« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-10-28 18:04:28
Temat: Sens życiaProfil fikcyjny
Miłość Ci
Wszystko Wybaczy
Pokaż znajomych (20426)
28.10.2008 18:45
Było to w czasach tak dawnych, że nikt tego nie pamięta bo nikogo nie było
oprócz ducha unoszącego się nad przepaścią gdy rzekł Bóg:
"niech będzie światłość" i stała się światłość i widział Bóg, że światłość była
dobra. Słowo stało się ciałem.
Ale Bogu było mało. Pomyślał i wykombinował człowieka. Ciało mu zrobił
zwierzęce i śmiertelne, ale ducha tchnął na swój obraz i podobieństwo.
Próbowałem tak jak Bóg powiedzieć na głos: "niech będzie światłość" ale ani
razu mi się nie udało. To zaklęcie nie działało w moim wydaniu... lecz pewnego
razu gdy wieczorem powiedziałem znów to samo, żona usłyszała i nacisnęła
wyłącznik na ścianie. Światło z żarówki rozświetliło pokój.
"Niech zgaśnie światło" - powiedziałem, a żona zgasiła
"Niech będzie światło" - pstryknęła
"Niech zgaśnie światło" - zgasiła
"Niech będzie światło" - "Pocałuj się w nos" usłyszałem i przestałem być Bogiem.
Co tu zrobić, co tu zrobić - w tej ciemności.
Podszedłem do ściany
Wymówiłem zaklęcie
Nacisnąłem przycisk
Miałem szczęście: prąd był, obwód prądu zamknięty, żarówka nie spalona
rozbłysła mocą 100 W. W lustrze zobaczyłem faceta, który patrzył się na mnie a ja
na niego. "Co się gapisz?" rzekłem ale milczał tylko ruszał bezdźwięcznie
wargami jakby chciał mnie naśladować. Podobny był do mnie tylko jakiś
odwrotny: ja mam pieprzyka pod lewym okiem, a on miał po prawej.
Twoje istnienie nie ma sensu powiedziałem do niego bo nie umiesz zapalić
światła. W ogóle nic nie umiesz. Jesteś maUpą. Tylko umiesz małpować.
Zgasiłem światło i zjawa zniknęła.
Żona na szczęście nie zniknęła. Nie była zjawą. ;-)
Edward Robak* z Nowej Huty :)
źródło: http://nasza-klasa.pl/forum/6/1/2183?page=91
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2008-10-29 19:16:59
Temat: Re: Sens życia
Użytkownik "Robakks" <R...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ge7k8e$o01$1@inews.gazeta.pl...
> źródło: http://nasza-klasa.pl/forum/6/1/2183?page=91
Moglbys spierdalac do zrodla?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2008-10-29 20:11:52
Temat: Re: Sens życia"Robakks" <R...@g...pl>
news:ge7k8e$o01$1@inews.gazeta.pl...
> Profil fikcyjny
> Miłość Ci
> Wszystko Wybaczy
> Pokaż znajomych (20426)
> 28.10.2008 18:45
>
> Było to w czasach tak dawnych, że nikt tego nie pamięta bo nikogo nie było
> oprócz ducha unoszącego się nad przepaścią gdy rzekł Bóg:
> "niech będzie światłość" i stała się światłość i widział Bóg, że światłość była
> dobra. Słowo stało się ciałem.
> Ale Bogu było mało. Pomyślał i wykombinował człowieka. Ciało mu zrobił
> zwierzęce i śmiertelne, ale ducha tchnął na swój obraz i podobieństwo.
> Próbowałem tak jak Bóg powiedzieć na głos: "niech będzie światłość" ale ani
> razu mi się nie udało. To zaklęcie nie działało w moim wydaniu... lecz pewnego
> razu gdy wieczorem powiedziałem znów to samo, żona usłyszała i nacisnęła
> wyłącznik na ścianie. Światło z żarówki rozświetliło pokój.
> "Niech zgaśnie światło" - powiedziałem, a żona zgasiła
> "Niech będzie światło" - pstryknęła
> "Niech zgaśnie światło" - zgasiła
> "Niech będzie światło" - "Pocałuj się w nos" usłyszałem i przestałem być
> Bogiem.
> Co tu zrobić, co tu zrobić - w tej ciemności.
> Podszedłem do ściany
> Wymówiłem zaklęcie
> Nacisnąłem przycisk
> Miałem szczęście: prąd był, obwód prądu zamknięty, żarówka nie spalona
> rozbłysła mocą 100 W. W lustrze zobaczyłem faceta, który patrzył się na mnie
> a ja na niego. "Co się gapisz?" rzekłem ale milczał tylko ruszał bezdźwięcznie
> wargami jakby chciał mnie naśladować. Podobny był do mnie tylko jakiś
> odwrotny: ja mam pieprzyka pod lewym okiem, a on miał po prawej.
> Twoje istnienie nie ma sensu powiedziałem do niego bo nie umiesz zapalić
> światła. W ogóle nic nie umiesz. Jesteś maUpą. Tylko umiesz małpować.
> Zgasiłem światło i zjawa zniknęła.
> Żona na szczęście nie zniknęła. Nie była zjawą. ;-)
> Edward Robak* z Nowej Huty :)
>
> źródło: http://nasza-klasa.pl/forum/6/1/2183?page=91
Jeszcze ciekawiej zrobiło się w innym źródełku:
http://nasza-klasa.pl/forum/17/2605/20?page=54
Gdyby nie było konsekwencji, adekwatności i mądrości to pisząc "Kroliczku"
sama nie wiedziałabyś co to słowo znaczy teraz, a co będzie znaczyć za chwilę.
Naprawa świata polega na tym by przywracać słowom ich znaczenie i wierz mi,
że żadne oszołomskie techniki ogłupiania społeczeństw nie są w stanie przeszkodzić w
naprawianiu
świata.
Kiedyś dawno, dawno temu dobry Bóg pomieszał ludziom języki aby nie mogli się
porozumieć i budować
wspólnej wieży do nieba. Tamci ludzie z tamtej epoki byli po prostu nie gotowi. Teraz
'Siły Wyższe'
mówią: już CZAS.
Kto nie idzie z nami - ten zostaje. PROSTE :)
Edi:)
* * *
Czy trafi się tu jakiś domorosły nawiedzony oszołom, który zwyczajem alefitów
wytnie treść i zatrolluje personalnie? :-)
Edward Robak* z Nowej Huty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2008-10-29 22:42:48
Temat: Re: Sens życianichilizm
z totaliztycznym salutem
Jax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2008-10-29 22:44:49
Temat: Re: Sens życiaDnia Wed, 29 Oct 2008 23:42:48 +0100, Jax napisał(a):
> nichilizm
>
>
> z totaliztycznym salutem
> Jax
A jest też chilizm?
:-)
Z nihilistycznym salutem
XL :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2008-10-30 01:29:50
Temat: Re: Sens życiasprawdzam tylko,bo na
grupach jest awaria,co
raz wiecej ludzi sie
skarzy,ze posty sie nie
ukazuja.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2008-10-30 06:35:39
Temat: Re: Sens życia"Robakks" <R...@g...pl>
news:geag38$bos$1@inews.gazeta.pl...
> "Robakks" <R...@g...pl>
> news:ge7k8e$o01$1@inews.gazeta.pl...
>> Profil fikcyjny
>> Miłość Ci
>> Wszystko Wybaczy
>> Pokaż znajomych (20426)
>> 28.10.2008 18:45
>>
>> Było to w czasach tak dawnych, że nikt tego nie pamięta bo nikogo nie było
>> oprócz ducha unoszącego się nad przepaścią gdy rzekł Bóg:
>> "niech będzie światłość" i stała się światłość i widział Bóg, że światłość była
>> dobra. Słowo stało się ciałem.
>> Ale Bogu było mało. Pomyślał i wykombinował człowieka. Ciało mu zrobił
>> zwierzęce i śmiertelne, ale ducha tchnął na swój obraz i podobieństwo.
>> Próbowałem tak jak Bóg powiedzieć na głos: "niech będzie światłość" ale ani
>> razu mi się nie udało. To zaklęcie nie działało w moim wydaniu... lecz
>> pewnego razu gdy wieczorem powiedziałem znów to samo, żona usłyszała
>> i nacisnęła wyłącznik na ścianie. Światło z żarówki rozświetliło pokój.
>> "Niech zgaśnie światło" - powiedziałem, a żona zgasiła
>> "Niech będzie światło" - pstryknęła
>> "Niech zgaśnie światło" - zgasiła
>> "Niech będzie światło" - "Pocałuj się w nos" usłyszałem i przestałem być
>> Bogiem.
>> Co tu zrobić, co tu zrobić - w tej ciemności.
>> Podszedłem do ściany
>> Wymówiłem zaklęcie
>> Nacisnąłem przycisk
>> Miałem szczęście: prąd był, obwód prądu zamknięty, żarówka nie spalona
>> rozbłysła mocą 100 W. W lustrze zobaczyłem faceta, który patrzył się na mnie
>> a ja na niego. "Co się gapisz?" rzekłem ale milczał tylko ruszał bezdźwięcznie
>> wargami jakby chciał mnie naśladować. Podobny był do mnie tylko jakiś
>> odwrotny: ja mam pieprzyka pod lewym okiem, a on miał po prawej.
>> Twoje istnienie nie ma sensu powiedziałem do niego bo nie umiesz zapalić
>> światła. W ogóle nic nie umiesz. Jesteś maUpą. Tylko umiesz małpować.
>> Zgasiłem światło i zjawa zniknęła.
>> Żona na szczęście nie zniknęła. Nie była zjawą. ;-)
>> Edward Robak* z Nowej Huty :)
>>
>> źródło: http://nasza-klasa.pl/forum/6/1/2183?page=91
> Jeszcze ciekawiej zrobiło się w innym źródełku:
> http://nasza-klasa.pl/forum/17/2605/20?page=54
>
> Gdyby nie było konsekwencji, adekwatności i mądrości to pisząc "Kroliczku"
> sama nie wiedziałabyś co to słowo znaczy teraz, a co będzie znaczyć za chwilę.
> Naprawa świata polega na tym by przywracać słowom ich znaczenie i wierz mi,
> że żadne oszołomskie techniki ogłupiania społeczeństw nie są w stanie
> przeszkodzić w naprawianiu świata.
> Kiedyś dawno, dawno temu dobry Bóg pomieszał ludziom języki aby nie mogli
> się porozumieć i budować wspólnej wieży do nieba. Tamci ludzie z tamtej
> epoki byli po prostu nie gotowi. Teraz 'Siły Wyższe' mówią: już CZAS.
> Kto nie idzie z nami - ten zostaje. PROSTE :)
> Edi:)
>
> * * *
>
> Czy trafi się tu jakiś domorosły nawiedzony oszołom, który zwyczajem alefitów
> wytnie treść i zatrolluje personalnie? :-)
> Edward Robak* z Nowej Huty
Edward Robak
Kraków - Nowa Huta
Pokaż znajomych (129)
29.10.2008 09:58
"....lezeli istnieje cel do ktorego czlowiek dazy jego zycie mz sens"
Temat wątku: Sens życia
Bez wątpienia ten temat dzieli się na kategorie np.
sens mojego życia
sens czyjegoś życia
sens życia jako takiego
"Sens mojego życia" łatwo przeradza się w ksobność i egoizm gdy człowiek
wyznacza sobie cele z myślą wyłącznie o sobie i zaspakajaniu własnych chuci,
popędów i żądz. Ten sens nabiera niebezpiecznego kształtu, gdy osobnik zatraci
uczucia wyższe, sumienie, współczucie - a do celu brnie nie przebierając w
środkach, a więc po trupach, kopiąc dołki, wbijając nóż w plecy i prezentując
fałszywe świadectwo przeciw bliźniemu.
Sens czyjegoś życia to subiektywna ocena czyichś zachowań pod kątem
własnych zapatrywań i domyślnych skutków działania. Widać, że ten sens
przejawia się wyłącznie po aktywności - wszak nie widać tego co dzieje się
wewnątrz drugiego człowieka, w jego sercu, duszy i umyśle. Taki osąd jest
uproszczeniem i spłyceniem immanentnej mentalności ocenianej osoby.
Najciekawsza jest ta trzecia kategoria: sens życia jako takiego
- wszak żywi są nie tylko ludzie, zwierzęta, rośliny ale również bakterie i inne
stworki gryzące i trawiące.
W tyglu przemian przyrodniczych istnieje łańcuch pokarmowy i jedne formy żywe
odżywiają się innymi a więc "sensem życia żaby jest stać się pokarmem
bociana"
- hehe
A na poważnie.
Wiadomo jaki jest sens życia jako takiego: osiągnięcie nieśmiertelności w
doskonałym ciele. Takie formy jak człowiek, małpa, motyl, glizda - to formy
przejściowe. :-)
pozdrawiam poszukiwaczy dosiebnego sensu bycia pokarmem dla robaków,
bakterii, grzybów i pleśni... :)
Edi:)
źródło: http://nasza-klasa.pl/forum/6/1/2183?page=92
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2008-10-30 06:43:43
Temat: Re: Sens życiaUżytkownik "Robakks" <R...@i...eu> napisał w wiadomości
news:gebk2e$at3$1@news.interia.pl...
Nie ma to jak przeróbka na krem.
Uwolnienie ducha nie będąc jednocześnie pastwą dla organizmów jakichkolwiek.
A nie jest trudno stać się mikrobożkiem - zainstalować pstryczek elektryczek
reagujący na gwizd lub klasnięcie w najprostszej postaci po komputerowy
analizator mowy i sterowanie układami wykonawczymi w ilościach setek czy
tysiecy...
Niech się stanie! Amen! :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2008-10-30 07:06:53
Temat: Re: Sens życia
Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gebl65$1mh$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Robakks" <R...@i...eu> napisał w wiadomości
> news:gebk2e$at3$1@news.interia.pl...
>
> Nie ma to jak przeróbka na krem.
> Uwolnienie ducha nie będąc jednocześnie pastwą dla organizmów
jakichkolwiek.
>
> A nie jest trudno stać się mikrobożkiem - zainstalować pstryczek
elektryczek
> reagujący na gwizd lub klasnięcie w najprostszej postaci po komputerowy
> analizator mowy i sterowanie układami wykonawczymi w ilościach setek czy
> tysiecy...
> Niech się stanie! Amen! :-)
Zostań kapłanem. Dostaniesz tysiące biorobotów zaprogramowanych w
dzieciństwie...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2008-10-30 07:06:57
Temat: Re: Sens życiaRobakks pisze:
> A na poważnie.
> Wiadomo jaki jest sens życia jako takiego: osiągnięcie nieśmiertelności w
> doskonałym ciele. Takie formy jak człowiek, małpa, motyl, glizda - to formy
> przejściowe. :-)
O, to całkiem ciekawe. Zakładając, że nie pierdyknie w nas asteroida i
sami się nie wykończymy w tym przejściowym stadium..
Czy nieśmiertelność jest osiągalna?
Czy tu chodzi wyłącznie o dobór naturalny, czy może o wsparcie ze strony
majkroczipów?
--
//-\\ || )) //-\\ ][\/][
a...@p...onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |