Data: 2009-10-08 12:23:44
Temat: Re: Seksualność osób niepełnosprawnych
Od: "Yelo vel Redart" <r...@c...op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Duch" <n...@n...com> napisał w wiadomości
news:hakkcg$inj$1@news.dialog.net.pl...
>A Ty przywaliles sobie tej kobiecie, krytykujac
>jej chrzescijanska etyke.
>Siedzac sobie wygodnie za komputerkiem wydajesz sady.
>"No bo nikt chlopcu konia nie wali" - jakie to spoleczenstwo jest ciemne!
> "rodzina niezaspokojonego seksualnie chorego
> wpada w alkoholizm bo wypiera potrzeby chorego".
To są produkty twojej nadinterpretacji. To Ty konsekwentnie
sprowadzasz problem na poziom 'genitalny' i próbujesz
ze mną rozmawiać tylko i wyłącznie w tych kategoriach.
Zauważ, że temat w wątku szedł znacznie szerzej, całościowo
- rozwój seksualny, rozwój emocjonalny, rozwój społeczny,
rozwój intelektualny.
Rozważane było, na ile można pogodzić te sfery rozwoju
niejako je rozdzielając, jeśli nie jest możliwa standardowa
ścieżka realizacji w którymś z obszarów. Np. instytucja
asystenta seksualnego była rozważana w kontekście pytania
o pogodzenie potrzeb fizjologi (seksualnej) z potrzebami
emocjonalnymi.
Możliwe, że gdzieś na początku wyraziłem się nie dość
precyzyjnie, poza tym mieliśmy tu zmieszanie problemów
niepełnosprawności umysłowej z wszelkimi innymi (np. ruchowej).
Może weź wyluzuj, co ?
|