Data: 2002-11-15 23:32:12
Temat: Re: Sen
Od: "KonradK" <k...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nawrocki [n...@m...pl] napisał(a):
> Tak, to święta prawda. A wracając do kleszcza; archetyp związyny z
> zagrożeniem. Jeśli właściciel tego snu chciałby go zrozumieć, to niech
> wyjaśni co mu się z tym kleszczem kojarzy, i czy czasem nie ma
> jakiegoś konfliktu z matkoą.
Często jeżdzę na grzyby i miałem kilka razy z tym cholerstwem do
czynienia - kojarzy mi się z paskudztwem, które należy natychmiast
usunąć za wszelką cenę, ale te moje odczucia to chyba nic specjalnego.
Zagrożenie ? Jest kilka problemów do rozwiązania - ostatnio nawet
za dużo, ale jakoś sobie radzę. Konfliktu z matką nie mam.
Zastanawiałem się nad tym i doszedłem do wniosku, że to wynik
stesu, który narastał i w pewnym momencie mnie całkowicie
unieruchomił. Po tym śnie jakby wszystko się lepiej toczy. Mój
mózg zaserwował mi chyba terapię szokową. Jakby chciał
powiedzieć - może być jeszcze paskudniej, obrzydliwiej.
Jako ciekawostkę dodam, że najdziwniejsze sny zdarzają mi się,
wtedy gdy niedługo przed snem wypiję jedno, maks dwa piwa, albo...
cały litr mleka. Śpię wtedy jak zabity całe osiem godzin (normalnie
śpię 5 - 6 godzin) i rano pamiętam wszystko co mi się śniło.
Nie będę ukrywał, że jeden i drugi napój stosuję czasem jako
środek nasenny (oczywiście nie na raz :-) )
> N.
Pozdrawiam
Konrad
|