Data: 2000-10-23 19:39:23
Temat: Re: Sen
Od: Pawel Lipka <p...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> moze wcale sie nie obudziles? Wierz mi - cos takiego jest mozliwe - czlowiek sie
> budzi, rozglada, chodzi po mieszkaniu, po czym budzi sie jeszcze raz, albo
> film mu sie urywa :)
Obudzilem sie. Bylo juz po 3.00 w nocy...siadlem do kompa,a potem
dopiero ok. 6.00 polozylem sie znowu spac. Mialem takze drugi
sen:)....juz zupelnie inna bajka.
Snilo mi sie,ze jestem na planie filmu.
Jakby nowe spojrzenie na realizacje filmow...jeszcze nigdy nie mialem
tykiego natloku pomyslow zwiazanym ze scenografia i montazem. Czulem
jakby moj mozg tak naprawde dopiero
wtedy pracowal:)) I nie byla to sieczka w stylu tripow na kwasie,zadne
chore nudne wizje.
Zupelnie co innego...od razu po przebudzeniu szybko wstalem i chcialem
jak zwykle zapisac,
ale ledwo wstalem i wszystko wylecialo mi z glowy....to straszne...nie
dostane oscara;)
Tyle,ze ten sen byl juz zupelnie normalny. W tamtym zastanawial mnie
tylko ten nieruchomy
obraz,ktory pozostal przez tyle minut....i to tak wyraznie. Jeszcze
teraz to pamietam.
Przy czym,jak mowie, po ok. 10-15 minutach zaczal znikac powoli az
wszystko wrocilo do normy...tylko z lekka piekly mnie oczy. Ale moze to
od kompa:)
Na pewno nie bylo sytuacji jaka opisujesz...ze nagle znowu sie obudzilem
i to bylo to wlasciwe przebudzenie.
Pawel
|