Data: 2004-10-16 21:00:16
Temat: Re: Seks z prostytutką a zakażenie HIV
Od: "robkor" <r...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "?_?" <???@???.??> napisał w wiadomości
news:ckrs5a$n2b$1@inews.gazeta.pl...
Witam!
> Sytuacja - seks z prostytutką (nie taką przy drodze, tylko umówienie za
> pośrednictwem czata interii)
A co interia sprawdza przed zalogowaniem stan fauny i flory ???
>- dziewczynka 19 lat, mówi że 'zajmuje' się tym
> od 8 miesięcy...
A Ty oczywiście wierzysz że nie są to 3 lata i 5000 klientów ?
>w każdym bądź razie pytanie jest takie - jakie
> prawdopodobieństwo, że mam zjebaną resztę życia? ;-) oczywiście penetracja
z
> gumką (nie pękła, ani się nie zsunęła), + oral (bez zabezpieczeń) w obie
> strony...
Kwestia czy partnerka i Ty nie mieliście uszkodzonej błony śluzowej ( tu i
ówdzie) .
> chciałbym się też iść zbadać dla świętego spokoju - ale to chyba po kilku
> tygodniach?
Minimum po 3 miesiącach a najlepiej po pół roku . Wystarczająco długi czas
,żeby pewne rzeczy przemyśleć.
Nawet jeśli była nosicielem wirusa HIV( u prostytutek to podobno 30-50 %)
to szansa na zarażenie jest mała .
Bardziej prawdopodobne jest zakażenie swojskimi robaczkami kiłą , rzeżączką,
chlamydiami itp . Tak ,tak troszkę nerwów będzie Cię to kosztowało. Życzę
szczęścia .
Pozdrawiam
robkor
|