Data: 2006-11-16 06:27:59
Temat: Re: Seks z siostra
Od: "bazyli4" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jan" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:455C1C4D.DB1674FE@onet.pl...
> Po prostu jakos tak wyszlo ze z siostra zony znalezlismy sie na
> tapczanie i dalej wiadomo. Teraz mam kaca moralnego i nie wiem co
> zrobic.
> Jeszcze silniejszy od moralnego kaca jest strach, co teraz moze sie
> zdarzyc.
> Moja wyobraznia pracuje na podwyzszonych obrotach. Powiedziec zonie?
> Nie? A jak jej siostra w zlosci sie kiedys wygada? Wyprzec sie
> wszystkiego? Ale sobie narobilem. Ludzie pomozcie bo oszaleje.
Nic się nie stanie. Swoją drogą prowadzono kiedyś badania na Anglikach i oni
w męskiej części żonaci mieli marzenia o sypianiu z siostrami własnych żon i
jakiś znaczący odsetek to robił. Przyjemne może być a jak się dobrze siostry
dogadują to i fajnie być może... mężatka chociaż?
Poza tym, przed robotą myśl, w trakcie roboty się zapal, po robocie ciesz
się z dzieła. Czemu teraz się boisz, jak już sobie zrobiłeś, jak chciałeś
(nie ma, jakoś tak wyszło... albo chciałeś, albo nie... a nie 'jakoś tak
wyszło'). Teraz będziesz ponosił mniej lub bardziej miłe (w zależności od
nastawienia otoczenia) konsekwencje swojego czynu, ale nie żałuj waść, jeśli
dobrze było...
Pzdr
Paweł
|