokojnie i na pytanie dziecka, co robią,
odpowiedzieli kochamy się, a na pytanie, dlaczego bez piżamki odpowiedzieli,
że chcieli być bardzo blisko siebie. Oczywiście dziecko też tak chciało bez
piżamki, ale rodzice odpowiedzieli, że jest za mały i bez piżamki może się
przeziębić :)
Rodzice najbardziej obawiali się, że dziecko opowie tą historię przy
najbliższym spotkaniu rodzinnym. Nic takiego nie miało miejsca, bo dziecko
przyjęło sytuację za całkowicie normalną i nie było czego opowiadać :)
Dlatego moim zdaniem i ja tak bym zrobiła, odpowiedzieć najlepiej, że się
bawiliście i zapewnić dziecko, że na pewno nic Cię nie bolało :)
Pozdrawiam Joanna

P.S.
A tak przy okazji, zmieniłam nick z Asia na Aisa :)